Kos: hotele z opiniami, znaleziono 158 hoteli

Kameralny hotel z przemiłą obsługą. Fantastyczna hotelowa restauracja, której dania biją na głowę to co można zjeść na zewnątrz.

Wygodna plaża obok hotelu.

Cicha okolica z pięknym widokiem na góry z jednej, a na morze z drugiej strony.

Na miejscu można zamówić samochód lub dodatkowe wycieczki w rozsądnych cenach.

Wszyscy pracownicy starają się stworzyć domową i relaksującą atmosferę.

Hotel stary nieremontowany, brudny. Pokoje zniszczone, meble rozpadały się w rękach. Do łazienki strach wchodzić i czegokolwiek dotknąć. Hotel położony na środku pola w wymarłym mieście, co drugi budynek to opuszczona ruina. Jedzenie bardzo monotonne, praktycznie codziennie to samo, średnio smaczne, często zimne. Absolutnie nie polecam młodym ludziom, właściciele bardzo upierdliwi. Na plus jedynie sąsiedztwo taniej wypożyczalni skuterów, wyśmienitej knajpki prowadzonej przez starszego Greka oraz czystej i nie zaludnionej plaży

Niewielki hotel z sympatyczną atmosferą. Mili właściciele. Hotel dobrze zlokalizowany - wszędzie blisko - i do plaży i do centrum, obok wypożyczalnia skuterów, aut, minimarket. Troszkę starszy hotel ale bardzo czysty. Smaczne, domowe jedzenie - bardzo zróżnicowane i w dużej ilości - nigdy nie zabrakło. Pokoje czyste i zadbane.

Hotel spoko jak na bazę wypadową, przyjemnie i spokojnie. Dziwne jest to, ze dodatkowo trzeba płacić za klimatyzację.

Szukaliśmy hotelu niedrogiego, cichego, położonego w bliskiej odległości od miasta KOS, z którego będzie łatwy dojazd (albo spacer) zarówno do morza jak i do miasta i taki jest hotel Olga's Paradise. Duży wygodny pokój z łazienką i aneksem kuchennym, lodówka (posiłki we własnym zakresie), nad basenem mało ludzi, w pobliżu dobrze zaopatrzony lokalny sklep spożywczy, wypożyczalnia rowerów, kilka minut spacerem do przystanku autobusowego, tawerny, plaża. Mankamentem natomiast była czystość - a raczej jej brak. Podłoga zamieciona tylko na środku, a w łazience wręcz brudna. Lodówkę , naczynia i zlew sama wolałam umyć. Jest oczywiście obsługa, która codziennie ma sprzątać , ale raczej się nie przykłada. Drugim minusem był brak zasięgu VI-Fi w pokoju (na recepcji i nad basenem był). No cóż nie jest to hotel 5-cio gwiazdkowy, a że te mankamenty dało się rozwiązać, więc mimo wszystko byliśmy zadowoleni z wyboru. Polecamy osobom, które szukają hotelu niedrogiego jako bazy wypadowej do różnych wycieczek i wolą stołować we własnym zakresie.

Ocena ogólna: Warunki jakie zastaliśmy na miejscu były adekwatne do ceny wycieczki, tylko przez kilka dni w godzinach popołudniowych mieliśmy ciepłą wodę, a w dniu naszego wyjazdu z kranu zamiast zimnej wody leciała ciepła. Jednak tego typu niedogodności nie były w stanie zepsuć nam wakacji.

Zakwaterowanie: Otrzymaliśmy pokój z bardzo skromnie wyposażonym aneksem kuchennym.

Wyżywienie: Bardzo smakowało nam jedzenie w lokalnych restauracjach.

Usługi hotelowe: Ze względu na fakt, że nasz pobyt przypadał na koniec sezonu przy basenie nie brakowało wolnych leżaków. Woda w basenie była bardzo zimna. Zawsze chętny do pomocy personel.

Plaża: Zgodnie z ofertą katalogową plaża powinna znajdować się w odległości około 100 m od hotelu. W rzeczywistości okazało się, że jest ona oddalona o około 400 m. Zejście do morza było bardzo kamieniste, co stanowiło dla nas spory problem.

Hotel naprawdę spełnił nasze oczekiwania pomimo faktu ze nasz pobyt był przed pełnym sezonem organizowane były mini wieczorki przy barze , kuchnia super udało nam się wrócić z nadbagażem...dziecko się nie nudziło, lokalizacja super , blisko do Heraklionu, pokoje czyste codziennie sprzątane ręczniki wymieniane , obsługa przemiła , barman rewelka, wolne leżaki

Dla par singli lub seniorów Spokój i dobra atmosfera ale nie za taką cenę wart najwyżej 1500 do 2000 zł od osoby

Hotel Tigaki Star rewelacyjny. Ogród z bananowcami i palmami, bardzo zadbany.

Hotel sam w sobie dosc przyjemny, sniadania ubogie, czystosc do przyjecia, chociaz szalu nie ma. U nas najwiekszy problem polegal na tym, ze nie bylo w nim dla nas miejsca. 3 dni spedzilismy w innym hotelu - niby standard wyzszy ale w hotelu NEFELI byli po prostu brudno. Poza 3 dni spedzilismy na walizkach bo codziennie mowiono nam, ze przenosimy sie jutro. Rezydentka nie wykazala zadnego zainteresowania, nie wiedziala gdzie jestemy do momentu kiedy nie poinformowalam o tym tui telefonicznie. Pani Maria (wiem z aplikacji tylko ze byla rezydentka) nie podjela nawet proby kontkatu z nami, mimo ze dzwonilam do biura podrozy i o to prosilam. Zdecydowanie nie polecam.

Hotel rodzinny. Wyposażenie hotelu ma już swoje lata ale da się mieszkać. 80-90% gości to turyści z Niemiec, którzy bardziej absorbowali uwagę personelu niż Polscy goście (najbardziej było to widoczne na stołówce). Jedzenie przyzwoite i w miarę duży wybór ( w porównaniu do innych hoteli tej klasy). Hotel położony blisko miasta Kos. Można było wypożyczyć rowery (w wypożyczalni polecanej przez hotel bardzo okazyjne ceny) i na rowerze zwiedzać okolicę. Największą zaletą hotelu jest personel, zwłaszcza pani i panowie pracujący na recepcji. Pani Rezydentka z TUI niestety po raz kolejny potwierdziła fakt, ze rezydenci są tylko po to aby sprzedawać wycieczki lokalne no i po ta aby ostrzegać ( wręcz straszyć ) klientów przed wypożyczaniem samochodów czy kupowaniem wycieczek lokalnych od greckich biur. Natomiast kiedy nadszedł czas powrotu pani rezydentka nawet nie pofatygowała się aby zamieścić rozpiskę z godzinami wylotów samolotów powrotnych. Piszę w liczbie mnogiej o lotach powrotnych ponieważ chodziło o 3 loty i 3 lotniska docelowe. Do pani rezydentki nie można było się dodzwonić z tej prozaicznej przyczyny, że podany przez nią nr tel. był numerem do centrali TUI !!!! ( Pomimo zapewnień, ze to jest nr tel. do niej). Oczywiście dzwoniliśmy na wskazany nr jednakże nie było żadnego odzewu ani pomocy w kwestii wylotu powrotnego. Z opresji wybawiła nas Pani pracująca na recepcji (zresztą bardzo miła i sympatyczna osoba- pozdrawiamy). TUI kolejny raz udowodniło, ze najważniejsi klienci dla nich to wszyscy oprócz Polaków. Reasumując : Grecja - tak, powrót na Kos - tak, do hotelu Laura - tak, ale już nigdy z TUI.

Mogę powiedzieć za siebie i za swoją przyjaciółkę, że nigdy w życiu nie pojechałbym już na taką wycieczkę. Beznadziejne zakwaterowanie, albo nie było wody, albo nie działał odpływ, albo nie było prądu...