Tak, wiedziałem, że będziemy zakwaterowani w ** hotelu, ale jak dotąd nie mieliśmy z tym żadnych problemów. Tutaj zostałem niemile zaskoczony. Śniadanie było podawane, ale zawsze ta sama herbata, powiedziałbym kolorowa woda i 3 kromki chleba, zawsze ten sam plaster sera i plaster salami, czasem kawałek ciasta lub jajko. Do tej pory zawsze miałem bufet i był możliwość wyboru. Umówiliśmy się, a ona kupiła sobie śniadanie. Ale było palenie na śniadaniu i w hotelu i niestety nie mogliśmy tego kontrolować, a jedzenie obok palaczy było bardzo nieprzyjemne i budziło się w zadymionej mgle. W przeciwnym razie hotel jest starszy, rozpada się i pilnie potrzebuje naprawy, ale sami naprawiliśmy, co mogliśmy, a ponieważ nie spędzaliśmy tu żadnego czasu poza nocą, nie przeszkadzało nam to. Ale dym był naprawdę bardzo nieprzyjemny. Nikt z biura podróży nie przyjechał, nie widzieliśmy delegata, nie przeszkadzało nam to, sami wszystko załatwialiśmy, ale wyjazd był trochę utrudniony, inaczej na tablicy ogłoszeń znalazłem informację, że musimy gdzieś poczekać i nie mogłem znaleźć gdzie, więc część nocy przed lotem spędziliśmy szukając odpowiedniej kawiarni, żeby pojechali na lotnisko, ale w końcu znaleźliśmy wszystko i wyleciałem dobrze. W przeciwnym razie wyspa Samos jest piękna.