Hotel Azul Eco

Zakwaterowanie
nocleg ok, ręczniki zmieniane 3x w tygodniu, pokoje raczej czyste, serwis sprzątający w porządku

Wyżywienie
Woda w dystrybutorze z sokami/napojami gazowanymi słona! drinki w barze robione na wyraźnie słonej wodzie! To było najgorsze. Czasem barmani starali się i korzystali z wody butelkowanej, ale to trzeba było sobie zasłużyć.

jedzenie mało różnorodne, czasem owoców i deserów nie starczało dla wszystkich

osobiście brakowało mi owoców

najgorszym doświadczeniem dla mnie było tzw. "wczesne śniadanie", które zamawiało się w przypadku wyjazdu na wycieczkę fakultatywną. Śniadanie składało się z 2 małych okrągłych kromek bagietki! 2 plasterków ogórka/pomidorka, plasterka mielonki i plasterka żółtego sera. Ale najgorsze w tym było, że kwadracik ciasta obficie skąpany w miodzie leżał na talerzu tuż obok bułki!!! co wiadomo, że bułka podciągnęła miód. i całość zafoliowana. Niestety Grecos nie postarało się i nie zamówiło swoim klientom lunch box w przypadku wycieczek. uważam to za ogromny minus, bo 2 kromeczki bagietki to zdecydowanie za mało nawet na lekkie śniadanko.

Obsługa w hotelu
Hotel rozbudowywany i dzięki temu fikuśny architektonicznie.

Plaża
Plaża daleko, ale to wiedziałam i byłam gotowa. Dojście syf, kiła i mogiła! i to mnie dziwi. Hotel korzysta z przejścia podziemnego pod drogą szybkiego ruchu, a pozbierać śmieci miejscowych nie ma komu. Samo wejście jest zarośnięte krzaczorami, schody zdeastowane i zaśmiecone liśćmi itp. Plaża publiczna w stanie opłakanym.

Zakwaterowanie
Pokoje bardzo czyste, dobrze wyposażone oraz codziennie sprzątane. W pokojach balkon i działająca klimatyzacja

Wyżywienie
Wyżywienie i napoje bardzo smaczne. Dania każdego dnia są zbliżone ale dla każdego się coś znajdzie. Świeże soki oraz inne napoje.

Obsługa w hotelu
Basen bardzo czysty oraz jest w nim dużo miejsca. Leżaki nad basenem oraz parasole. Jest również ping pong oraz betonowy kort do tenisa ziemnego.

Plaża
Plaża oddalona od hotelu kawałek spacerkiem. Plaża zależy gdzie się pójdzie bo może być czysta i brudna.

Zakwaterowanie
Pokoje (mieliśmy 2) odnowione. I są w porządku (choć jak to w Grecji brak półek w szafie na ubrania -nie ma szans na zachowanie porządku w odzieży). Beznadziejna łazienka w jednym z pokojów- brodzik wyżej niż podłoga więc cała woda lała się na łazienkę. Za to podświetlane i ogrzewane lusterko:). W jednym z pokojów nie zrobili syfonów, więc śmierdzialo z kanalizacji. Trochę sam poprawiłem;) pod umywalką, ale na prysznic nie było już szans. Suszarkajest, ręczniki i pościel wymieniane często na świeże. Klimatyzator w porządku.

Wyżywienie
Wyżywienie- tak jak pisałem to nie jest hotel luksusowy. Jedzenie trzymało standard, było świeże, smaczne no ale oparte na wieprzowinie (boczek, golonka codziennie) I kurczaku. Były także potrawy lokalne- bardzo smaczne, ale miejcie na uwadze że jest to mały hotel i nie.ma jakiegoś mega wyboru. Alkohole ok. Najgorzej wypadały napoje ze względu na... wodę. Woda jest odsalana i smakuje jak Muszynianka

Więc jak ktoś nie lubi Muszynianki to niech wyobrazi sobie Colę opartą na Muszyniance - lekko słona. Na dwa tygodnie tylko raz baranina, dość często ryba szczególnie w postaci smażonych w całości małych rybek. Dużo dań vege - szczególnie lokalnych. Pyszna pizza na każdy posiłek robiona na bieżąco. Ale uwaga! - brak frytek (posiadacze dzieci niejadków to docenią)

Obsługa w hotelu
Brak lunch boxów. Hotel zamiast tego oferuje wczesne śniadanie.... beznadziejne. Na 4 wyjazdy zamówiliśmy tylko raz.... nic że dwa plasterki mielonki i pomidora.... gorzej że dali dwa plasterki bagietki choć po zwróceniu uwagi Pani dala nam całą bułkę... w to wszystko ktoś wrzucił po kawałku ciasta z syropem miodowym który oblepił to wszystko co na talerzu.

Plaża
Plaża publiczna, dojście spacerek 10 lub 15 minut 2 przejścia podziemne, jedno zdewastowane przez podtopienia. Plaża czysta ma błękitne flagi. Ratownik. Woda czyściutka

Natomiast to jest otwarte morze, więc wieje meltemi. A jak wieje.... to jest fala. Kilka dni był zakaz kąpieli ze względu na fale. Słuszny bo widziałem akcje ratowniczą jak kilka osób nie było w stanie wróci na plażę samodzielnie- prąd wsteczny. Jak nie wieje to Woda jak w basenie. Ale latem wieje prawie zawsze, więc trzeba mieć na uwadze to że może nie udać się wejść do wody! Na przykład przez tydzień. Serwis plażowy dość specyficzny. Hotel nie ma dostępu do plaży ale współpracuje z jakimś barem (Corali Beach) I goście po zakupie drinka mogą korzystać z leżaków i parasoli). Drinki np. lane piwo 3,5 Euro, soft 3 Euro, mały Mythos 4, drinki klasyczne od 6 Euro w górę. I to jest ok. bo hotel jest budżetowy i nie ma własnej plaży.

Zakwaterowanie
Jakość hotelu bez zarzutu, gospodarze bardzo mili, niestety z pokoju czuć było zapach oczyszczalni ścieków.

Wyżywienie
Jedzenie również było bez zarzutu, ale ci, którzy chcieli urozmaicenia, nie zawsze je dostawali.

Plaża
Przechodząc przez drogę dojazdową i drogę przez małą uliczkę, w ciągu kilku minut można dojść do plaży. (niestety można przejść tylko obok oczyszczalni ścieków hotelu naprzeciwko).

Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate