Niestety byliśmy już kilka razy w Turcji i na pewno pojedziemy jeszcze raz do Turcji, ale niestety na pewno nigdy więcej nie pojedziemy do tego hotelu. Hotel jest całkowicie nudny, bez rozrywki i zajęć. Wszędzie było życie, tu nic. Gdyby nie miła i uśmiechnięta obsługa, byłaby to totalna katastrofa.
Zakwaterowanie
Zakwaterowanie było świetne, jeśli chodzi o pokój. Są po przebudowie i szczerze mówiąc, prawdopodobnie od lat nie mieliśmy lepszego pokoju. Co prawda mieliśmy szczęście i mieliśmy jedną z nielicznych ogromnych sal, ale nawet te mniejsze były pięknie udekorowane. Naprawdę ładne i przestronne.
Wyżywienie
Niestety jedzenie jest okropne. Z Turcji byliśmy przyzwyczajeni do zupełnie innego reżimu dla usług All inclusive, być może można to przypisać ogromnej inflacji, jaką mają w Turcji, ale naprawdę nie spodziewaliśmy się takiego posiłku. Nie jesteśmy wymagający, ale to naprawdę nie było możliwe przy 12-dniowym urlopie. Zawsze było sześć hot boxów do wyboru - zawsze ryż w pierwszym, frytki w drugim. W trzecim trochę soku z mięsem (na przemian z kurczakiem i indykiem) i gotowaną marchewką i tu i ówdzie gotowanym ziemniakiem. Dwa razy zamienili marchewkę na groszek. W przeciwnym razie był to ten sam smak. W czwartej skrzyni zawsze było trochę suchego mielonego mięsa, aw pozostałych dwóch cały czas coś, czego nie mogliśmy zidentyfikować. Jakieś warzywa na ciepło z czymś...??? Niestety dla Europejczyka jest to już nieestetyczne. I powtarzało się to nie tylko przez całe 12 dni przy obiedzie, ale niestety to samo działo się bez zmian także przy obiedzie. Frytki nawet na śniadanie. Nie dało się tu nawet zrobić sałatki z makaronem, makaronu nie było, a sałatki były po prostu mieszanką pomidora z ogórkiem, tartą czerwoną kapustą i burakiem, co lubimy, ale było tak strasznie kwaśne, że to było naprawdę niemożliwe. Desery to wciąż dwa rodzaje owoców, które się powtarzają, w tym arbuz i odmiana śliwki, jabłka, pomarańczy i brzoskwini (to wystarczyło). Tak więc po trzech dniach pobytu zaczęło się pogarszać, po pięciu nie chciało nam się już dużo jeść, a po siedmiu już jechaliśmy na miasto. Więc all inclusive jest bezużyteczne. Ale w mieście w restauracjach wybór absolutnie wszystkiego i bardzo smaczne. Ale ta dieta miała jedną zaletę. Bez względu na to, o której godzinie przyszedłeś zjeść, nie było kolejek, a stoliki były prawie zawsze puste. Stoły 5.6 są zawsze pełne.
Obsługa w hotelu
Usługi były w porządku. Personel był zawsze pomocny i uśmiechnięty. Za to, że byli tam prawie 24 godziny każdego dnia, byli absolutnie niesamowici. Sprzątanie również działało bez problemu, zawsze było czysto, ręczniki zmieniali nam prawie co drugi dzień. Bardzo fajny.
Plaża
Plaża też była niespodzianką. Wiedzieliśmy, że to tylko skała i duży kamień, po prostu włóż buty do wody i jest w porządku, ale reszta… to była niespodzianka. Ponieważ od brzegu jest kamienista, jest tu sporo miejsc, gdzie można się kąpać. Więc większość ludzi nawet z sąsiedniego hotelu, nawet jeśli mieli leżaki dużo dalej, szła nad morze w okolice tego hotelu. To nadal byłoby możliwe. Ale od trzeciej nad ranem nawet miejscowi chodzili na tę plażę i niestety muszę stwierdzić, że jedna rodzina ze wszystkimi krewnymi to było z łatwością 12 osób lub więcej, a kiedy spiętrzyli się na ten mały obszar morza, nikt miał okazję popływać. Niestety, nie pozwolili ci odejść, nawet jeśli chciałeś po prostu przepłynąć między nimi i popłynąć dalej w morze. I co było największym problemem, że na plaży do tego hotelu były 2 leżaki i parasol za 4 euro, ale tylko dla turystów. Miejscowi nie musieli płacić. A było ich naprawdę zawsze dużo. (Ale leżaków było zawsze pod dostatkiem, turyści masowo wyjeżdżali po trzeciej). Więc licznik był tylko dla kogoś, a tak nie powinno być.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate