Wyjazd z założenia był nastawiony na zwiedzanie, więc świadomie wybraliśmy opcję bed&breakfast i dlatego możemy ocenić jedynie śniadania i pokój. Tak więc siedmiokrotnie śniadanie było identyczne, tzw angielskie (monotonne i bardzo skromne), jajko, bekon, fasola i jajecznica z proszku !!! I to tyle jeśli chodzi o tzw ciepłe dania. Do tego dwa rodzaje wedlin (chyba) z konserwy, trzy rodzaje pieczywa, kawa, herbata, napoje zimne, woda, dwa rodzaje ciasta. Tak więc jeśli ktoś uważa to za wystarczające śniadanie, co dziennie takie samo, to życzę smacznego. Brak wspaniałej kuchni śródziemnomorskiej z jakiej słyną kraje basenu morza śródziemnego. Pokoje stare bez znaku remontu, pilot za dopłatą 10 Euro, Klima grzała a nie chłodziła więc w nocy otwarty balkon zastępował klimatyzator. Atutem była lokalizacja blisko centrum Buggibba Skwer, cena (2140zł za tydzień), i nieoceniona pani Renata Kreglicka dzieki której zwiedziliśmy Maltę, Gozo, Comino i nurkowaliśmy bez nadszarpnięcia naszego budżetu wakacyjnego. Bardzo możliwe, że wrócimy na Maltę ale do innego hotelu ale Renatkę musimy odwiedzić.