Pavla Grimová
Zweryfikowana opinia Data pobytu 5.9. - 10.9.2022 Oceniono: Wrzesień 2022
Po jej otrzymaniu okazało się, że jazda do warsztatu to wyczyn na doładowaniu. Jeśli masz "normalny" samochód, najprawdopodobniej nie dostaniesz się do garażu. Musieliśmy więc zaparkować na ulicy. Było nas siedmiu i nie mogliśmy wszyscy wygodnie zmieścić się na tarasie, ale pod tarasem w ogrodzie było wystarczająco dużo miejsca. Kuchnia: było dużo sztućców, szklanek, talerzy i kilka garnków. Piekarnik nie działa, ale to standard. Na miejscu było też dużo krzeseł. Szafa w jednym pokoju była zepsuta i nie dało się jej otworzyć, poza tym wszystko działało bez problemu. Zarówno włoskie, jak i nasze terminale można bez problemu podłączyć do gniazdek, więc przejściówki nie były potrzebne. Odbiór kluczy przebiegł bez problemu. Gwarantowane przekazanie nastąpiło o godzinie 17:00, ale willa była już gotowa rano. Pan nawet próbował mówić po czesku. Poza cholernymi bestiami (nie mam na myśli Włochów) na wakacjach nie było problemu. Niezbędny środek odstraszający komary.
Po jej otrzymaniu okazało się, że jazda do warsztatu to wyczyn na doładowaniu. Jeśli masz "normalny" samochód, najprawdopodobniej nie dostaniesz się do garażu. Musieliśmy więc zaparkować na ulicy. Było nas siedmiu i nie mogliśmy wszyscy wygodnie zmieścić się na tarasie, ale pod tarasem w ogrodzie było wystarczająco dużo miejsca. Kuchnia: było dużo sztućców, szklanek, talerzy i kilka garnków. Piekarnik nie działa, ale to standard. Na miejscu było też dużo krzeseł. Szafa w jednym pokoju była zepsuta i nie dało się jej otworzyć, poza tym wszystko działało bez problemu. Zarówno włoskie, jak i nasze terminale można bez problemu podłączyć do gniazdek, więc przejściówki nie były potrzebne. Odbiór kluczy przebiegł bez problemu. Gwarantowane przekazanie nastąpiło o godzinie 17:00, ale willa była już gotowa rano. Pan nawet próbował mówić po czesku. Poza cholernymi bestiami (nie mam na myśli Włochów) na wakacjach nie było problemu. Niezbędny środek odstraszający komary.
Wyżywienie
Lidl jest tuż za rogiem, ceny są w porządku. Przygotuj się do ważenia wypieków i ustaw się w kolejce do kas. Tam wszystko jest kupowane hurtowo. Nie znajdziesz małych opakowań. Albo kopiujesz pół kilograma rogalików, albo wcale. Makaron jest o połowę tańszy od naszych cen. A nasi przyjaciele ugotowali to naprawdę dobrze, więc jedzenie 10/10.
Plaża
Udaliśmy się poza sezonem, więc plaża była czysta i nie było tam wielu ludzi.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate