Goan Heritage Ocena: 3/5 Indie, Goa, Goa
Anonim
Niezweryfikowana opinia Opinia utworzona 3 lub więcej lat temu
Byłam bardzo pozytywnie zaskoczona obsługą i czystością w hotelu. Pokoje przestronne, bardzo jasne, z balkonem, klimą i wszystkimi udogodnieniami wymienionymi w ofercie. Dodatkowy + za to, że faktycznie pokoje i łazienka były sprzątane codziennie wraz ze zmianą pościeli i ręczników.
Obsługa w hotelu była fenomenalna - sympatyczna, uśmiechnięta, otwarta i bardzo, bardzo pomocna. Każdy nawet najmniejszy problem został szybko i sprawnie rozwiązany - np. paszporty zamknięte w sejfie, który jak się okazało nie otwierał się z naszej winy ;)
Bliskość morza jest niewiarygodna! wystarczy przejść przez dziedziniec hotelowy, przeciąć ogród (w sumie jakieś 150m) i już jesteśmy na całkiem czystej plaży. A na plaży leżaczki dla tych co lubią leżeć a dla aktywnych cała masa atrakcji w postaci sportów wodnych.
I ostatnia, ale nie mniej ważna rzecz - jedzenie. Przepyszne! Ostre, ale dostosowane do zachodniego poziomu ostrości - aczkolwiek moja koleżanka trochę marudziła. Na śniadania możliwość wyboru czy po indyjsku czy po zachodniemu (jajecznica, tosty, masło, dżem - ale czy naprawdę trzeba przejechać pół świata żeby jeść tosty w Indiach?). Na obiad taaaaaaki wybór dań bezmięsnych i mięsnych, że każdy znajdzie coś dla siebie (zupy, dania główne, desery) - ponieważ sama jestem vegetarianką to był dla mnie raj na ziemi.
Byłam bardzo pozytywnie zaskoczona obsługą i czystością w hotelu. Pokoje przestronne, bardzo jasne, z balkonem, klimą i wszystkimi udogodnieniami wymienionymi w ofercie. Dodatkowy + za to, że faktycznie pokoje i łazienka były sprzątane codziennie wraz ze zmianą pościeli i ręczników.
Obsługa w hotelu była fenomenalna - sympatyczna, uśmiechnięta, otwarta i bardzo, bardzo pomocna. Każdy nawet najmniejszy problem został szybko i sprawnie rozwiązany - np. paszporty zamknięte w sejfie, który jak się okazało nie otwierał się z naszej winy ;)
Bliskość morza jest niewiarygodna! wystarczy przejść przez dziedziniec hotelowy, przeciąć ogród (w sumie jakieś 150m) i już jesteśmy na całkiem czystej plaży. A na plaży leżaczki dla tych co lubią leżeć a dla aktywnych cała masa atrakcji w postaci sportów wodnych.
I ostatnia, ale nie mniej ważna rzecz - jedzenie. Przepyszne! Ostre, ale dostosowane do zachodniego poziomu ostrości - aczkolwiek moja koleżanka trochę marudziła. Na śniadania możliwość wyboru czy po indyjsku czy po zachodniemu (jajecznica, tosty, masło, dżem - ale czy naprawdę trzeba przejechać pół świata żeby jeść tosty w Indiach?). Na obiad taaaaaaki wybór dań bezmięsnych i mięsnych, że każdy znajdzie coś dla siebie (zupy, dania główne, desery) - ponieważ sama jestem vegetarianką to był dla mnie raj na ziemi.