Uroczy nieduzy hotel prywatny (nic wspolnego z hotelami Alanyi) w wiosce Ortakent niedaleko Bodrumu . Zbudowany w stylu starych domow wypoczynkowych lub sanatoryjnych, otulony kwitnacymi krzewami i murem ochronnym. Hotel iotoczenie czysciutkie! Po prawej od recepcji bialo-blekitne szeregowce a na lewo budynku recepcyjnego jadalnia + jej czesc na swiezym powietrzu przy basenach. Za nimi bar i...niespodzianka! promenada biegnaca wzdluz plazy. Plaza niewielka (w stylu sledziki w puszce),pelno parasoli i szezlongow.
Na promenadzie fajne kawiarenki i knajpeczki, lodziarnie i nieduze sklepiki.
Gospodarze lubia dobra muzyke... zadnegol ubu-dubu do posilku ! Jednym slowem calkiem inny hotel.
Kuchnia oferuje urozmaicone ale raczej dietetyczne HB-(sniadania i obiado-kolacje). Kto wiecznie glodny, ten moze zamowic przegryzke w barze lub odwiedzic pobliska knajpke. Dla mnie wyzywienie bylo w sam raz.Hotel ulubiony przez rodziny tureckie, malo gosci zagraniczny. W tym roku po raz pierwszy przyjechalo sporo gosci z Europy i zatrudniono anglojezyczna obsluge a mlodziaki swietnie radza sobie, koryzstajac z aplikacji w telefonach. Internet bezplatny i dobrze dzialal.
Kto ma ochote odwiedzic Bodrum,z jego bazarem, wyjasniam, ze najblizsza droga to parominutowy spacer wzdluż muru otaczajacego hotel w kierunku od morza - caly czas prosto 5minut do drogi glownej ,nastepnie kierowac sie jakies 600m na prawo do sklepu Migros. Jakies 20m za Migros jest przystanek minibusow (zwykle maja napisane Bodrum-Midlands).Wszystkie minibusiki sa wyposazone w czytnik kart-wystarczy dotknac by zakupic bilet (drukarki brak,wystarczy ze kierowca pilnuje platnosci).
Busiki jada na dworzec autobusowy blisko bazaru i portu.
Zakwaterowanie
Pokoje wyposazone klasycznie . wszystko czysciutkie, co dzien sprzatane. Telewizor tylko z turecka kablowka,max2-3 programy informacyine po angielsku. Moje ulubione miejsce relaksu to parterowy balkon z widokiem na kwitnace krzewy i drzewa owocowe lublezaki przy basenach ocienione wiata od wiatru i skwaru.
Wyżywienie
Wyzywienie w moim guscie: duzo roznych serow, swieze chrupiace pieczywo,warzywa i surowki. Z owocow codziennie byly melony, arbuzy, pomarancze, lekko podsuszane figi i morele. slodkie herbatniczki i ciasta.Do tego herbata, kawa, woda.
Obiady byly urozmaicowe: lekkie zupy kremowe, drugie dania to miesa przygotowane na rozne sposoby: duszone z sosem i warzywami, z grila, smazone, w panierce lub na grilu.
Porcje celowo male aby kazdy mogl skosztowac po trochu roznych dan. Z garniru pieczone ziemniaki, makaron z sosem pomidorowym, ryz, przerozne ragu. Do tego rozne surowki, jarzyny Smaczne , zero klopotow zoladkowych. Na deser owoce, ciasta,torty itd.
Obsługa w hotelu
Pytac o uslugi w recepcji bo slaba informacja + dwa dni przed koncem zobaczylam nowa tabliczke z informacja,ze oferowane sa uslugi: fryjerskie, laznie turecka, masaze itd.itp.
ja poprostu bylam tam przed sezonem...
Plaża
O plazy kilka slow w zarysie ogolnym - plaza waska, z brazowym zwirkiem. Mostwo parasoli i lezakow /ciasno. W czerwcu woda lodowata - tylko dla morsow!
na wejsciu mini kawiarenka, zaopatrujaca sie w barze hotelowym