Lanzaroze to fantastyczne miejsce z dobra pogodai czystym morzem.
Zakwaterowanie
Zakwaterowanie nadstandartowe, za cene last minute - mila niespodzianka. Architektonicznie ladne, doskonale urzadzone, czyste, sprzatacze nie natretni, robia dobra prace.
Wyżywienie
Dawamy pierwszeństwo "źródlom miejscowym", normalne rzeczy supermarketowe do dostania i w arealu hotelowym, za ceny podobne jak u nas, w mieście nawet niekiedy troche nizcze. Polecam nie gotować, chociaz wyposazenie jest do dyspozycji. Hiszpańska szynka, ser, rogal, sos mojo i wina pod dostatkiem - to naprawde lepsze! Czas od czasu kolacja w restauracji, takze po hiszpańsku . Jarzyny z importu bywaja drozsze i nie ma duzego wyboru.
Obsługa w hotelu
Nic specjalnego nie bylo nam potrzeba, domek jest w pelni wyposazony. Pani z recepcji Elzbieta mówi po czesku, jest mila i dobrze poradzi.
Plaża
Przyplyw i odpyw w Atlantyku to wielka róznica. Podczas odplywu jest najblizsza hotelowa plaza niemal sucha, wystarczy kilkuminutowy spacer w strone miasta, aby znaleźć sie na Las Cucharas, plazy z piaszczystym wejściem do morza i podczas najwiekszego odplywu. Plaze sa czyste, nieprzepelnione. Morze zawsze czyste. Typowy lagodny wiaterek, który przyjemnie chlodzi. Prosze nie zapominać na kremy do opalania, sloneczko ustawicznie grzeje...
Ogólne wrażenie
Dla obywatela Europy Šrodkowej Lanzarote jest miejscem, gdzie mozna sobie przedluzyć lato. Zabytky daja sie zdazyć w ciagu 2 - 3 dni, najlepiej w samochodzie z wypozyczalni. Trasy okrezne oferowane przez biura turystyczne - tylko dla wytrzymalych! Prosze nie opominać Parku Narodowego Timanfaya. Tylko prosze nie wylegiwać bez przestanku na basenie hotelowym, jak robi mnóstwo Anglików.