Zespół klasztorny Meteory (Metéora) to bez wątpienia
jedna z największych atrakcji turystycznych Grecji. Niezwykłe budowle wzniesiono na niedostępnych - zdałoby się - skalnych formacjach w górskiej dolinie nieco na północ od
Kalambaki. Nazwa metéora dosłownie oznacza "skały zawieszone w powietrzu", a kalabak - z grubsza to samo po turecku.
Przy wjeździe do miasteczka oczy nieodmiennie kierują się w stronę dziwnych, szarych, cylindrycznych kształtów. W górze po prawej stronie widać najbliższy z klasztorów,
Agiou Stefanou, krzepko osadzony na masywnym cokole. Bliżej ciągnie się dosłownie gąszcz skalnych szpikulców, stożków i przysadzistych grzybów - pozostałość po korycie rzeki wpadającej tu do morza, które około 25 milionów lat temu zajmowało całą równinę
Tesalii. Osobliwe ostańce są dziełem połączonych sił erozji - podmywania skał przez młodą rzekę
Pinios - oraz nacisku płyt tektonicznych powodującego rysy i pęknięcia.
Miasteczko
Kalambaka robi spore wrażenie właściwie tylko dzięki pobliskim skałom. W czasie II wojny światowej zostało spalone przez hitlerowców, dlatego zdecydowana większość budynków powstała stosunkowo niedawno. Wyjątkiem jest stara
katedra pod wezwaniem Zaśnięcia Matki Boskiej - Mitrópolis Kímisis tís Theotókou, stojąca kilka przecznic od swej współczesnej następczyni w górnej części miasta. Katedrę wzniesiono w VI w., wykorzystując resztki murów dawnej
świątyni Apollina.
We wnętrzu, przykrytym rzadkim, kasetonowym sklepieniem, przykuwa uwagę rzecz niezwykła w greckim kościele - wielka podwójna marmurowa kazalnica w nawie głównej, obramowana marmurowymi kolumnami.
Bizantyjskie freski z XIII i XIV w. najlepiej zachowały się w przedsionku (cykl cudów Jezusa: Uzdrowienie paralityka, Burza na jeziorze Genezaret, Wskrzeszenie Łazarza, Gody w Kanie Galilejskiej). Warto też rzucić okiem na przedstawienie piekła na ścianie południowej.