Urlop bardzo fajny, tylko trochę lepsza pogoda by nie zaszkodziła, niestety nie pływaliśmy, woda była zimna - ok 15 stopni C, a przede wszystkim silny zimny wiatr. Ale to nam nie przeszkadzało, przyjechaliśmy głównie po to, aby wędrować. Kołobrzeg jest bardzo ładny i zawsze jest co robić i tu się „żyje”. Samochodem zwiedziliśmy Szczecin, Hel, Gdynię (dość daleko od Kolořeha). Cały czas budowana jest niesamowita sieć pięknych, szerokich, wysokiej jakości autostrad (bez opłat) i nie tylko. Tutaj Polacy wyprzedzają nas o co najmniej 50 lat
Zakwaterowanie
Nie mam uwag, zawsze sprzątane, czyste, woda w pokoju codziennie. Usługi odpowiadały 5*
Wyżywienie
Bardzo smaczne i urozmaicone, 2 zupy i specjały z owoców morza w zimnej kuchni to dla mnie super. Być może byłoby lepiej, gdyby za napoje nie trzeba było płacić codziennie i można je było przypisać do numeru pokoju i zapłacić na koniec.
Obsługa w hotelu
Wszystko OK, może po prostu mogliby zabrać nasze bagaże z recepcji do pokoju, musieliśmy wynająć wózek hotelowy i sami zabrać bagaż. Jednak największą wadą jest parking. Taki 5* hotel musi mieć rezerwację parkingu dla gości - mają parking podziemny jak i zamykany za hotelem - nie wpuścili nas - powiedzieli, że zajęty. Musieliśmy więc codziennie szukać parkingu w pobliżu hotelu, a zwłaszcza codziennie płacić w automacie, co nie było szczególnie drogie, ale jest bardzo ograniczające i denerwujące.
Plaża
Plaża bardzo ładna, piaszczysta ze stopniowym zejściem do wody, 50 m od hotelu. Bufet na plaży, promenada z licznymi straganami za murkiem przy plaży. Jednak woda jest dość zimna (15 - 16 °C), dość fal i wiatru. Kąpie się jeszcze kilka osób, głównie dzieci. Po kąpieli trzeba od razu się przebrać - ale to tylko Bałtyk. Niesamowite siedzenie na plaży przy barze z Mochito podczas fotogenicznych zachodów słońca
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate