Maimon

Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate

Zakwaterowanie
Hotel na pewno wymaga odświeżenia, sprzątanie pokoi o różnych porach, czasami trzeba upominać się o ręczniki i napoje do lodówki (woda, pepsi, sprite), ale po otrzymaniu napiwków już tego pilnują. W pokojach żelazko, deska do prasowania, suszarka, sejf, tv, mała lodówka. Należy pamiętać iż w toaletach zakaz jest wrzucania papieru toaletowego do wc. Woda do kąpieli ze słabym ciśnieniem, letnia temperatura wody, ale to raczej normalne przy takiej ilości ludzi w hotelu.

Wyżywienie
Posiłki bardzo dobre, każdy na pewno zajdzie coś dla siebie, obsługa bardzo przyjazna, bardzo szybko podają napoje często przy tym śpiewając. Na plaży możliwość zakupienia kokosa, ale nie podają już do nich słomek. Brak słomek do napojów, brak małych łyżeczek. Podczas posiłków napoje podawane w szkle, natomiast w barach bardzo często podawane w plastikowych kubkach oraz jak większość robiła posiadała kubki własne termiczne.

Obsługa w hotelu
na uliczce Karaibskiej pomiędzy hotelami w kawiarni podawana jest bardzo dobra kawa różnego rodzaju z przekąskami i owocami, jak również lody oraz pizza. Wieczorem na tej uliczce zabawiają animatorzy i zachęcają do wspólnych gier i zabaw oraz po 20 godz. organizowane są różnego rodzaju występy przy amfiteatrze. Główny bar przy amfiteatrze i lobby otwarty 24 godz./dobę, ale brak wystarczających miejsc siedzących zwłaszcza na zewnątrz. Acha informacja dla palących nie podają popielniczek przy basenach, plaży trzeba sobie samemu coś zorganizować a przy barze jak się poprosi dostaje się spodek z mokrą na nim chusteczką, przy napiwkach dadzą już popielniczkę.

Plaża
Plaże są dwie, jedna bezpośrednio przy hotelu druga obok, która jest plażą publiczną, gdzie również są dostępne z hotelu napoje. Zejście na plaże: przy hotelu polecam buty do wody, natomiast na drugiej plaży nie trzeba butów. Leżaki o każdej porze dostępne, nie trzeba zrywać się z rana i ich rezerwować, zarówno na plaży jak i na basenie. Na obu plażach na piasku gałęzie, liście ale wiadomo dużo drzew więc zrozumiałe. Acha możliwość iż jakiś kokos spada z palmy, więc lepiej uważać gdzie się leży. Przy basenach nie widziałam ani jednego ratownika, ale to może przez to że baseny są dość płytkie ok 1,2m.