Co zabrać do Maroka

piękne miejsce Ogólnie: Agadir jest typową turystyczną miejscowością z przepiękną plażą, znanym portem i hotelową dzielnicą nadmorską. Jednak wystarczy kilkanaście minut spaceru aby zobaczyć typowe marokańskie miasto i życie codzienne jego mieszkańców. Jest też położony blisko pięknych gór Atlas, do których dojeżdża się równiutkimi drogami asfaltowymi.
Atrakcje turystyczne: Miejscowość jest bardzo przyjazna dla turystów.Jest pełno dyskotek, restauracji i barów, w których europejczycy znajdą coś dla siebie. Są typowe marokańskie zaciemnione puby i rozświetlone sale restauracyjne. Wszędzie się tańczy i śpiewa, a z głośników często słychać przeboje znane również z naszego radia.Jest małe zoo. Jest góra, z której rozpościera się przepiękna panorama miasta, ale wejście na nią (o ile nie jedzie się samochodem) to wyprawa na około godzinę. Są biura turystyczne, które organizują wyjazdy do różnych atrakcyjnych miejscowości.Jest także przepiękny port, który jest dumą Agadiru.
Aktywny wypoczynek: W hotelach są prowadzone zajęcia animacyjne i ruchowe. Są fitness kluby. Można serfować i pojeĽdzić na skuterze wodnym. I oczywiście pływać w oceanie, biegać po plaży.
Życie nocne: Tańce, muzyka i śpiew. Na każdym kroku w nadmorskiej dzielnicy są miejsca, gdzie można się zabawić i miło spędzić czas.Opis nie odda emocji i zabawy które towarzyszą tym chwilom.Wszędzie pełno śmiechu.
Komunikacja: Po Agadirze jeżdżą 3 rodzaje taxi.Pomarańczowe, zabierajace max 3 osoby i jeżdżące tylko po dzielnicy nadmorskiej oraz dwa rodzaje taxi jeżdżących po mieście.Zaskoczeniem dla europejczyków jest sytuacja, kiedy taksówkarz mimo iż ma pasażerów zabiera kolejnych.A także pojemność samochodów osobowych.Przejechaliśmy przez miasto zwykłym osobowym samochodem w 8 osób.Jeżdziliśmy także komunikacją miejską.Raczej nie trzeba sugerować się rozkładami jazdy, a część przystanków to po prostu palmy pod którymi stoją mieszkańcy Agadiru, ale takie przejażdżki oddają klimat tego miasta i pozostają w pamięci. W jednym z biur wynajęliśy auto i tym sposobem zwiedziliśmy okoliczne miejscowości. Trzeba jednak mieć oczy dookoła głowy, bo ruch drogowy zdecydowanie różni się od tego do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni w Polsce;-)
Jedzenie i restauracje: Marokańska miętowa herbata, mimo że bardzo słodka jest przepyszna. Dostanie się ją w każdej, nawet najbardziej podrzędnej budzie, a sam sposób jest parzenia jest zachwycający.Sprawdza sie także zasada, że mimo iż buda wygląda okropnie, jedzenie jest super.Trzeba się jednak przyzwyczaić do widoku ości czy pestek, które w trakcie jedzenia kładzie się na stole, co nie wygląda estetycznie.Oczywście po odejściu od stolika wszystkie odpadki czy naczynia są od razu sprzątane.
Zdrowie i bezpieczeństwo: Nie czułam się zagrożona w żadnym momencie.Wszędzie jest dużo policji, która pilnuje spokoju, a mieszkańcy Agadiru czują przed policją respekt.W razie potrzeby każdy miło odpowie czy doradzi, choć język angielski nie jest popularny wśród starszych osób.Plaża jest patrolowana przez konne i zmotoryzowane patrole policji.Samotne kobiety są często zaczepiane, ale nie agresywnie, a raczej z uśmiechem i grzecznie.
Pogoda: My byliśmy pod koniec paĽdziernika. Obawialiśmy się trochę, że może już nie być tak ciepło. Ale jednak nie. Temperatura była idealna i do opalania się i do zwiedzania. Utrzymywała się na poziomie 26-32 stopnie, a wiejący od oceanu wiatr dawał się odczuć jako przyjemna bryza, choć w godzinach 15-17 opalanie na plaży jest utrudnione, bo wiatr jest wtedy silny.
Plaża: Sliczna, szeroka, piaszczysta plaża.Chodzą tam zarówno mieszkańcy Agadiru jak i turyści.Są drobni handlarze, ale nie są natrętni i jedno "nie, dziękuję" powoduje iż odchodzą. Plaża była czysta, a woda ciepła i nawet kąpiel o wschodzie słońca była przyjemnością.
Stoki narciarskie: Nie widziałam żadnej informacji na temat stoków narciarskich w tym rejonie, ale też nie byłam zainteresowana tą formą wypoczynku.