Przepłynięcie statkiem do
Tossa de Mar, 13 km na północ od Lloret, jest jedną z największych atrakcji La Selvy. Nad nowoczesną częścią miasta lśnią wyrastające na wzgórzu średniowieczne mury i wieżyczki. Tossa zatrzymała się o włos od stania się kolejną pułapką na turystów. Jest pięknym miastem, o wiele spokojniejszym od
Lloret de Mar i lepiej zatrzymać się tutaj.
Miasto założyli Rzymianie. XII-wieczne mury opasują starą część miasta,
Vila Vella - labirynt brukowanych uliczek i bielonych domów z kwietnikami wspinający się na cypel nad zatoką. Z góry rozpościera się rewelacyjny widok na plaże i zatokę. Nie sposób ominąć
Museu de la Vila Vella, przy Plaça Roig i Soler 1 (VI-IX wt.-nd. 10.00-22.00, X-V wt.-nd. 10.00-13.00 i 15.00-18.00), gdzie wystawiono kilka obrazów Chagalla, rzymskie mozaiki oraz pozostałości po odkopanej nieopodal rzymskiej willi. W kilku miejscach można wejść na stare mury, a całe miasto, nad którym wznosi się przysadzista XIX-wieczna latarnia morska, przecinają we wszystkie strony ścieżki i wąskie uliczki.
Najlepszą
plażą Tossy - jedną z czterech - jest ulubiona przez amatorów nurkowania Mar Menuda, rozciągająca się wokół oddalonego od starego miasta cypla. Jej położenie wskazuje krzyż z różowego granitu, ustawiony podobno w miejscu, w którym w 1235 r. udzielił umierającemu absolucji św. Ramon de Penyafort.