Doskonała baza wypadowa. Warto wypożyczyć samochód i na własną rękę zwiedzić wyspę. Hotel bardzo klimatyczny, zadbany (widać że niedawno był remontowany), obsługa bardzo miła i pomocna. Panie sprzątające pokoje robią mega robotę. Można im zarzucić tylko zostawianie otwartego balkonu po sprzątaniu i pod nieobecność gości w pokoju. Kelnerzy w barze jak to kelnerzy, z każdym pogadają, pośmieją się, łapią kontakt. Basen czysty, również zadbany, spory ale niebyt głębok (2,5m). Wifi w każdym kącie hotelu dostępne i działające bez zarzutu. Ręczniki plażowe można wypożyczyć na miejscu, natomiast w pokoju są zmieniane bardzo często, więc nie ma potrzeby brać swoich. Jeżeli chodzi o jedzenie, to było całkiem smacznie. Ładna stołówka, wszystkiego pod dostatkiem,fajnie podane Obiady, kolacje, desery, owoce były bardzo smaczne. Śniadania bardzo monotonne i gorsze niż pozostałe posiłki. Napoje do obiadu i kolacji podawane przez kelnerów, nie ma samowolnego nalewania (to jest na "+" bo nie ma januszy, którzy do dystrybutora podchodzą z własnymi pustymi butelkami i nalewają wodę mimo zakazu, bo żal im 0.50 euro na wodę ze sklepu). Napoje i woda troszkę słonawe. Obsługa ma płacone od kilometra chyba, bo chodzą po sali non stop i zaglądają dosłownie przez ramię, czy złapałeś ostatni kęs żeby już talerz zabrać. To też ma swoje plusy bo, jak to w restauracjach bywa, możesz iść po dokładkę na czystym talerzu. Przy wejściu na stołówkę podaje się numer pokoju, żeby przypadkiem jakiś cwaniak dwa razy się nie wbił na szamę ;) Na stołówce poza kelnerami chodzi, nie wiem, jakaś ich menadżerka (?), po której ewidentnie widać sympatię do brytyjskich turystów...To jest jedyna wada całego personelu hotelu (nie tylko tej pani ze stołówki). Ewidentnie "liżą d...y" brytolom, ale wiadomo $$$. Co do informacji o kogutach w innych postach-potwierdzam. W tylnej części hotelu koguty (w zasadzie pieją ze trzy), nie dają spać. Zaczynają po północy i kończą nad ranem. Stopery pomagają, ale jednak jest to uciążliwe...W pokoju tv z kilkoma greckimi kanałami i dwoma angielskimi. Łazienka bardzo przestronna, czysta, ładna, kabina prysznicowa spora, bez ceraty na szczęście :) Zawsze ciepła woda. Łazienka przeszklona jedną ścianą i drzwiami "mlecznym" szkłem. Troszkę to krępujące na początku.m busikiem. Jest możliwość korzystania z leżaków plażowych w bar&restaurant Venus. Jednak na miejscu okazuje się, że leżaki dla gości hotelu Sunrise to te na samym końcu, najdalej od plaży. Za bliższe leżaki płacisz 7 ojro. Do plaży spacerkiem kilka minut, można podjechać hotelowy. Klima rzeczywiście płatna. Da się bez niej wytrzymać śpiąc z otwartym balkonem, a w dzień nie siedząc w pokoju. Na balkonie można spotkać jednorazowo nawet kilka malutkich gekonków :) Największym mega plusem jest to, że hotel przyjmuje gości od 18 roku życia. Mogą się zdarzyć jakieś ekipy wariatów co dopiero zostali pełnoletni, ale to na szczęście nie to samo co zgraja rozwydrzonych bachorów. Można na prawdę, zrelaksować się i odpocząć.