Hotel w dobrej lokalizacji, w zachodniej części miasta, niedaleko od wizytówki Calelli - latarni morskiej (zdjęcie). Około 200 metrów do plaży, 200 metrów od początku głównego deptaku (tzw. la rambli), na którym w sezonie odbywa się większość imprez, około 500 metrów od centrum starówki - Plaça de l'Església z zabytkowym kościółkiem i sceną, na której w weekendy również odbywają się koncerty i przeglądy zespołów. Dla zainteresowanych najbliżej położone sklepy to Spar i Mercadona, około 200 metrów od hotelu. Świetny punkt wypadowy do zwiedzania wybrzeża, jak i innych miejsc w Katalonii. Kupiłem na promocji bilety łączone T-Usual na kolej R1, metro, busy i tramwaje w Barcelonie (byliśmy w sumie 4 razy). Zwiedziliśmy także Gironę, Figueres, Tossę de Mar i Montserrat.
Zakwaterowanie
Pokoje hotelowe nieduże, wymagają odnowienia, ale za to bardzo czyste, sprzątane codziennie. My mieliśmy codziennie wymieniane ręczniki, pościel co 2-3 dzień. Bardzo dobrze działająca klimatyzacja (bez której ciężko byłoby wytrzymać w pokoju), regulacja co 5 stopni. Czyściutka łazienka z prysznicem połączonym z wanną oraz bidetem. Przydatna lodówka, TV z wieloma programami (mało korzystaliśmy), sympatyczny balkonik z dwoma krzesłami i niestety zbyt mało pojemna szafa ubraniowa :-( Bardzo dobrze i szybko działające Wi-Fi wymagające rejestracji. Orientacja hotelu (zdjęcie) sprawia, że zdecydowana większość pokoi jest skierowana na przyhotelowy basen i w stronę morza, które jest przysłonięte przez inne budynki. Przydatne windy (dla osób starszych i dzieci ;-) jak ktoś ma pokój na 5 piętrze i udaje się się do niego po posiłku z restauracji na poziomie -1.
Wyżywienie
Zdecydowanie mocny punkt hotelu. Bardzo smaczne i różnorodne wyżywienie. Dania kuchni śródziemnomorskiej, ale i innych. Codziennie kilka mięs do wyboru (kurczak, wieprzowina, wołowina), pizza, makarony, sałatki na zimno, nie zbrakło paelli i owoców morza - każdy łasuch znajdzie coś dla siebie. Kilka słodkości do wyboru: ciasta, kremy katalońskie, lody i czekoladowa fontanna (ja osobiście nie próbowałem, ale dzieci okupywały stół). Warto dokupić do opcji FB napoje do posiłków. My tak zrobiliśmy, oprócz wody mineralnej i kawy do śniadania (dla wszystkich), korzystaliśmy z soków, innych słodzonych napojów dla dzieci oraz piwa i drinków serwowanych do obiadu. Codziennie w tej opcji przysługuje butelka wina stołowego przy kolacji lub choćby kieliszek szampana. Mały minus - nie wszyscy goście hotelowi potrafią się dobrze zachować w restauracji, np. są osoby wchodzące w kolejkę po popularne, szybko znikające dania. My radziliśmy sobie chodząc na posiłki w mniej uczęszczanych porach dnia.
Obsługa w hotelu
Personel hotelu to chyba najmocniejszy element Bernat Dos. Bardzo przyjaźni, sympatyczni i kontaktowi ludzie. Można porozmawiać z uśmiechem ze wszystkimi od Pań sprzątających, przez Recepcjonistów, Barmanów na Szefie Kuchni kończąc (a propos jest on fanem Girona FC, a nie Barcy ;-) Niektórzy odpowiadają na dzień dobry Buenos Dias, a Katalończycy Bon Dia - szybko można to wyłapać i się dostosować. Wiele osób mówi komunikatywnie po angielsku. W barze i w restauracji pracuje nasza rodaczka Polka - Pani Iwona. Ponieważ nasz pobyt w hotelu odbywał się podczas mistrzostw Europy, codziennie w lobby były wyświetlane przy użyciu projektoru mecze, przy których gromadziło się naprawdę sporo gości. Ceny w barze: piwo lane Estrella 3,5 EUR, drinki od 3 do 10 EUR. Płatne SPA - nie korzystaliśmy. Darmowe ręczniki plażowe, darmowy luggage room przy wykwaterowaniu. Codzienne animacje dla dzieci (szerszy program) i dorosłych po 21 - polecam pokaz flamenco i brazylijskiej capoeiry.
Plaża
Najbliżej hotelu Bernat II znajduje się Platja del Garbí. Szeroka, piaszczysto-żwirkowa, z grubymi ziarnkami piasku. W tym miejscu morze jest bardzo czyste, ale niestety tak jak w większości miejscowości na Costa de Maresme - ma stromo opadające zejście. Dla słabiej pływających lub rodzin z małymi dziećmi polecam wskazane, wyznaczone dla tych celów miejsca. W sezonie (my byliśmy na przełomie czerwca i lipca) jest bardzo dużo osób. Osobom mających ochotę na przerwę w opalaniu polecam smaczną kawę lub coś chłodniejszego do picia w klubie Bahari - goście hotelu Bernat II mają tutaj zniżkę.