Jest to dla mnie najtrudniejsza ocena hotelu, jaką pisałem. Nie chcę porównywać tego miejsca do hoteli 3 czy 4 gwiazdkowych. Jest to bez gwiazdowy lokal. Z jednej strony mam pozytywne wrażenia biorąc pod uwagę kategorię a z drugiej strony mam negatywne doznania z kluczowych rzeczy. Najpierw pozytywne. Pani kucharka, bardzo miła, uczynna osoba. Widać było po niej, że się stara na każdym kroku. Obiady pyszne, co prawda dostawaliśmy dania na talerzu, nie było wyboru, ale były pyszne. Nie były to takie typowe dania hotelowe, wszystko jedliśmy pierwszy raz z życiu. Pierwszego dnia załamało mnie, że obiad jest z mikrofalówki, ale byliśmy jedynymi gośćmi i byli zaskoczeni naszym przyjazdem, przynajmniej na takich wyglądali. W pokojach czysto, codziennie sprzątane, pościel i ręczniki podczas tygodniowego pobytu były raz wymieniane, wydaje mi się, że to też zasługa tej samej pani. W lokalu były jeszcze dwie osoby, pani która nic nie robiła, ale chyba była to właścicielka i starszy pan, który hm nie wiem po co było. Chodził w ciągle w takiej starej zimowej kurtce.
Na minus ale to duży minus jest basen, to był warunek przy wyborze miejsca. Niestety jak przyjechaliśmy woda nie była czysta, filtracja nie pracowała, włączyli ja później i ogarnęli brud. Wydaje mi się, że tak nie powinno być i filtr powinien cały czas pracować. Do tego brak płytek i grzyb lub cos podobnego w miejscach gdzie ich brakowało. Ogólnie basen i okolica doprowadziły do tego, że do wody wszedłem z dzieckiem jeden raz bo uznałem, że możemy się rozchorować. Jak następnego dnia zobaczyli, że się nie kapiemy więc filtr znowu był wyłączony do końca naszego pobytu. Drugi duży minus to brak wi-fi mino, że miało być. Powiedziano mi, że jest awaria i już naprawiają. Niestety przez tydzień to się nie udało, wszędzie masę sieci ale nie z tego lokalu. Kolejny minus to brak śniadania czy paczki śniadaniowej na wyjazd. Dogadaliśmy się, wieczorem, że rano maja być gotowe, ale wychodząc zaspany pan powiedział, że on się kuchnią nie zajmuje tylko kobiety. Oczywiście kuchnia była otwarta i nawet jak ktoś zapomniał można był dać nam cokolwiek. Jak byśmy wcześniej wiedzieli kupili byśmy coś na śniadanie wieczorem a tak to dopiero po kilku godzinach na lotnisku za ciężkie pieniądze. O mało bym zapomniał o plaży, faktycznie jest 300 metrów, ale w linii prostej. Problem tylko taki, że pomiędzy jest jeszcze ulica i ogrodzone torowisko, żeby dojść do plaży trzeba pokonać prawie kilometr bo przez tory można przejść jedynie tunelem. Nie polecam przejścia po prawej stronie patrząc w kierunku plaży. Po pierwsze plaża z tej strony jest brudna i bardzo wąska, po drugie schody tunelu służą za publiczną toaletę do załatwiana wszystkich potrzeb. Polecam przejście tunelem na dworcu kolejowym, jest czyściej, są sklepu, bary i plaża jest dużo lepsza. Jeszcze na plus bliskość dworca kolejowego i autobusowego, ceny komunikacji kosmiczne ale to nie wina lokalu więc nie będę się rozpisywał.
Podsumowując, jeśli ten lokal ma służyć jedynie do spania i jedzenia to go polecam. Jeśli mają to być bardziej stacjonarne wczasy zdecydowanie nie polecam, absolutnie do tego się nie nadaje.