Ogólnie urlop oceniam jako bardzo udany, być może jeszcze wrócimy do hotelu. Polecam ten hotel średnio i trochę wymagającym klientom, oczywiście były też drobne rzeczy, które nam przeszkadzały, ale nie zepsuło to ogólnego wrażenia, wszyscy byli bardzo mili, jedzenie było niesamowicie doskonałe, a wybór po królewsku w sumie mieliśmy do dyspozycji 6 basenów, aquapark, plażę, leżaki były zawsze dostępne, gdziekolwiek się udaliśmy, co było bardzo relaksujące. Widać, że hotel jest nieco starszy i największy okres świetności ma już za sobą, ale naprawdę się starają, a poziom usług jest wysoki. Było tam naprawdę wspaniale, super wakacje, jeszcze tu wrócimy.
Zakwaterowanie
Podobało nam się zakwaterowanie, ogród palmowy był bardzo ładny i sposób, w jaki hotel wybrał, że budynki są raczej jednopiętrowe, dwupiętrowe, maksymalnie trzypiętrowe i jest ich dużo, jest bardzo ładne, sprawia, że jest tak przytulnie, rodzinnie, zawsze lepiej, niż gdyby to był duży, wysoki hotel z mnóstwem stłoczonych razem pokoi. Na całym terenie czuliśmy się bardzo bezpiecznie. Ogród Palmowy od początku wycieczki przypominał labirynt, ale bardzo szybko się zorientowaliśmy. Negatywnym doświadczeniem było to, że zamówiliśmy jeden pokój 4-pokojowy, ale kiedy przyjechaliśmy, takiego pokoju nie mieli i dali nam dwa pokoje dwuosobowe z możliwością zmiany na następny dzień. Ponieważ mamy małe dzieci, jako mąż i żona musieliśmy rozstać się na jedną noc i spać osobno, każde z jednym dzieckiem. Ale następnego dnia zmienili nasz pokój i było w porządku, zmienili też pokój na inną niezadowoloną rodzinę, więc naprawdę starali się pomieścić ludzi. Pokoje wyposażone są w klimatyzację, mały taras, telewizor i małą lodówkę. Po przyjeździe wieczorem w lodówce czekało na nas jedzenie, talerz warzyw i owoców z serem oraz butelka wody, co było bardzo miłe.
Wyżywienie
Jedzenie było w formie bufetu i stwierdziliśmy z mężem, że lepszego jedzenia nigdy nie jedliśmy i dla nas było to naprawdę luksusem. Stoły szwedzkie były bardzo bogate i bardzo różnorodne, zawsze się zapełniały, zawsze było pełne, część szwedzkich stołów stanowił kącik owocowo-warzywny, a także europejskie jedzenie, a także ich domowe dania, każdego wieczoru grillowali na zewnątrz w jadalni i robili świeżą pizzę, tak samo nasze dzieci, które mają bardzo wąskie jadalnie, najadły się do syta, bo zawsze był makaron, frytki, pizza, naleśniki. Mieli też więcej ciast do wyboru i były naprawdę pyszne, lody zawsze na lunch i kolację. Ekspres do kawy był również dostępny na śniadanie, lunch i kolację z możliwością wypicia cappuccino i innych opcji kawowych, prawie codziennie pozwalałem sobie na pieczoną rybę, mieli też pieczonego indyka i inne mięsa, był też wieczór, kiedy jadłem owoce morza. Ponieważ mamy dzieci, wiele razy braliśmy z jadalni dużą bagietkę lub dwa trójkąty pizzy i nawet gdy obsługa to zobaczyła, nic nam nie powiedziała, więc i w tej kwestii była przychylna. Na śniadanie przy basenie robili naleśniki albo mini langosiki, można było iść na pizzę. UWAGA, późne śniadania oferowane w CA nie są oferowane przez hotel, CA powinno to poprawić w ofercie, ale tego nie brakuje, ponieważ przerwa czasowa między śniadaniem a obiadem jest niewielka.
Obsługa w hotelu
Personel starał się jak mógł, w jadalni zawsze byli ładnie ubrani i podążali za tym, kto czego potrzebował, i wychodził im na spotkanie. Nie są zbyt dobrze wyposażeni językowo, mówią doskonale po francusku, ale mniej po angielsku, bo niektórzy z nich rozumieli, ale nie potrafili zbyt dobrze mówić, przeważnie odpowiadają jednym słowem, nawet w recepcji, ale ty sobie ze wszystkim radzisz, nawet rękami i nogami. Baseny były świetne, szczególnie dzieci je uwielbiały. Najbardziej negatywnym aspektem usług były programy animacyjne, zwłaszcza wieczorna dyskoteka dla dzieci, która była bardzo głośna i trwała do północy. JEŚLI zamknąłeś drzwi balkonowe i włączyłeś klimatyzator, nie było to zbyt słyszalne, ale mój syn miał gorączkę i nie chcieliśmy włączać klimatyzacji przez dwie noce, jedynym koszmarem było to, że drzwi balkonowe były otwarte a muzyka była naprawdę za głośna, to było szaleństwo, ale inna rodzina powiedziała, że nie wiem, czy w ogóle jej nie słyszeli. Biegunkę z mężem dostaliśmy w dniu wyjazdu i trwa ona nadal czwartego dnia po wakacjach, dzieci nie dostały, nie wiem jak długo to potrwa, ale funkcjonujemy normalnie, nie jest tak źle. Trochę mnie zdziwiło, że w ogóle nie było zimnego prysznica, tylko letnia do ciepłej wody, zimnej wody nigdzie nie było, ani w pokoju, ani przy basenach, nigdzie, trochę jej brakowało, ale przyzwyczailiśmy się, przyzwyczailiśmy się schładzane od wewnątrz schłodzonymi napojami. W barze zawsze był barman i nie trzeba było długo czekać na drinka, było w porządku, a poza tym zawsze otrzymywaliśmy butelki wody w pokoju zarówno na lunch, jak i kolację. Najbardziej podobał nam się basen z dwójką zjeżdżalni dla dzieci naprzeciwko wejścia do hotelu, raz też wybraliśmy się do aquaparku, ale warto było wybrać się tam z rana, bo po południu było sporo miejscowych, czyli Afrykanów, ok. Na 95 procent to też trudne... ale u nas nie jest to nawyk
Plaża
Plaża była bardzo ładna, leżaki zawsze wolne nawet z parasolami, piękny biały piasek, czysta i ciepła woda. Co zaskakujące, były większe fale, było wspaniale, wygraliśmy na falach, coś takiego wydarzyło się tylko w Bułgarii jakieś 20 lat temu. Co zaskakujące, samo morze też było wyrównane, które wydało nam się bardzo sterylne, więc nie widzieliśmy żadnych ryb, małży ani kamyków, choć inna rodzina twierdziła, że znalazła małe małże, więc pewnie gdzieś tam są. Ale widzieliśmy tylko piasek, wodę i gdzieniegdzie kępy zielonych glonów. Wzięliśmy fajki, ale nie używaliśmy ich zbyt często, nie było nic do zobaczenia, ale hotel nie może, to po prostu Morze Śródziemne. Uważajcie na plaży, pierwszego dnia od razu złapali nas propagatorzy sportów wodnych i tavy, a on chodził za nami, aż coś kupiliśmy, wtedy dowiedzieliśmy się, że nie wolno mówić MOŻE i PÓŹNIEJ, ale trzeba powiedzieć NIE od razu i będziesz mieć spokój ducha. Jednak miło było, że na leżaki nad morzem nikt nigdy nie przychodził, pewnie zakazano im, bo sobie nie pozwalali, podchodzili jedynie do spacerujących osób. W przeciwnym razie morze jest piękne, widok jest piękny, nie żałuję, to wspaniałe wakacje, wrócimy.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate