Większość osób, które odwiedzają prowincję
Sancti Spíritus, zmierza prosto do
Trinidadu, jednej z największych atrakcji turystycznych wyspy. Miasto przyciąga więcej gości niż inne duże ośrodki, urzekając
cudowną architekturą, zachowaną dzięki wpisaniu na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego
UNESCO. Ducha przeszłości można poczuć w wielu innych miastach, jednak
Trinidad jest wyjątkowy ze względu na przepiękne centrum.
Brukowane uliczki (wyłączone z ruchu kołowego), dachy kryte czerwoną dachówką oraz liczne kolonialne rezydencje tworzą niezwykle spójną i niepowtarzalną całość. Spacerując po dzielnicy kolonialnej można się poczuć jak w dużej i zamożnej wiosce, zwłaszcza że konie są tak samo powszechnym widokiem, jak samochody. W innych zakątkach miasta nie ma żadnych atrakcji turystycznych, ale wystarczy zapuścić się w nowsze dzielnice, by poczuć prawdziwą atmosferę miasta.
W
Trinidadzie łatwo zrozumieć, co znaczy tak typowa dla Kuby zwarta społeczność. Miasto liczy zaledwie ok. 70 tys. mieszkańców, jest więc stosunkowo nieduże, a życie skupia się wokół
casas particulares, w których zwykle zatrzymują się turyści. Większość tych obiektów jest usytuowana na obrzeżach kolonialnego śródmieścia. Zaskakująco wielu mieszkańców pracuje w turystyce - jedni wynajmują pokoje, inni jeżdżą prywatnymi taksówkami, jeszcze inni są kelnerami w restauracjach czy strażnikami w muzeach. Wystarczy spędzić kilka dni w mieście, by rozpoznawać niektóre twarze.
Do Trinidadu warto przyjechać w czasie święta
Semana Santa. W ciągu dziewięciu dni poprzedzających Wigilię odbywają się uroczyste obchody - ulicami ciągną liczne barwne procesje ze świecami, ludzie śpiewają kolędy, a dzieci przebrane za Maryję i Józefa objeżdżają ulice na osiołkach, odtwarzając biblijną scenę poszukiwania noclegu.
Z Trinidadu jest niedaleko do
wielu największych atrakcji prowincji. Miasto leży w pobliżu Valle de los Ingenios (miejsca, w którym rodziły się fortuny plantatorów trzciny cukrowej), karaibskich plaż na Península de Ancón oraz zielonych stoków w rejonie górskiego kurortu Topes de Collantes. Trudno zatem nie zauważyć, że Trinidad to chyba najlepsza baza dla wszystkich, którzy chcą poznać różne oblicza kubańskiego krajobrazu.