Z wczasów w tym roku nie byłam zadowolona, tylko z wycieczkami, które naprawiły złe wrażenie.
Zakwaterowanie
Zupełnie niezaspakajające, brudne małe pokoje i łazienka z WC. Hotel raczej odpowiadał apartmanowi, w nie dobrym położeniu na samym końcu letniska, tylko basen przy hotelu był ładny, ale czynny tylko od 10 godz do 19 godz, to nie odpowiadało, głównie wieczorem. Do centrum letnička było daleko, 15 minut na piechotę, centrum o niczym ? tylko kawiarnie i 3 sklepy, żadne sklepy z upominkami. Jedyną możliwością było wyjechać do miasta Katerini, oddalonego tylko 22 km, jeździł tam ale tylko 3 razy do dnia autobus.
Wyżywienie
Nieodpowiadające, śniadania ciągle takie same i małe, 1 kawałek sera, 2 kawałki wędliny, masło, dżem, 1 ciasteczko, czasami 3 kawałki pomidory lub ogórka, kawa lub herbata, sok (raczej proszek z wodą). Kolacjy 4 dania: zakąska - ciągle taka sama zakąska, danie główne, potem 1 brzoskwinia, ciągle to samo, nie byłam zadowolona. Napoje za opłatę.
Obsługa w hotelu
Nic moc. W hotelu podłoga z marmuru a jeśli nie jesteście susi, to nie wpuszczą was do hotelu, bardzo ograniczające.
Plaża
Miejscowa brudna, nieprzygotowana z siciami rybnymi, które śmierdziały. Transport na większą plażę Pydnę, oddalonej 1,5 km, straszny, stary pojazd, w którym mogło wozić się bydło bez okien i klimatyzacji i zepsutymi drzwiami. Plaża Pydna czysta, ale również nie zabardzo, tylko 2 restauracji, morze większości brudne z meduzami i rzęsami. Leżaki i parasole za darmo, to było dobre.
Ogólne wrażenie
Wczasy zawiodły mnie, gdyby nie było wycieczek, to nie byłyby żadne piękne wspomnienia. Wyobrażenia o miejscu na Riwierze Olimpskiej, Makrigialos w ogóle nie odpowiadało, jest to wioska rybiarzy. To jest mój pogląd w porównaniu z innym miejscami, które widziałam w Grecji jak np. Paralia Katerini, Leptokarie, te były bardzo ładne i było tam wszystko. Dużo gości nie było zadowolonych.