Maroko - kraj na północno-zachodnim krańcu Afryki, o doskonałych warunkach turystycznych i przepięknych zabytkach przyciąga do siebie tysiące turystów, głównie z Europy. Jedną z atrakcji Maroka jest miejscowość Tiut.
Położenie
Mniej więcej 36 km na południowy wschód od
Tarudantu znajduje się miasteczko Tiut, częściowo zajęte przez wyrastające za każdym rogiem ruiny kazby - historycznej fortyfikacji obronnej miasta. Można podziwiać z niej widoki na oazy palmowe, tzw. palmeraies oraz wioski znajdujące się poniżej. Miasteczko leży na zboczach góry Antyatlasu.
Z Tarudantu do kazby Tiut najwygodniej dojechać samochodem. Zmotoryzowani powinni przejechać główną drogą w kierunku
Marrakeszu ok. 8 km, potem skręcić w prawo i przeciąć wadi (koryto rzeki) tuż przed wioską i ruinami kazby Freija (dobre miejsce na wycieczkę rowerową z Tarudantu). Stąd pozostaje jeszcze 21 km drogą S7025 w kierunku Ighermu, aż do skrętu w prawo. Po 5 km droga przechodzi w dwukilometrowy pas asfaltu.
Typowe marokańskie miasto
Najwięcej turystów z Europy przyjeżdża do
Agadiru - kurortu wypoczynkowego na południu Maroka, ale jest to miejsce przesiąknięte zachodnioeuropejskimi wpływami. Zupełnie inaczej jest w Tiut, czyli mieście nazywanym jednym z najbardziej marokańskich ośrodków, gdzie życie wciąż wygląda tak, jak przed wiekami. Wokół Tiut można zobaczyć przepiękne oazy, które zachęcają do wypoczywania.
Ciekawostką niech będzie fakt, że Tiut nazywany jest Małym Marrakeszem. Turyści mogą poczuć się tam bardzo dobrze, a to za sprawą jego mieszkańców - ludzi serdecznych i gościnnych, witających przybyszów miętową herbatą zaparzaną w rytualny, tradycyjny sposób. W Tiut produkowany jest najlepszy olej z owoców arganowca, znajdujący zastosowanie w kosmetyce. Do samej wsi można dojechać jedynie miejscowym transportem - na osiołkach, ale warto się na to zdecydować, żeby zobaczyć, jak żyją tam ludzie.