Fortaleza - Przewodnik

<p>Na wybrzeżu Oceanu Atlantyckiego <a href="https://www.travelplanet.pl/wakacje/brazylia/" target="_blank">w Brazylii</a>, w regionie Ceara znajduje się jeden z najchętniej odwiedzanych kurortów nadmorskich - <strong><a href="https://www.travelplanet.pl/wakacje/brazylia/fortaleza/" target="_blank">Fortaleza</a></strong>. Można tu wypoczywać na piaszczystych, złocistych plażach, korzystać ze świetnie rozwiniętej infrastruktury turystycznej i zwiedzać okoliczne atrakcje. Atutem Fortaleza jest wspaniała, gwarantowana pogoda przez cały rok.

Pogoda w Fortalezie

Dzisiaj, 26.3 31°C

Na wybrzeżu Oceanu Atlantyckiego w Brazylii, w regionie Ceara znajduje się jeden z najchętniej odwiedzanych kurortów nadmorskich - Fortaleza. Można tu wypoczywać na piaszczystych, złocistych plażach, korzystać ze świetnie rozwiniętej infrastruktury turystycznej i zwiedzać okoliczne atrakcje. Atutem Fortaleza jest wspaniała, gwarantowana pogoda przez cały rok.

Stolica Ceara, koronek i haftów
Fortaleza to kurort nadmorski w północnej części Brazylii, nad Oceanem Atlantyckim. Jest to piąte co do wielkości miasto Brazylii, liczące 2,1 mln mieszkańców. Panuje tu ciepły równikowy klimat, ze średnimi rocznymi temperaturami na poziomie 27 stopni Celsjusza. W Fortalezie jest wilgotno i zdarzają się obfite opady deszczu.

Jeszcze kilkadziesiąt lat temu Fortaleza była niczym niewyróżniającą się wioską rybacką. Jej historia sięga 1649 roku, kiedy wzniesiono tu fort Shoonenborch, na zlecenie Holendra Matiasa Becka. Budowla miała chronić osadników przed Indianami. W 1654 roku po wyparciu Holendrów przez Portugalczyków, nazwa fortu została zmieniona na Fortaleza de Nossa Senhora da Assunçao. Stąd też wzięła się obecna nazwa całego miasta.
W 1799 roku Fortaleza została stolicą regionu Ceara, a jej prawdziwy rozwój rozpoczął się dopiero po 1950 roku. Wtedy to zaczęto budować pierwsze hotele i całą infrastrukturę turystyczną.
Obecny kształt zabudowy Fortalezy wynika z wieloletniej obecności kolonizatorów. Na Starówce w centrum można przyjrzeć się z bliska najsłynniejszym zabytkom miasta. Wśród nich należy wymienić wysoką na 75 metrów wieżę ogromnej katedry i fortecę wraz z zabytkowym teatrem pochodzącym z początku XX wieku. Warto zobaczyć latarnię morską na wybrzeżu, w której wnętrzu znajduje się dziś muzeum miasta. Zgromadzone tam eksponaty świadczą o kilkusetletniej historii miasta. Najsłynniejszą ulicą Fortalezy jest Avenida Beira Mar. Na początku tej ulicy codziennie około 18:30 rozpoczyna się wieczorny targ - Feira Noturna. Można na nim kupić słynne ręcznie robione koronki i haftowane obrusy.

Warunki wypoczynku
W Fortalezie tuż przy plażach są zlokalizowane najlepsze, 4-gwiazdkowe i 5-gwiazdkowe hotele, z doskonałą bazą sportowo-rekreacyjną i rozrywkową. Można znaleźć tu także wszelkiego rodzaju restauracje, bary, kluby i dyskoteki. W mieście nie brakuje dobrze zorganizowanych terenów zielonych, które sprzyjają spacerom i aktywności na świeżym powietrzu. Dają cień podczas największych upałów w Fortalezie.

Plaże Fortaleza
Jako jedno z najlepiej rozwiniętych nadmorskich, brazylijskich miast, Fortaleza posiada wiele świetnie zagospodarowanych plaż:
 

  • Praia de Iracema - plaża kosmopolityczna,
  • Praia do Meireles - przylegająca do pięknych, luksusowych hoteli,
  • Praia do Muscuripe - romantyczna plaża, stwarzająca dobre warunki do uprawiania sportów wodnych, m.in. windsurfingu,
  • Canoa Quebrada - kameralna plaża w zatoce, dzika i niezatłoczona, oddalona od centrum.

Malowniczo wygląda nadmorski deptak wzdłuż miejskich plaż, jak i ładne molo z zadaszeniem, znane pod nazwą Ponte Metalica.


Opinie : w Fortalezie

4,8
Fortaleza drivex
...Poczulam sie jak Kolumb,stanawszy na pudniowej polkuli... Ogólnie: Oczarowana ...po 13 godzinach lotu ,ladujemy na rozgrzanej poludniowej polkuli..a w Kraju snieg i zimno...Palmy,goraco,rozesmiani,roztanczeni Brazylijczycy juz na lotnisku witaja nas jeszcze cieplej.Potem hotel,tu tez sympatyczne spojrzenia obslugi..Potem pokoj i powitanie z Atlantykiem,jakim cieplym..Choc szybko zapada zmrok idziemy na plaze zamoczyc nogi ,bo przeciez jak tu nie dac sie ochlapac cieplym falom bezkresnego oceanu...
Atrakcje turystyczne: Organizowane wycieczki sa atrakcyjne...mozna jednak samemu zorganizowac sobie wypady...Godne polecenia sa buggi...Byc w Brazylii,znaczy jechac na buggi,po plazy,wsrod skal,niczym przez kanion dopasc lagune,ktora jest jedyna slodka woda w pustyni bialego piachu...Spacery wzdluz plazy,do Beberibe ,to super sporcik ,ale uwaga...tylko godziny przedpoludniowe,potem goraco,albo przyplyw moze nas zaskoczyc i nie ma powrotu plaza....Wieczorki folklorystyczne,to tez kulturalna rozrywka,ujmujace tance,stroje przenoszace nawet w ta Brazylie srodkontynentalna.Wycieczka do Fortalezy,miejsca ladowania przenosi nas do wielkiego miasta,pelnego wysokosciowcow,wielkiej 2-milionowej aglomeracji,gdzie tetni zycie,jest bardzo wesolo,a zycie toczy sie predko...Wycieczka do dzungli brazylijskiej,z plantacja trzciny....to inny swiat ,pelen niecodziennych atrakcji i niespodzianek...pewno wiele jest jeszcze miejsc cudownych,ale czasu malo i tez kosztowne ....
Aktywny wypoczynek: Spacery po plazy,spacery i jeszcze raz spacery...Poza tym plywanie w morzu,jak kto umie,masaze fal morskich,swietne...no i baseny...Dogodne polozenie basenow sprawia,ze mozna prosto z morza skorzystac z kapieli w basenie...no i tu organizowane sa rozne zabawy ruchowe przez animatorow.W basenie i na plazy mozna sie poruszac swietnie,a wieczorami w rytmie muzyki brazylijskiej przetanczyc cala noc sambe....Mozliwosc korzystania z Aqua Parku,przenosi nas w kraine zabaw dziecinnych,z mozliwoscia obcowania ztutejsza bogata flora i fauna...Paw,brazylijskie kury i nieznane mi futrzaczki licza okrazenia ,ktore plynac pokonujemy malpia wyspe...w przerwach popijajac mleko kokosowe prosto ze schlodzonego orzecha...W jeziorku przy hotelu mozna bylo wykazac sie zdolnosciami wedkarskimi i lowic na patyk TAKIEEE RYYYBY.oczywiscie potem wrzucalismy je z powrotem .Ale byla frajda...Jeziorko to nazwalam sobie po swojemu OBRIGADO,co znaczy dziekuje....Bo ono tez bylo cudowne...
Życie nocne: Urozmaicone wieczorki sprawiaja,ze nie ma czasu na nude..Wieczory folklorystyczne,wystepy zespolow wokalno-tanecznych,wystepy wokalistow,pokazy capoiery...w zupelnosci wypelnia czas wieczorem,a potem dyskoteka do upadlego,bo rytmy brazylijskie zwalaja z nog,a potem disco on the beach...z roznego smaku caipirinia....och,chce sie tam byc...Jak na polozenie tego hotelu zycie nocne wystarczajaco bogate,no i tez zalezy od integracji z towarzystwem...nam sie UDALO!!!Teraz pozostaly tylko nagrania zespolu Semaforo Do Forro...super-polecam,przenosza do Ceary,regionu ,ktory goscil i upajal nas 10 dni...
Komunikacja: W obrebie wioski tylko piesze wycieczki.Mozna wynajac rowniez taksowke,lub male autko..Z tym nie ma problemu,za kilka dolarow dojechac mozna wszedzie,nio z wyjatkiem Rio de Janeiro bo tam to juz tylko samolot.Ale tak daleko nie siegalismy...Nio i obowiazkowo buggi,po plazy,wsrod czerwonych niczym kanion skal..prosto do laguny,a tam kapiel w wodzie krystalicznie czystej..bez krokodyli...Poza tym hotel posiada wypozyczalnie samochodow,ale nikt raczej nie korzysta z tej opcji,bo lepiej wynajac mieszkanca wioski z autem i pedzic przed siebie,on dowiezie,poczeka i przywiezie...ceny umowne...
Jedzenie i restauracje: Jedzenie wspaniale,nic dodac,nic ujac!poprostu odjazd.Bufety szwedzkie przelewaly sie od proponowanych dan.Nigdy w przeciagu 10 dni nie powtorzyly sie dania.Zupy,miesa ryby serwowane w roznych postaciach nie do przejedzenia.Kosztujac chocby kazda z nich,nie bylibysmy w stanie sprawdzic wszystkiego.Roznorodnosc dan ,serwowana w kazdy dzien inna kuchnia,tudziez specjaly kuchni brazylijskiej pozwolily zatesknic za polskim zurkiem i kapucha ze schabowym...owoce i desery to juz osobny rozdzial...te pozwolily nam rozkoszowac podniebienia i dosladzac i tak bajecznie slodkie zycie nad Atlantykiem...
Zdrowie i bezpieczeństwo: nie ma problemu z dostawa lekow badz opieka lekarza.W razie koniecznosci zlozyc zamowienie na lek w recepcji i leki za dodatkowa ,symboliczna oplate dotra w ciagu kilku godzin.Lekarz rowniez przyjezdza na miejsce,o to juz troszczy sie personel hotelu..Zreszta polecam zabrac podstawowe leki p/goraczkowe,p/biegunkowe,choc oni maja swoje specyfiki..napewno panthenol,bo sloneczko nawet za chmurami ,operuje mocno,w koncu promienie padaja pod katem 90 st,to przeciez 3 stopnie ponizej rownika...jakis altacet na stluczenia,cos p/bolowego...nio ,ale najlepiej nie chorowac,w koncu jedziemy po odpoczynek...Jest bezpiecznie,na terenie hotelu jest bardzo bezpiecznie,nic nikomu nie zginelo,nikomu nic sie nie stalo...mozna tylko przestraszyc sie duzych zab,ewentualnie goniacych ,zwinnie jaszczurek,ale i one dodaja uroku temu miejscu.W miescie trzeba uwazac,jak wszedzie,zeby nikt nie okradl,nie zdarl lancuszka,czy nie wyrwal kamery...ale to juz wszystkiego mozna dowiedziec sie na miejscu...
Pogoda: W kraju zima,snieg brrrr...zimno...tam wiecznie cieplutko,nawet u schylku lata,w przeddzien jesieni...Upalnie,goraco,ocean cieplusi,a nawet 5-cio minutowe deszcze w tym czasie sa ochloda i czyms nawet swojskim,nie przerazajace,bo ulewne ,ale krotkotrwale...To byl przelom marca i kwietnia,oj dzialo sie pieknie...
Plaża: Plaza rewelacyjna,duza,szeroka do poludnia ,bo odplyw,popoludniu sie zweza,bo znow przyplyw.Czysciutko.Mnostwo muszli,takie sliczne z dziurkami...Lezaczki ,parasole...i brazylijskie cudowne slonce,cieplutki ocean,szumiacy,przypominajacy o korzystaniu z jego dobroci,bo czas plynie nieublagalnie i pora sie pozegnac ,moze do nastepnego roku...wroce tam napewno...do hotelu,do wspanialej Oslugi i wszystkich ,ktorzy przyczynili sie do bajecznie spedzonego urlopu,w tym raju,jakim okazala sie Praia das Fontes....

Brazylia na skróty