Olga D.
Zweryfikowana opinia (Invia.cz) Data pobytu 28.8. - 2.9.2024 Oceniono: Wrzesień 2024
Grand Okan Ocena: 4/5 Turcja, Alanya
Moje ogólne wrażenie z wakacji to zawstydzenie. W Alanyi było miło, ale: Nie meldowaliśmy się pierwszym kodem, biuro podróży przysłało kolejny, a potem odprawa zgodnie z instrukcją przebiegła bez problemu, przyszły dwa maile z rzędu z biletami , a następnie e-mail potwierdzający rezerwację. Po przylocie znaleźliśmy kiosk z naszym CK na terenie przed lotniskiem, przyjemny i wygodny autokar zawiózł nas do hotelu. Należy zaznaczyć, że podróż do hotelu trwa ponad dwie godziny (z jednym postojem w innym hotelu, gdy druga para wysiadała). Po odprawie online na podróż powrotną nie mogliśmy pobrać biletów, tylko je mieliśmy e-mail. Od linii lotniczej przyszło kolejno 6 e-maili (bilety i potwierdzenie rezerwacji), ostatni e-mail przyszedł w dniu wylotu po drugiej w nocy z informacją o anulowaniu rezerwacji! (wylot na lotnisko był o 2.40). Nie zauważyłem go, więc w spokoju pojechaliśmy na lotnisko. Po dotarciu do hali odpraw czytamy, że linię lotniczą Sun Express można znaleźć przy stanowiskach 120 - 131. Stanęliśmy przy najbliższym, 131. Osoby, które dokonały już odprawy online, mogą skorzystać ze stanowiska 120-125, tj. służy tylko do przekazywania bagażu i, jak się później dowiedzieliśmy, jest znacznie szybszy. Kiedy nadeszła nasza kolej, steward powiedział nam, że nasze miejsca w samolocie są już zajęte przez inne osoby i wysłał nas przez korytarz, gdzie znajdowały się dwa stanowiska linii lotniczych. Powiedział UCIEKAJ, nie było czasu do stracenia. Moja córka biegła, a ja ciągnąłem za nią walizki. Po tym jak pani za oknem rozwiązała problem pasażera przed nami i wysłuchała naszego problemu, natychmiast wysłała nas do stanowiska 117, do kierownika. Przebiegliśmy jeszcze raz przez korytarz i potem nerwowo czekaliśmy, aż lada będzie wolna. Pani za ladą w końcu do kogoś zadzwoniła, powiedziała, że jest jeszcze miejsce w samolocie i wydrukowała nam bilety. Podrzuciliśmy nasze walizki dosłownie kilka sekund przed zamknięciem odbioru bagażu. Potem stanęliśmy w kolejce do kontroli celnej. Szybko przeszliśmy przez bramkę bezpieczeństwa, przebiegliśmy przez strefę wolnocłową i o godzinie 7 dotarliśmy do bramki. Odlot miał być o 7.20, na szczęście samolot był spóźniony pół godziny.
Moje ogólne wrażenie z wakacji to zawstydzenie. W Alanyi było miło, ale: Nie meldowaliśmy się pierwszym kodem, biuro podróży przysłało kolejny, a potem odprawa zgodnie z instrukcją przebiegła bez problemu, przyszły dwa maile z rzędu z biletami , a następnie e-mail potwierdzający rezerwację. Po przylocie znaleźliśmy kiosk z naszym CK na terenie przed lotniskiem, przyjemny i wygodny autokar zawiózł nas do hotelu. Należy zaznaczyć, że podróż do hotelu trwa ponad dwie godziny (z jednym postojem w innym hotelu, gdy druga para wysiadała). Po odprawie online na podróż powrotną nie mogliśmy pobrać biletów, tylko je mieliśmy e-mail. Od linii lotniczej przyszło kolejno 6 e-maili (bilety i potwierdzenie rezerwacji), ostatni e-mail przyszedł w dniu wylotu po drugiej w nocy z informacją o anulowaniu rezerwacji! (wylot na lotnisko był o 2.40). Nie zauważyłem go, więc w spokoju pojechaliśmy na lotnisko. Po dotarciu do hali odpraw czytamy, że linię lotniczą Sun Express można znaleźć przy stanowiskach 120 - 131. Stanęliśmy przy najbliższym, 131. Osoby, które dokonały już odprawy online, mogą skorzystać ze stanowiska 120-125, tj. służy tylko do przekazywania bagażu i, jak się później dowiedzieliśmy, jest znacznie szybszy. Kiedy nadeszła nasza kolej, steward powiedział nam, że nasze miejsca w samolocie są już zajęte przez inne osoby i wysłał nas przez korytarz, gdzie znajdowały się dwa stanowiska linii lotniczych. Powiedział UCIEKAJ, nie było czasu do stracenia. Moja córka biegła, a ja ciągnąłem za nią walizki. Po tym jak pani za oknem rozwiązała problem pasażera przed nami i wysłuchała naszego problemu, natychmiast wysłała nas do stanowiska 117, do kierownika. Przebiegliśmy jeszcze raz przez korytarz i potem nerwowo czekaliśmy, aż lada będzie wolna. Pani za ladą w końcu do kogoś zadzwoniła, powiedziała, że jest jeszcze miejsce w samolocie i wydrukowała nam bilety. Podrzuciliśmy nasze walizki dosłownie kilka sekund przed zamknięciem odbioru bagażu. Potem stanęliśmy w kolejce do kontroli celnej. Szybko przeszliśmy przez bramkę bezpieczeństwa, przebiegliśmy przez strefę wolnocłową i o godzinie 7 dotarliśmy do bramki. Odlot miał być o 7.20, na szczęście samolot był spóźniony pół godziny.
Zakwaterowanie
Po przybyciu do hotelu (o godzinie 22.00) byłem bardzo zadowolony z propozycji późnej kolacji, którą chętnie przyjęliśmy. Dostaliśmy pokój na pierwszym piętrze i jak się dowiedziałem rano, morze przeświecało przez drzewa o temperaturze około 1°. Dla mnie bez sensu jest zatem kupowanie najdroższego pokoju z widokiem na morze (lub napiwek w recepcji:). Nieprzyjemne odkrycie nastąpiło po skorzystaniu z łazienki, kiedy odkryłem, że ręcznik przy zlewie był mokry z jednej strony. Kiedy dowiedziałem się, że ten drugi też jest mokry, miałem nieprzyjemne uczucie, ale po drodze byliśmy zmęczeni i poszliśmy spać. Wszystko to dotarło do mnie dopiero w nocy, kiedy zamknęłam deskę sedesową i znalazłam za nią papierowy kwiatek, który pokojówka wkładała do łazienki, żeby gość mógł zobaczyć, że jest sprzątany specjalnie dla niego. Dlatego został nam tylko papier toaletowy! Z naszego pokoju, zwłaszcza z toalety, przed naszym przyjazdem korzystała duża liczba osób! ! ! Rano kazałem pokojówce zmienić ręczniki i posprzątać, ale nie mogłem się pozbyć nieprzyjemnego uczucia.
Wyżywienie
Kuchnia znakomita, duża ilość sałatek, na obiad kilka garnków jedzenia, drób, ryby, gyros, dania dietetyczne, wegetariańskie, osiem rodzajów owoców oraz wiele pysznych deserów i ciast. Do kolacji dodatkowo zapłaciliśmy za wodę gazowaną (przynoszą szklankę 0,25 l) za 55 lirów lub wodę butelkowaną 1,5 litra za 70 lirów. Na śniadanie słono i słodko, suszone owoce, kilka rodzajów serów, warzywa, pyszne świeże naleśniki i omlety.
Obsługa w hotelu
Wszędzie silna sieć WIFI, nawet na plaży, co było bardzo miłe.
Plaża
Do plaży można było dojechać lokalną drogą jednokierunkową, leżak z parasolem można kupić bezpośrednio na plaży za 280 lirów lub w recepcji za 140 lirów dziennie. Wejście do morza jest dość strome, do brzegu nie można dojść 5 metrów. Plaża ma gruby piasek, buty do wody nie są potrzebne.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate
Czy ta recenzja była pomocna? (0) (0)