Hotel Diani Sea Resort

Zakwaterowanie
Estetycznie

Wyżywienie
Nie miała ani jednej winy

Obsługa w hotelu
Doskonały

Plaża
Piękny

Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate

Zakwaterowanie
pokój czysty, przestronny, wygodne łóżko, cisza

Wyżywienie
posiłki były znakomite, prawdziwe soki z owoców, wszystko było świeże,

Obsługa w hotelu
korzystałam tylko z plaży i basenu, plaża ogólnodostępna natomiast teren gdzie były leżaki chroniony przez obsługę, basen średniej wielkości ale absolutnie to nie przeszkadzało ponieważ ocean spieniał wszystkie moje oczekiwania, leżaki dostępne, animacje lekkie,

Plaża
plaża piaszczysta, biały piasek przypominający mąkę ( czasami usiana glonami)

Zakwaterowanie
Podczas pierwszego pobytu zostałyśmy zakwaterowane w pokoju w innej części budynku. W pokojach były ręczniki, które były bardzo zużyte i twarde. Miały wyblakły kolor i były poszarpane. W pokoju mała lodówka, klimatyzacja. Łóżka duże i bardzo wygodne, pościel czysta. W pokojach znajdują się także szafy i stoliki nocne. Łazienka duża i czysta. W pokojach udostępnione mydło, żel pod prysznic i szampon, a także suszarka do włosów. W pokoju wyłącznie jedno gniazdko z możliwością użycia wtyczki europejskiej, pozostałe wymagały adaptera. Możliwość wypożyczenia adaptera w recepcji w godzinach od 8 do 17, wymagany depozyt 500 KES.

Podczas kolejnego zakwaterowania, otrzymaliśmy pokój w innej części hotelu, gdzie ręczniki już były białe, czyste i przyjemne w dotyku. Z kolei w pokoju był zapach wilgoci. Poza tym

Bez zastrzeżeń.

Wyżywienie
Brak butelkowanej wody w hotelu i brak możliwości otrzymania takiej wody do pokoju. Możliwość uzupełnienia własnej butelki lub wzięcia wody w kubku do pokoju. Przy śniadaniu z napojów do wyboru wyłącznie woda niegazowana, kawa i herbata. Duży wybór jedzenia i napoi, drinków. Przekąski serwowane do stolika. Bywały kolejki do jedzenia, ale niezbyt duże. Jedzenie smaczne i różnorodne. Dużo świeżych warzyw i owoców.

Obsługa w hotelu
Hotel oferuje transport na lotnisko w cenie 7000 kes, a także pomoc przy organizacji wycieczek rowerowych, Safari czy innego rodzaju.

Plaża
Przepiękna plaża, dużo leżaków i parasoli. Wejście do oceanu po schodkach. Na plaży sporo lokalnych, zaczepiających turystów i oferujących różne usługi. Nie są oni wpuszczani na teren hotelu, który pilnowany jest przez ochroniarza. Natomiast sama plaża i wejście do morza jest ogólnodostępne. Tak więc trzeba przedrzeć się przez lokalsów, żeby wejść do oceanu.

Zakwaterowanie
Zakwaterowanie jest w zasadzie wystarczające, ale w porównaniu z innymi hotelami, biorąc pod uwagę obecny stan hotelu, nie dałbym mu 4 gwiazdek po prostu dlatego, że całemu kompleksowi przydałby się gruntowny remont. To samo tyczy się ogrodu, który kiedyś mógł przeżywać lepsze czasy, a obecnie jest nieco zaniedbany. Mimo to nie mamy specjalnych zastrzeżeń do noclegu, bo do pokoju poszliśmy właściwie tylko spać. Nasz pokój na parterze miał wspaniały widok na odkryty basen otoczony palmami, obok którego znajduje się mała restauracja i bar. Za barem wznoszą się gigantyczne baobaby, które potęgują czarny, afrykański klimat. W kierunku oceanu rosną tylko palmy kokosowe, które zapewniają cień przed palącym słońcem. Plaża jest drobnym piaskiem, czasami porośnięta trawą morską, ale jest ona sprzątana rano, więc nie stanowi to problemu. Woda w oceanie jest raczej ciepła niż zimna. Na plaży trzeba dogadać się ze sprzedawcami, którzy najpierw Cię przedstawiają, a potem, jeśli nie będziesz ostrożny, od razu sprzedają Ci mnóstwo oferowanych przez siebie produktów. Jeśli jednak zdecydowanie je wyburzymy, dadzą nam spokój, a po kilku dniach nawet nie będą nam przeszkadzać, żeby kupować u nich w chatach,......więc nie oszukujmy się,potargujmy się o ćwiartkę ceny, to albo sprzedają towar, albo sprzedawcy zostaną obniżeni i zostawią mnie w spokoju. Hotelowy park rano zaskakuje małpy, a wieczorem praktycznie w tym samym czasie przychodzą 3 rodzaje małp i niszczą wszystko, co jadalne. Cukier dodawany do kawy jest szczególnie ich ulubionym, trzeba go dosłownie szturchnąć....

Wyżywienie
Polecam każdemu opiekę all inclusive, bo przy 40-stopniowym upale w ciągu dnia ratuje życie dostęp do każdego rodzaju płynów. Nie ma co krytykować oferowanego jedzenia. W menu można wybrać wszystko, od zupy po deser. Wino nie było schłodzone, więc podano je prawie ciepłe, ale piwo i napoje bezalkoholowe podano lodowato zimne.

Obsługa w hotelu
W wielu recenzjach kilka osób krytykuje słabość sieci WIFI.... Nie doświadczyłem tego,...WIFI było dostępne wszędzie na terenie hotelu. Prawie przez cały dzień obok recepcji znajduje się kantor wymiany walut. Personel jest miły i pomocny

Plaża
Woda ma 28-29 stopni. Plaża jest drobnym piaskiem, czasami woda morska jest zmywana przez ocean. Woda stopniowo się pogłębia, nie ma już koralowców, można jedynie chodzić po piasku. Sprzedawcy są bardzo nachalni, rzuciliby na nas wszystko... ale nie oszukujmy się, negocjujmy za ćwiartkę ceny... Gwarantuję, że w wielu przypadkach portekę uda się dostać za grosze okazja... po kilku dniach nawet nie zadzwonią do Ciebie, aby skontaktować się z Tobą

Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate

Zakwaterowanie
Pokój, który mieliśmy był oznaczony jako superior, ale przecież wszystkie pokoje są prawie identyczne, tylko Bahari ma balkon z widokiem na ocean. Więc kto myśli o wydawaniu setek euro na „modernizację” pokoi, to bez sensu. Pokoje są przestronne, łóżko duże, materac lekko twardy, 3 poduszki, lekki koc. Mała lodówka dostępna w pokoju, mały telewizor z 4 kanałami (CNN, BBC i 2 kenijskie). Jeśli spodziewasz się strumieniować seriale lub filmy w pokoju wieczorem, będzie to możliwe tylko dla tych, którzy mają pokój blisko głównego budynku w pobliżu recepcji, inne pokoje (takie jak nasz) miały bardzo słabe wifi. Klimatyzacja była darem niebios, jeśli nie mogłeś już znieść jej na zewnątrz. W łazience w umywalce i pod prysznicem płynie tylko słona woda (w całym ośrodku taka sama). Dostępny był tylko jeden klucz, drzwi do pokoju mają kulę od zewnątrz. Wieczorem jest duże prawdopodobieństwo, że w drodze na obiad z pokoju, przed drzwiami spotkacie gekony, większe jaszczurki, małpy, a w sąsiedztwie gniazdo bardzo hałaśliwych kaczek afrykańskich: )

Wyżywienie
Jedzenie działa w formie bufetów, gdzie biorą pod uwagę fakt, że 90% gości to starsi Niemcy i dlatego kuchnia jest mniej więcej europejska. Jest jeden wieczór w tygodniu, kiedy będzie to domowa kuchnia afrykańska, ale poza tym nie ma się nawet wrażenia, że jest się na innym kontynencie. Wszystko all inclusive, ale trzeba się przyzwyczaić, że kelnerzy będą pytać o numer pokoju, podobno po to, żeby bar działał szybko. W hotelu są dwa bary, które czynne są od 11:00 do 22:00 i drinki są bardzo dobre, jeśli nie masz nic przeciwko temu, że wszystko idzie „pole-pole” :) Jeśli dasz mały trigeld niektórym kelnerom pierwszego lub drugiego dnia co pół godziny chodzą za tobą na plażę, pytając, czy wszystko w porządku. Zdecydowanie polecam napiwki dla personelu (kelnerzy, sprzątaczy, zespołu animatorów itp.) to ludzie, którzy wykonują swoją pracę z uśmiechem za śmieszną pensję i są zawsze do dyspozycji gości.

Obsługa w hotelu
Hotel lub ośrodek jest bardzo przestronny. Wędrowaliśmy przez pierwsze dwa dni, aż przyzwyczailiśmy się do tego, gdzie był nasz pokój. Ale jedno trzeba im przyznać jako ogromny plus, zieleń i ilość kwiatów, krzewów i drzew w okolicy jest czymś niespotykanym. Kompletny raj na ziemi. W ciągu dnia spotkasz wielu pracowników, którzy pielęgnują trawę, ogród, straszą małpy czy przesadzają kwiaty, wszyscy są bardzo mili, wszyscy zawsze się witają. W recepcji pomogą Ci z wieloma rzeczami, a jeśli nie będą w stanie tego załatwić, pokażą Ci dokładnie, gdzie w Ukundzie musisz się udać, aby to rozwiązać. Cały ośrodek jest ogrodzony i strzeżony całodobowo przez kilku strażników. Bezpośrednio w recepcji można wymienić gotówkę (€,$,£) na lokalną walutę lub dwie minuty spacerem od hotelu znajduje się bankomat, w którym można wypłacić szylingi. (Bądź bardzo ostrożny, jeśli zabierasz dolary z domu. W Kenii nie akceptują USD sprzed 2003 roku, nie wymienią ich za ciebie w banku, nie zapłacisz nimi w sklepie)

Plaża
Z pokoju na plażę idzie się około 2 minut przez teren, między palmami, gdzie można dojść do leżaków i parasoli. Jest chłopiec, który niesie materace. Trzeba zejść schodami na dół i znajdziesz się na plaży, gdzie jest bardzo drobny biały piasek, ale jest twardy, więc nie zapadniesz się podczas spaceru (ale musisz liczyć się z tym, że piasek wszędzie :) więc wieczorem będziesz miał własną mini plażę w pokoju). W restauracji, a także w barze codziennie znajduje się tablica aktualizowana o pory przypływu i odpływu. Musisz odpowiednio zaplanować swój dzień. Podczas przypływu wieczorem fale są wysokie i woda rozpryskuje się po schodach do leżaków, a rano przy odpływie trzeba iść do wody nawet na 2 minuty. Ocean Indyjski jest wspaniały, prawie zawsze ciepły. Plaża jest codziennie czyszczona z wodorostów, ale zawsze są jakieś w wodzie.

Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate