Zakwaterowanie
Casa Emma posiada bardzo nowoczesne i przestronne apartamenty. Nawet wyposażony w klamrę. Blisko jest do centrum i przystanku autobusowego. Do najbliższej chaty można dojść pieszo ok. 300 m. Do apartamentu nie można dojechać na nartach. Około 200m do trasy do narciarstwa biegowego. Jedynym mankamentem może być lokalizacja lodowiska, które znajduje się obok garażu podziemnego i prowadzi do niego jedynie podjazd samochodowy. Ten jest dość śliski (to znaczy w przypadku zimowej pogody). Garaż podziemny nadaje się również do przechowywania rowerów. Za domem znajduje się przestronny parking. Całkiem spokojne miejsce.
Wyżywienie
bez jedzenia, ale mieszkanie posiadało cały niezbędny sprzęt do przygotowywania posiłków. Zdecydowanie powyżej średniej. W pobliżu znajduje się wiele restauracji.
Obsługa w hotelu
Właściciel, który sprzedał nam mieszkanie, był bardzo sympatyczny, a sprzedaż przebiegła bez problemu. Apartament przeznaczony jest łącznie dla 4 osób. W sypialni znajduje się podwójne łóżko, a w jadalni rozkładana sofa. Wszystko jest dokładnie opisane na stronie internetowej Casa Emma. Są 4 apartamenty, chociaż nie wiedzieliśmy z góry, w którym nas ugoszczą. Pościel i ręczniki były wliczone w cenę. Internet był bezpłatny i działał dobrze.
Trasy narciarskie
Znamy Livigno. Ubolewam nad podejściem czeskich turystów do obowiązku płacenia za korzystanie z tras biegowych. Były one bezpłatne do około 2019 roku. Wokół toru znajdują się informacje o konieczności zapłaty poprzez aplikację, czy też o tym, gdzie dokonać zakupu. Maksymalnie 10 Euro/osoba dziennie. Wielu turystów ignoruje tę drogę i liczy na to, że Włosi nie sumiennie ją kontrolują. Z pewnością nie malowało to dobrego obrazu czeskich turystów. Jeszcze bardziej zdziwiłem się, gdy grupa młodych polskich kierowców, gdy zobaczyła mnie rejestrującego się na torze, że po wyjaśnieniu mi procedury, zawrócili i poszli kupić bilety dzienne. Przecież płacenie za usługi jest rzeczą normalną.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate