Jako, że to budżetowe, pierwsze wakacje z trójką dzieci cudów się nie spodziewałem, a zostałem mile zaskoczony w wielu kwestiach. Na plus:
- Obsługa hotelu- życzliwa, pomocna, prosty j. angielski i udało się załatwić wszystko co było potrzebne.
- Pani Marzena, która opiekuje się gośćmi w hotelu zawsze cos podpowie i doradzi;
- Okolica- bazary, jazda na wielbłądach, w pobliżu apteka, bankomaty, market.
Minus:
- plaża hotelowa;
- właściwy pokój dopiero na drugi dzień;
- leżaki zajmowane już niekiedy o 5.00 rano
- baseny od 8.00 do 18.00;
- zjeżdżalnie w wyznaczonych godzinach.
Zakwaterowanie
Pierwsza noc na nie swoim miejscu- brak wolnego pokoju, więc zamiast 100m2 pokoju rodzinnego (FZX2) dostajemy 2x 25m2 plus darmowe WiFi na czas pobytu w ramach rekompensaty dla wszystkich na 9 dni. Dodam ze pakiet internetu w hotelu to 12e na dwa urządzenia na tydzień. Internet śmiga niemal wszędzie w obrębie hotelu. Na następny dzień przeprowadzka do pokoju z antresolą z fajnym widokiem na wieczorne animacje sąsiedniego hotelu ;) Na wyposażeniu dwie lodówki, klimatyzacja w każdym pokoju, czajnik. W tych mniejszych pokojach z pierwszego dnia czajnika brak. Brak też żelazka, a szkoda, bo na wieczorne wyjście na bazar czy animacje można by się przeprasować :P Do sprzątania pokoju zielony przycisk trzeba wcisnąć przy drzwiach wejściowych i zapalić lampkę- sam raczej nikt nie przyjdzie ;) Jak się ją zapali to wymienią ręczniki i pościel.
Wyżywienie
All inclusive- co kto lubi!
- Dla mnie osobiście śniadania najsłabsze, co nie oznacza, że złe. Jajecznica ze wstawką lub bez, płatki i pancake'i z czym tam się zechce, Jajka na twardo, wędliny tureckie- te czerwone (ja nie przepadam :P) sery, warzywa i inne cuda.
-Obiady i kolacje to już bardziej konkretne. Pizza Turecka, Spaghetti, jakieś ichniejsze gulasze w kilku wersjach, mięsa różne, dużo baraniny, czasem gość robił coś a'la kebab, do tego torty, ciasta, ciasteczka... Jest w czym wybierać ;)
- Funkcjonuje też bar przy basenie, tam można zjeść z pieca pizze turecką albo zrobić samemu hamburgera. Polecam!
- napoje serwowane przez barmanów (pepsi, 7up, mirinda) lub automaty (soki: wiśnia, ananas, cytryna, pomarańcza, woda) 7 letnia córka sobie sama radziła z obsługą zarówno automatu jak i barmana ;P więc wszystko fajne, przystępne dla każdego :)
aaa jest jeszcze kawa z automatu, ale na mnie- miłośniku kawy szału nie zrobiła, zaciąga zbożówką (zaopatrzylem sie w pobliskim markecie). Herbaty wg opinii dzieci całkiem dobre- sam nie próbowałem.
Obsługa w hotelu
-Ciekawe animacje wieczorne, pokazy artystyczne, gra w bingo, dyskoteka, karaoke itp.
- Animatorzy codziennie organizują coś fajnego w obrębie basenu, tańce, tory przeszkód, piana party, zręcznościowe gierki, jazda na byku, dla pań jakaś gimnastyka i inne wygibasy ;P
- Warto docenić pracę obsługi hotelowej, pokojówek, kucharzy, barmanów w formie napiwku (polecam 1-2 dolarówki) na początku pobytu, wtedy sami z siebie służą pomocą, przyniosą parasol, zorganizują leżaki, robią fajne drinki itp.
- Fajne zjeżdżalnie niestety czynne w okreslonych godzinach,
- przy każdym basenie ratownik więc jest bezpiecznie.
Plaża
Chyba największe rozczarowanie :(
Dojazd do plaży traktorkiem z przyczepą okolo 500-600m lub samemu (traktorek śmiga dość często i żwawo), przejście pod ulicą, potem przez kawałek plaży innego hotelu i już... na miejscu leżaki, bar. Muł rzeczny zamiast piasku (dosłownie obok rzeka ma ujście), przez to woda mętna, plaża słabo sprzątana lub brudzona tym co wyrzuci rzeka. Ponadto wszystko sie nagrzewa w zawrotnym tempie. Po godzinie powrót traktorkiem. Polecam plażę Kleopatry w Alanyi 40min od hotelu, tam widoki i wrażenia nie do opisania ;)