Śladami Afrodyty, czyli cypryjski przepis na miłość
Cypr jest trzecią co do wielkości wyspą basenu Morza Śródziemnego. Leży u zbiegu Europy, Azji i Afryki. Przyjezdnych z roku na rok jest coraz więcej. Urzeka ich tutejsza przyroda, klimat, zabytki i bogata historia, o którą każdy ociera się niemal bez przerwy. Będąc na Cyprze nie sposób nie poznać historii Afrodyty, bogini miłości, piękna, kwiatów, pożądania i płodności. Najbardziej urodziwa z bogiń antycznych mitów ukochała Cypr i dzięki niej mówi się o nim „Wyspa Miłości”. Jak mogłoby być inaczej, jeśli właśnie u brzegów Cypru oszałamiająca piękność wyłoniła się z piany i tu spotykała swych kochanków. Dziś jej śladami podążają tu wszyscy.
Tajemnica z morskiej piany
Wyłoniła się lub, jak mawiają inni, narodziła się naga z piany morskiej przy skałach zwanych Petra tou Romiou. Według mitologii, to właśnie do nich Afrodyta dopłynęła w muszli. Natomiast, gdy je opuściła i dotarła do pobliskiego brzegu, za każdym dotknięciem jej stopy wyrastały z ziemi piękne kwiaty. Zresztą wszystkiego, czego dotknęła, zakwitało i tętniło życiem. I dziś życiem tętni to owiane legendą miejsce, które znajdziemy niedaleko Pafos. Od wczesnej wiosny do późnej jesieni pełno tu turystów. Nie ma się co dziwić.
Miejsce popularnie zwane plażą Afrodyty, jest mityczną częścią wyspy. Odwiedzający Cypr przyjeżdżają tu nie tylko po słońce, ale też po miłość i urodę. Mocno wierzą w przekazy, mówiące o tym, że kto opłynie skały Petra tou Romiou nago, ten w miłości będzie szczęśliwy przez całe swe życie. Podobno najlepiej zrobić to przy blasku księżyca. Niewiele osób stosuje się do tych zaleceń. Wieczorami plaża raczej pustoszeje. A szkoda. Skały nie są duże, więc warto podjąć wyzwanie. Wysiłek włożony w ich opłynięcie ma się zwrócić podwójnie. Zyskamy nie tylko miłość, ale też zatrzymamy urodę. Jeśli ktoś się boi głębokiej wody, może relaksować się na wyściełanej kamykami plaży, albo pluskać się w lazurowym morzu bliżej brzegu. Fale pienią tak samo, jak wtedy, gdy narodziła się Afrodyta. Wrażenia zapewnione.
Na plaży nie ma też czasu na nudę. Kto jeszcze nie znalazł miłości swojego życia, wśród obmytych wodą kamieni, powinien szukać otoczaków w kształcie serca. Taki kamień pomoże znaleźć wyjątkowa osobę, a wraz z nią wielką miłość. Jeśli już ktoś jest w związku, kamień w kształcie serca pomoże utrwalić uczucie.
Sanktuarium Afrodyty
Podążając śladami bogini, kolejnym punktem na mapie Cypru, który nie może być pominięty, jest sanktuarium Afrodyty. To jeden z obiektów w parku archeologicznym Palaepafos, inaczej Starej Części Pafos. Sanktuarium funkcjonowało od XII w. p.n.e. Wspominał o nim miedzy innymi Homer. Miejsce to było jednym z najpopularniejszych centrów pielgrzymkowych starożytnej Grecji. Wiosną odbywały się tu najbardziej uroczyste święta, ustanowione ku czci bogini – afrodyzje. Było znane też z masowych orgii. Podobno każda młoda Cypryjka musiała ofiarować swoje ciało w rytualnych aktach seksualnych z przybywającymi do świątyni pielgrzymami. Dziewictwo poświęcone było Afrodycie. Mężczyzna wybierał dziewczynę, a po wszystkim rzucał trochę pieniędzy u jej stóp, przy czym suma była nieważna.
Sanktuarium Afrodyty funkcjonowało aż do IV w. n.e., kiedy cesarz Teodozjusz zakazał pogańskich praktyk. W czasach bizantyjskich, miejscowa ludność wykorzystywała ruiny jako kamieniołom i źródło materiałów budowlanych. Mówi się, że każdy stary budynek w pobliskiej wiosce Koúklia, zawiera kamień lub dwa z jednego z najważniejszych sanktuariów w starożytnym świecie.
Łaźnie Afrodyty
Zwiedzając wyspę, nie można pominąć również tego urokliwego zakątka. Lutrá tis Aphroditis, czyli Łaźnie Afrodyty, położone są za portem rybackim w Latsi, w kierunku krańca półwyspu Akamas, nad Zatoką Chrysochou.To tu bogini przyprowadzała kochanków na wspólne kąpiele, a dzięki właściwościom znajdującej się tam wody, za każdym razem odzyskiwała dziewictwo. Kochankowie kryli się między skałami, w otoczeniu drzew. Woda, jak dziś, kapała z klifów znajdujących się na szczycie groty.
Według legendy, to tutaj Afrodyta spotkała ukochanego Adonisa po raz pierwszy. Mężczyzna polował w pobliskim lesie i zatrzymał się na chwilę, by ugasić pragnienie. Ujrzał nagą boginię i oczywiście zakochał się w niej.Podobno kąpiel w tym miejscu pozwala zachować wieczną młodość. Trudno to jednak sprawdzić, ponieważ wchodzenie do wody jest zabronione. W zamian warto rozkoszować się pięknymi widokami na zatokę, jakie roztaczają się z okalającego łaźnie ogrodu botanicznego.
Tag:
Czy podobał Ci się ten artykuł?
Możesz ten artykuł udostępnić znajomym.