Klient chciał pozostać anonimowy
Niezweryfikowana opinia Data pobytu 29.8. - 5.9.2022 Oceniono: Wrzesień 2022
VOI Praia de Chaves Resort (ex. Iberostar Club Boa Vista) Ocena: 5/5 Wyspy Zielonego Przylądka, Wyspa Boavista
Wakacje były cudowne. Kraj warto poznać, ale zdecydowanie polecam hotel inny niż Iberostar. Jest gasnącą gwiazdą. Spływa do wody jak Titanic. Personel jest bardzo pomocny, nawet nie zauważysz, że tam są. Animatorzy OK, czasem wieczorny program to poważna wpadka. Jednak samo zakwaterowanie jest gorsze. W pokoju mrówki, na oknach nie ma siatek, jak tylko się otworzysz masz do czynienia z tłumem komarów. Po hotelu biegają karaluchy wielkie jak szyszki. . wszystko w pokojach jest już zniszczone i zużyte. Woda w basenach pewnego dnia skwaśniała i zrobiła się żółta, nikt się tam nie kąpał. Na plaży brakuje leżaków, jeśli rano nie założysz ręcznika, masz pecha. Ręczniki plażowe pachną jak mokry pies... prawdopodobnie dlatego, że w ogóle nie są prane. Ręczniki w pokoju też pachną. Włosy nieznajomego leżały porozrzucane po podłodze. Na pewno nigdy w życiu nie wrócę do Boa Vista, ale do tego hotelu
Wakacje były cudowne. Kraj warto poznać, ale zdecydowanie polecam hotel inny niż Iberostar. Jest gasnącą gwiazdą. Spływa do wody jak Titanic. Personel jest bardzo pomocny, nawet nie zauważysz, że tam są. Animatorzy OK, czasem wieczorny program to poważna wpadka. Jednak samo zakwaterowanie jest gorsze. W pokoju mrówki, na oknach nie ma siatek, jak tylko się otworzysz masz do czynienia z tłumem komarów. Po hotelu biegają karaluchy wielkie jak szyszki. . wszystko w pokojach jest już zniszczone i zużyte. Woda w basenach pewnego dnia skwaśniała i zrobiła się żółta, nikt się tam nie kąpał. Na plaży brakuje leżaków, jeśli rano nie założysz ręcznika, masz pecha. Ręczniki plażowe pachną jak mokry pies... prawdopodobnie dlatego, że w ogóle nie są prane. Ręczniki w pokoju też pachną. Włosy nieznajomego leżały porozrzucane po podłodze. Na pewno nigdy w życiu nie wrócę do Boa Vista, ale do tego hotelu
Zakwaterowanie
Wszystko jest dość daleko, to duży kompleks i na pewno się tam znajdziesz. Zakwaterowanie jest skromne, ale wygodne. Jednak podczas naszego pobytu nagrzał nasz pokój i przedostał się do naszego bagażu. Po zmianie pokoju scenariusz powtórzył się w łazience. Nie chcieliśmy już zmieniać pokoju, więc resztę wakacji spędziliśmy w zapleśniałej łazience śmierdzącej śmietnikiem.
Wyżywienie
Pamiętaj, aby wziąć leki na biegunkę. Duży wybór tak, ale nie wybór smaków. Większość jedzenia smakowało tak samo. Soki owocowe były świetne. Jako mega minus są desery. Każdy pachnie rybą. Prawdopodobnie mają tę samą zamrażarkę na ryby i desery, nie wiem.
Obsługa w hotelu
Wszyscy są przyjaźnie nastawieni, ale miałam wrażenie, że byli już zmęczeni… codziennie przy śniadaniu te same osoby, a wieczorem te same osoby tańczące z butelką na głowie. Animatorzy byli w porządku. Nie czekaj na klimatyzację w siłowni, dopóki nie przebiegniesz 1 kilometra, umrzesz z braku tlenu. Sprzęt do gier sportowych pamięta już Matkę Teresę, więc jeśli macie ochotę w coś zagrać, koniecznie weźcie ze sobą własny sprzęt
Plaża
Piękne, czyste w promieniu 500m. Wszędzie pełno plastiku... miejscowi biorą od ciebie pieniądze na plaży i nie obchodzi ich, że masz na sobie tylko kostium kąpielowy. Dają też pamiątkę na drinka z baru :) OGROMNY minus to 10 parasoli na 300 osób. Jednak szczęście tutaj oszukują ci, którzy zostawiają ręcznik na miejscu przez cały dzień. Pozytywne było to, że nie było kradzieży. Nikogo nie interesują twoje osobiste sprawy. Na dolnej plaży, jeśli pójdziesz na spacer, możesz się opalać, a nawet pływać nago, nikt tam nie pachnie przez cały dzień.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate
Czy ta recenzja była pomocna? (3) (0)