Historia Brazylii

Przed przybyciem pierwszych portugalskich kolonizatorów, obszar dzisiejszej Brazylii zamieszkiwały wędrowne <strong>plemiona indiańskie</strong>. Nie stworzyły one jednak bardziej rozwiniętej kultury.

Pogoda w Brazylii

Dzisiaj, 17.12 27°C
Przed przybyciem pierwszych portugalskich kolonizatorów, obszar dzisiejszej Brazylii zamieszkiwały wędrowne plemiona indiańskie. Nie stworzyły one jednak bardziej rozwiniętej kultury. Pierwsi Portugalczycy dotarli do wybrzeży Brazylii w 1500 r. pod dowództwem Pedra Alvareza Cabrala. Głównym artykułem handlowym stało się wówczas drzewo pau de brasil (brezylka brazylijska). Od nazwy tego drzewa powstała wówczas obecna nazwa kraju.

Początkowo Portugalczycy zakładali jedynie faktorie dla robotników ścinających drzewa, dopiero w 1532 założono stałą osadę portugalską i rozpoczęto właściwą kolonizację i ekspansję w głąb kontynentu. Zakładano też wielkie plantacje trzciny cukrowej, a do pracy zmuszano miejscowych Indian. “Polowano" na tubylców, handlowano ludźmi i niszczono indiańskie wioski. Od XVII w. do pracy na plantacjach zaczęto także przywozić niewolników murzyńskich. Proces ten nasilił się pod koniec XVII w., gdy w regionie Minas Gerais odkryto złoża złota, a później także diamenty. Do prac wydobywczych zmuszano masowo sprowadzanych z Afryki niewolników. Gorączka poszukiwawcza stopniowo wygasła i pod koniec XVIII w. większość górniczych osad w głębi kraju opustoszała.

W 1807 r., regent Portugalii, książę Joăo, uciekł do Brazylii i ogłosił tu powstanie Zjednoczonego Królestwa Portugalii, Brazylii i Algarve. Jego syn, Pedro, w 1822r. ogłosił niepodległość Brazylii, a siebie mianował cesarzem. Za panowania cesarza Pedra II w 1888 r. zniesiono niewolnictwo.

Rozpoczęto zakładać wielkie plantacje kawy. Spowodowało to masowy napływ imigrantów, głównie Włochów, do pracy na plantacjach. Brazylijskie Cesarstwo przetrwało jedynie do roku 1889, kiedy to wojsko, popierane przez republikanów, duchowieństwo oraz wpływowych plantatorów, obaliło cesarza i ustanowiona została republika, a dwa lata później proklamowana federacyjna konstytucja.

W 1929 r. wskutek ogólnoświatowego kryzysu upadł rynek kawy. Doprowadziło to do niepokojów społecznych i wystąpień przeciw władzy. W 1930 r. dokonano wojskowego przewrotu. Władzę w kraju objął Getúlio Vargas, wprowadzając przy pomocy wojska rządy dyktatorskie oparte na faszystowskim reżimie.

W latach 50. po przejęciu prezydentury przez Juscelino Kubitschka, nastąpił stopniowy rozwój demokracji oraz gospodarki kraju. Przeniesiono wówczas stolicę z Rio de Janeiro do nowo wybudowanej w głębi lądu Brasilii, co miało zapewnić rozwój ekonomiczno-społeczny tej części kraju. Jednak wysokie zagraniczne zadłużenie i bardzo duża inflacja spowodowały kolejny l>kryzys rządu i kolejny zamach stanu w 1964 r.

Dopiero w 1989 r. przeprowadzono prezydenckie wybory powszechne. Wybrany w 1992 r. na prezydenta Itamar Franco zapoczątkował okres znaczących reform Plano Real. Dzięki temu kraj zaczął dochodzić do gospodarczej stabilizacji. Jednak wiele problemów społeczno - ekonomicznych, jak korupcja, przemoc, przeludnienie miast, zanieczyszczenie środowiska, niedobór szkół i ośrodków zdrowia, nadal pozostaje w Brazylii nierozwiązanych.

Pierwsi Polacy przybyli do Brazylii w XVII w. W ciągu kolejnych stuleci osiedliło się wielu walczących w powstaniach listopadowym i styczniowym. Brali oni też udział w walkach o niepodległość Brazylii. Również przebywało tu wielu polskich badaczy i naukowców, m.in. Edmund Strzelecki, prowadzący badania przyrodnicze. Polacy w Brazylii zasłużyli się nie tylko w rozwoju nauki, ale także przy budowie kolei i portów. Ze wszystkich trzech ówczesnych zaborów przybywali do Brazylii Polacy, całymi rodzinami, w poszukiwaniu pracy i lepszych warunków życia.

Największa fala tej zarobkowej emigracji przypada na drugą połowę XIX w., kiedy to rozpoczęła się gorączka poszukiwania złota i diamentów. Obecnie Polonia brazylijska liczy około 800 000 osób.

Opinie o miastach w Brazylii

4,8
Fortaleza drivex
...Poczulam sie jak Kolumb,stanawszy na pudniowej polkuli... Ogólnie: Oczarowana ...po 13 godzinach lotu ,ladujemy na rozgrzanej poludniowej polkuli..a w Kraju snieg i zimno...Palmy,goraco,rozesmiani,roztanczeni Brazylijczycy juz na lotnisku witaja nas jeszcze cieplej.Potem hotel,tu tez sympatyczne spojrzenia obslugi..Potem pokoj i powitanie z Atlantykiem,jakim cieplym..Choc szybko zapada zmrok idziemy na plaze zamoczyc nogi ,bo przeciez jak tu nie dac sie ochlapac cieplym falom bezkresnego oceanu...
Atrakcje turystyczne: Organizowane wycieczki sa atrakcyjne...mozna jednak samemu zorganizowac sobie wypady...Godne polecenia sa buggi...Byc w Brazylii,znaczy jechac na buggi,po plazy,wsrod skal,niczym przez kanion dopasc lagune,ktora jest jedyna slodka woda w pustyni bialego piachu...Spacery wzdluz plazy,do Beberibe ,to super sporcik ,ale uwaga...tylko godziny przedpoludniowe,potem goraco,albo przyplyw moze nas zaskoczyc i nie ma powrotu plaza....Wieczorki folklorystyczne,to tez kulturalna rozrywka,ujmujace tance,stroje przenoszace nawet w ta Brazylie srodkontynentalna.Wycieczka do Fortalezy,miejsca ladowania przenosi nas do wielkiego miasta,pelnego wysokosciowcow,wielkiej 2-milionowej aglomeracji,gdzie tetni zycie,jest bardzo wesolo,a zycie toczy sie predko...Wycieczka do dzungli brazylijskiej,z plantacja trzciny....to inny swiat ,pelen niecodziennych atrakcji i niespodzianek...pewno wiele jest jeszcze miejsc cudownych,ale czasu malo i tez kosztowne ....
Aktywny wypoczynek: Spacery po plazy,spacery i jeszcze raz spacery...Poza tym plywanie w morzu,jak kto umie,masaze fal morskich,swietne...no i baseny...Dogodne polozenie basenow sprawia,ze mozna prosto z morza skorzystac z kapieli w basenie...no i tu organizowane sa rozne zabawy ruchowe przez animatorow.W basenie i na plazy mozna sie poruszac swietnie,a wieczorami w rytmie muzyki brazylijskiej przetanczyc cala noc sambe....Mozliwosc korzystania z Aqua Parku,przenosi nas w kraine zabaw dziecinnych,z mozliwoscia obcowania ztutejsza bogata flora i fauna...Paw,brazylijskie kury i nieznane mi futrzaczki licza okrazenia ,ktore plynac pokonujemy malpia wyspe...w przerwach popijajac mleko kokosowe prosto ze schlodzonego orzecha...W jeziorku przy hotelu mozna bylo wykazac sie zdolnosciami wedkarskimi i lowic na patyk TAKIEEE RYYYBY.oczywiscie potem wrzucalismy je z powrotem .Ale byla frajda...Jeziorko to nazwalam sobie po swojemu OBRIGADO,co znaczy dziekuje....Bo ono tez bylo cudowne...
Życie nocne: Urozmaicone wieczorki sprawiaja,ze nie ma czasu na nude..Wieczory folklorystyczne,wystepy zespolow wokalno-tanecznych,wystepy wokalistow,pokazy capoiery...w zupelnosci wypelnia czas wieczorem,a potem dyskoteka do upadlego,bo rytmy brazylijskie zwalaja z nog,a potem disco on the beach...z roznego smaku caipirinia....och,chce sie tam byc...Jak na polozenie tego hotelu zycie nocne wystarczajaco bogate,no i tez zalezy od integracji z towarzystwem...nam sie UDALO!!!Teraz pozostaly tylko nagrania zespolu Semaforo Do Forro...super-polecam,przenosza do Ceary,regionu ,ktory goscil i upajal nas 10 dni...
Komunikacja: W obrebie wioski tylko piesze wycieczki.Mozna wynajac rowniez taksowke,lub male autko..Z tym nie ma problemu,za kilka dolarow dojechac mozna wszedzie,nio z wyjatkiem Rio de Janeiro bo tam to juz tylko samolot.Ale tak daleko nie siegalismy...Nio i obowiazkowo buggi,po plazy,wsrod czerwonych niczym kanion skal..prosto do laguny,a tam kapiel w wodzie krystalicznie czystej..bez krokodyli...Poza tym hotel posiada wypozyczalnie samochodow,ale nikt raczej nie korzysta z tej opcji,bo lepiej wynajac mieszkanca wioski z autem i pedzic przed siebie,on dowiezie,poczeka i przywiezie...ceny umowne...
Jedzenie i restauracje: Jedzenie wspaniale,nic dodac,nic ujac!poprostu odjazd.Bufety szwedzkie przelewaly sie od proponowanych dan.Nigdy w przeciagu 10 dni nie powtorzyly sie dania.Zupy,miesa ryby serwowane w roznych postaciach nie do przejedzenia.Kosztujac chocby kazda z nich,nie bylibysmy w stanie sprawdzic wszystkiego.Roznorodnosc dan ,serwowana w kazdy dzien inna kuchnia,tudziez specjaly kuchni brazylijskiej pozwolily zatesknic za polskim zurkiem i kapucha ze schabowym...owoce i desery to juz osobny rozdzial...te pozwolily nam rozkoszowac podniebienia i dosladzac i tak bajecznie slodkie zycie nad Atlantykiem...
Zdrowie i bezpieczeństwo: nie ma problemu z dostawa lekow badz opieka lekarza.W razie koniecznosci zlozyc zamowienie na lek w recepcji i leki za dodatkowa ,symboliczna oplate dotra w ciagu kilku godzin.Lekarz rowniez przyjezdza na miejsce,o to juz troszczy sie personel hotelu..Zreszta polecam zabrac podstawowe leki p/goraczkowe,p/biegunkowe,choc oni maja swoje specyfiki..napewno panthenol,bo sloneczko nawet za chmurami ,operuje mocno,w koncu promienie padaja pod katem 90 st,to przeciez 3 stopnie ponizej rownika...jakis altacet na stluczenia,cos p/bolowego...nio ,ale najlepiej nie chorowac,w koncu jedziemy po odpoczynek...Jest bezpiecznie,na terenie hotelu jest bardzo bezpiecznie,nic nikomu nie zginelo,nikomu nic sie nie stalo...mozna tylko przestraszyc sie duzych zab,ewentualnie goniacych ,zwinnie jaszczurek,ale i one dodaja uroku temu miejscu.W miescie trzeba uwazac,jak wszedzie,zeby nikt nie okradl,nie zdarl lancuszka,czy nie wyrwal kamery...ale to juz wszystkiego mozna dowiedziec sie na miejscu...
Pogoda: W kraju zima,snieg brrrr...zimno...tam wiecznie cieplutko,nawet u schylku lata,w przeddzien jesieni...Upalnie,goraco,ocean cieplusi,a nawet 5-cio minutowe deszcze w tym czasie sa ochloda i czyms nawet swojskim,nie przerazajace,bo ulewne ,ale krotkotrwale...To byl przelom marca i kwietnia,oj dzialo sie pieknie...
Plaża: Plaza rewelacyjna,duza,szeroka do poludnia ,bo odplyw,popoludniu sie zweza,bo znow przyplyw.Czysciutko.Mnostwo muszli,takie sliczne z dziurkami...Lezaczki ,parasole...i brazylijskie cudowne slonce,cieplutki ocean,szumiacy,przypominajacy o korzystaniu z jego dobroci,bo czas plynie nieublagalnie i pora sie pozegnac ,moze do nastepnego roku...wroce tam napewno...do hotelu,do wspanialej Oslugi i wszystkich ,ktorzy przyczynili sie do bajecznie spedzonego urlopu,w tym raju,jakim okazala sie Praia das Fontes....

Brazylia na skróty