Casa Del Mar Ocena: 3/5 Włochy, Abruzja, Roseto degli Abruzzi
Natalia Z.
Zweryfikowana opinia Data pobytu 10.9. - 17.9.2022 Oceniono: Wrzesień 2022
Ogólnie czysto (na przyjazd posprzątane na błysk) oprócz lodówki z której śmierdziało… w markecie kupiliśmy pochłaniacz zapachu, który w jeden dzień sobie z tym dał radę. W trakcie pobytu nikt ani razu nie zajrzał - nawet śmieci nie były zabierane, chociaż w studiu jest aneks kuchenny.
W pokoju nie było worków na śmieci, płynu czy gąbki do mycia naczyń, w łazience nie było ręcznika pod nogi.
W kuchni tylko duży nóż do pieczywa, brak mniejszego do krojenia, brak szklanek (tylko małe filiżanki i szklanki).
Łazienka ciemna, zasłona prysznicowa z grzybem…
Na plus blisko plaża, oddzielona tylko chodnikiem od hotelu. Do pokoju mieliśmy darmowy parasol z dwoma fotelami. Dwie klimatyzacje - sprawne, dosyć głośno działające.
Jeżeli chodzi o hałas to pokoje całkiem nieźle wygłuszone. Zaraz za ulicą znajduje się linia kolejowa. Pociągi słychać raczej w ciągu dnia i jest to szum kilkusekundowy ale dość głośno.
Można za kaucją wypożyczyć rowery ale tylko na 2 h dziennie. Dobra opcja żeby np podjechać do sklepu.
Z basenu oraz restauracji nie korzystaliśmy.
Ogólnie polecam jako studio dla pary, dla 4 osób nie ma tyle miejsc na balkonie. Przestarzałe pokoje, jasno tylko w sypialni.
Za co obniżam ocenę:
- przestarzałe studio, którego zdjęć nie było na stronie hotelu oraz łóżka, które miało być podwójne, a były to dwa osobne, które się rozjeżdżały
- brak sprzątania przez tydzień, nawet wynoszenia śmieci oraz smród z lodówki
- WiFi działające praktycznie tylko w jednym pokoju, w sypialni już ciężko
Ogólnie czysto (na przyjazd posprzątane na błysk) oprócz lodówki z której śmierdziało… w markecie kupiliśmy pochłaniacz zapachu, który w jeden dzień sobie z tym dał radę. W trakcie pobytu nikt ani razu nie zajrzał - nawet śmieci nie były zabierane, chociaż w studiu jest aneks kuchenny.
W pokoju nie było worków na śmieci, płynu czy gąbki do mycia naczyń, w łazience nie było ręcznika pod nogi.
W kuchni tylko duży nóż do pieczywa, brak mniejszego do krojenia, brak szklanek (tylko małe filiżanki i szklanki).
Łazienka ciemna, zasłona prysznicowa z grzybem…
Na plus blisko plaża, oddzielona tylko chodnikiem od hotelu. Do pokoju mieliśmy darmowy parasol z dwoma fotelami. Dwie klimatyzacje - sprawne, dosyć głośno działające.
Jeżeli chodzi o hałas to pokoje całkiem nieźle wygłuszone. Zaraz za ulicą znajduje się linia kolejowa. Pociągi słychać raczej w ciągu dnia i jest to szum kilkusekundowy ale dość głośno.
Można za kaucją wypożyczyć rowery ale tylko na 2 h dziennie. Dobra opcja żeby np podjechać do sklepu.
Z basenu oraz restauracji nie korzystaliśmy.
Ogólnie polecam jako studio dla pary, dla 4 osób nie ma tyle miejsc na balkonie. Przestarzałe pokoje, jasno tylko w sypialni.
Za co obniżam ocenę:
- przestarzałe studio, którego zdjęć nie było na stronie hotelu oraz łóżka, które miało być podwójne, a były to dwa osobne, które się rozjeżdżały
- brak sprzątania przez tydzień, nawet wynoszenia śmieci oraz smród z lodówki
- WiFi działające praktycznie tylko w jednym pokoju, w sypialni już ciężko
Plaża
Duża, piaszczysta, w większości z parasolami hotelów