Ilona N.
Zweryfikowana opinia (Invia.cz) Data pobytu 4.10. - 11.10.2024 Oceniono: Listopad 2024
Miarosa Incekum Beach Turcja, Riwiera Turecka
Pobyt 4 - 11 października 2024 Zaznaczam, że były to już nasze drugie wakacje w tym roku. Pierwszy (na dłużej) bierzemy zawsze w czerwcu w "sprawdzonym" 5* hotelu, a drugi w tanim mieszkaniu na tydzień, więc nie mieliśmy aż tak wysokich oczekiwań co do pieniędzy. Wybraliśmy się w ciepło i morze (na sprawdzoną plażę). Nie znalazłem zbyt wielu recenzji, nikt tu na grupie nie odpowiedział na moje pytanie, więc może komuś to pomoże. Trasa: zakupiona przez CA od CK. Wyjazd z Pragi za 1 godzinę i 20 minut. opóźniony. Walizki, transfer do hotelu bez problemów. Przyjazd do hotelu o 19:45, pokój od razu i mieliśmy czas na kolację. Ocena ogólna: Pogoda nam dopisała, przez cały tydzień bezchmurnie, ok. 32 stopnie. Morze jest ciepłe. Położenie hotelu i plaża super, zakwaterowanie OK, obsługa i jedzenie kiepskie. Podaj za to pełną cenę 18-20 tys. na osobę, więc się denerwuję, ale nas to kosztowało 11 000 od osoby, więc wiele rzeczy przeoczyliśmy, nie uporaliśmy się z nimi i bawiliśmy się maksymalnie. Jednak zdecydowanie nie polecam tego hotelu znajomym.
Pobyt 4 - 11 października 2024 Zaznaczam, że były to już nasze drugie wakacje w tym roku. Pierwszy (na dłużej) bierzemy zawsze w czerwcu w "sprawdzonym" 5* hotelu, a drugi w tanim mieszkaniu na tydzień, więc nie mieliśmy aż tak wysokich oczekiwań co do pieniędzy. Wybraliśmy się w ciepło i morze (na sprawdzoną plażę). Nie znalazłem zbyt wielu recenzji, nikt tu na grupie nie odpowiedział na moje pytanie, więc może komuś to pomoże. Trasa: zakupiona przez CA od CK. Wyjazd z Pragi za 1 godzinę i 20 minut. opóźniony. Walizki, transfer do hotelu bez problemów. Przyjazd do hotelu o 19:45, pokój od razu i mieliśmy czas na kolację. Ocena ogólna: Pogoda nam dopisała, przez cały tydzień bezchmurnie, ok. 32 stopnie. Morze jest ciepłe. Położenie hotelu i plaża super, zakwaterowanie OK, obsługa i jedzenie kiepskie. Podaj za to pełną cenę 18-20 tys. na osobę, więc się denerwuję, ale nas to kosztowało 11 000 od osoby, więc wiele rzeczy przeoczyliśmy, nie uporaliśmy się z nimi i bawiliśmy się maksymalnie. Jednak zdecydowanie nie polecam tego hotelu znajomym.
Zakwaterowanie
Zakwaterowanie: Pokój płatny bez widoku na morze, więc spodziewaliśmy się, że będziemy w drugim - tylnym budynku, ale dostaliśmy pokój w budynku głównym, na 4 piętrze z bocznym widokiem (czyli przy drodze Pegasos Royal Hotel i kawałek morza). Dla nas satysfakcja. Byliśmy w 3 osoby dorosłe, pokój 2+1. Tutaj doceniliśmy dostawkę w postaci normalnego łóżka, bo nasz syn ma już 182 cm. Za dodatkową opłatą 120 euro zaoferowali nam pokój rodzinny, ale na drugim piętrze bez widoku, dużo hałasu, na co odmówiliśmy. W pokoju wszystko działało, lodówka, klimatyzacja, ale brakowało ręczników i kosmetyków (na szczęście mieliśmy własne). Zgłosiliśmy się do recepcji iw ciągu godziny przynieśli 2 ręczniki????. Sprzątanie było zrobione, wyjęli kosze, pościelili łóżko, od czasu do czasu zmieniali ręczniki. Taki klasyk.
Wyżywienie
Jedzenie Prawdopodobnie największe rozczarowanie. Tutaj widać duże śledztwo. Od 10 lat jesteśmy nad morzem 2-3 razy w roku i nigdzie się z czymś takim nie spotkaliśmy. Przez cały tydzień z owoców można wybierać tylko czerwone jabłko, zielone jabłko, a czasem i pomarańczę. Nie mogłem się doczekać melonów, pech… Słynące z doskonałych ciast tureckich, żadne. Przez cały tydzień tylko baklava i budynie żelatynowe w różnych kolorach, czasem cienki budyń czekoladowy w misce foliowej. Śniadania całkiem ok, poza masłem, które lepi się do podniebienia i przez cały ranek masz tam polewę, to naprawdę niemożliwe, inaczej klasyka. Obiady i kolacje znów są dla nas rozczarowaniem. Przez cały tydzień tylko 1x grillowane mięso z udka kurczaka i 1 raz w postaci plasterków polędwicy wołowej, 2x ryba - gorzka, nie do spożycia, w przeciwnym razie mielone kulki, mielone kwadraty, mielone krążki, smażone nuggetsy oraz 1 lub 2 rodzaje kurczaka i mielone w warzywa z ziemniakami pływające w niesmakowanym soku. Napoje z automatu cola, fanta, sypialne lokalne klasyki, było to możliwe, kawa z ekspresu, gdzie ciągle brakowało śmietanki i nikt jej nie uzupełniał, a przy barze nie było nawet normalnego mleka, więc przeważnie tylko czarne. Napoje mieszane - spróbowaliśmy dwóch i skończyliśmy, ale nie mieli już więcej ????. Mówiono jednak, że piwo jest całkiem pijalne. Nie wiem, jakie to wino, nie piliśmy. Najbardziej przeszkadzało nam to, że nieliczna obsługa nie sprzątała brudnych naczyń, nie było gdzie usiąść. Któregoś dnia nawet w wewnętrznej jadalni wszystkie stoły były zawalone brudnymi naczyniami (być może nawet z poprzedniego dnia), że nie dało się z żadnego skorzystać. Czasami brakowało talerzy i sztućców, ale po nagłej sytuacji z obsługą, w końcu je przynoszono. Więc te usługi były naprawdę na krawędzi. Obsługa bez uśmiechu, zirytowana, przez telefon komórkowy (tego też jeszcze nie doświadczyliśmy). Nie rozumiem tej luźnej postawy kierownictwa hotelu.
Obsługa w hotelu
Plaża Ze względu na nią wybraliśmy ten hotel. Byliśmy w Pegasos około 7 razy we wszystkich trzech hotelach, więc uwielbiamy tę plażę. Piękne, bez kamieni, stopniowe wejście, super. Morze jest o tej porze zaskakująco ciepłe (tego się nie spodziewałem). Problem w Miarosa polegał na tym, że nie było wystarczającej liczby leżaków, było dużo połamanych i bardzo zniszczonych siatek. Można było w nich siedzieć, ale nie można było leżeć na brzuchu, mimo że mieliśmy materac. Była walka o leżaki, obywatele Rosji je tam ukradli i pod jednym parasolem przenieśli 4 leżaki, więc upchnęli je 20 cm od głowy, zebrali się w duże grupy itp. Z głośników głośno puszczali swoje rosyjskie piosenki. Masakra????. Więc nie miałem do tego nerwów. Pod koniec naszego pobytu woleliśmy zapłacić za leżaki obok na publicznej plaży, było wspaniale, cicho, relaksująco.
Plaża
Plaża Ze względu na nią wybraliśmy ten hotel. Byliśmy w Pegasos około 7 razy we wszystkich trzech hotelach, więc uwielbiamy tę plażę. Piękne, bez kamieni, stopniowe wejście, super. Morze jest o tej porze zaskakująco ciepłe (tego się nie spodziewałem). Problem w Miarosa polegał na tym, że nie było wystarczającej liczby leżaków, było dużo połamanych i bardzo zniszczonych siatek. Można było w nich siedzieć, ale nie można było leżeć na brzuchu, mimo że mieliśmy materac. Była walka o leżaki, obywatele Rosji je tam kradli i pod jednym parasolem przenosili 4 leżaki, więc upchali je 20 cm od głowy, zbierali się w duże grupy itp. Z głośników głośno puszczali swoje rosyjskie piosenki. Masakra????. Więc nie miałem do tego nerwów. Pod koniec naszego pobytu woleliśmy zapłacić za leżaki obok na publicznej plaży, było wspaniale, cicho, relaksująco.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate
Czy ta recenzja była pomocna? (0) (0)