Ogólnie rzecz biorąc, całkiem udana wycieczka na pobyt. Hotel był w większości zajęty przez gości włoskich i niemieckich. Nas Czechów było tylko dwóch, później przyjechały jakieś trzy Litwinki. Hotel posiada kilka budynków w pięknym ogrodzie parkowym. Na plażę można dostać się praktycznie tylko jednym z hotelowych minibusów, które dość często kursują na plażę oddaloną o około 1,5 km karkołomną polną drogą. Jeśli nie chcesz po prostu leżeć na plaży, możesz dojść pieszo do stacji oddalonej o około kilometr i odbyć przyjemną podróż pociągiem na północ lub południe wzdłuż wybrzeża. Kalabria chyba nie liczy na pieszych, gdziekolwiek pójdziecie na spacer czy wycieczkę, trzeba przejść poboczem, nie ma ścieżek dla pieszych (swoją drogą mają niesamowity bałagan wzdłuż dróg w Kalabrii na nas).
Zakwaterowanie
Mieliśmy ekonomiczny pokój dwuosobowy nr 107 w budynku z piętnastoma pokojami. Wyposażenie pokoju było w pełni wystarczające - mały prysznic, bidet, suszarka do włosów, sejf w pokoju, klimatyzacja. Jedno z podwójnych łóżek miało dobry średnio twardy materac, drugie niestety miało miękki materac na środku. Nieszczęściem było usytuowanie pokoju - z jednej strony balkon przylegał do basenu i baru basenowego, z drugiej strony budynku znajdował się miejscowy amfiteatr. Głośna, rytmiczna muzyka basowa z basenu była codziennie do około północy bombardowana inną muzyką z amfiteatru! Nie można było zasnąć przed północą! Złożyliśmy skargę do kierownika hotelu - bezskutecznie.
Wyżywienie
Mieliśmy obiadokolację, było doskonale. Jedzenie serwowane jest samoobsługowe z bufetów. Doskonała czystość jadalni i personelu (ma maseczki i rękawiczki). Śniadanie (7:30-10:00) jest mniej zróżnicowane, ale w porządku. Kolacja (19:30 - 21:30) była codziennie inna, zimne przystawki, szeroki wybór warzyw, zaskakująco mniejszy wybór owoców, gorące włoskie dania - doskonałe makarony i dania główne (zawsze wybór między mięsem a rybą), smaczne desery. Każdy płaci za napoje osobno - nie jest to wliczone w opcję niepełnego wyżywienia.
Obsługa w hotelu
Pomocny personel hotelu - zaskakujące jest to, że nawet niektórzy recepcjoniści nie mówią zbyt dobrze po angielsku. W tym hotelu dogadacie się głównie po niemiecku, oczywiście włoski to duża zaleta. Sprzątanie było w porządku. Tylko ratownik na plaży nie chciał i nie mógł się porozumieć - twierdził, że darmowe leżaki i parasole to "riserwato" i kiedy on jest na plaży to problem ze zdobyciem obiecanych leżaków i parasola (może oczekiwał uwagi lub wolał włoscy goście). Na szczęście ratownik nie przebywał u niego często, więc mogliśmy spać bez niego.
Plaża
Plaża jest dalej od hotelu, ale transport jest zapewniony. Irytujące jest to, że po zmroku bardzo trudno jest dojść na plażę pieszo. Morze jest cudownie czyste i przejrzyste, plaża hotelowa i sąsiednie są piaszczyste i czyste. Zejście do morza z piaskiem i drobnymi kamyczkami (buty nie są konieczne) stopniowe do odległości 3-4 metrów, potem szybko się pogłębia. Niestety czwartego dnia pobytu wietrzna pogoda przyniosła na brzeg mnóstwo parzących meduz - użądlenie jest dość nieprzyjemne, więc pływanie zostało ograniczone przez dwa dni. Ani ratownik, ani hotel nie wydali żadnego ostrzeżenia o meduzach - uważamy, że to wina hotelu.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate