Berlin Ocena: 0/5 Grecja, Chalkidiki, Sarti
Kálmán Bikki
Zweryfikowana opinia Data pobytu 21.6. - 30.6.2024 Oceniono: Lipiec 2024
Wszystko było dobrze!
Wszystko było dobrze!
Zakwaterowanie
Zawsze tu spędzamy czas! ! Byliśmy tu już czwarty raz!! Jak dotąd wszystko było w porządku!!
Wyżywienie
Samowystarczalny!
Obsługa w hotelu
Wi-Fi poprawiło się w porównaniu do ostatnich lat! !
Plaża
Jak zawsze czysto i zorganizowane! !
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate
Zsuzsanna M.
Zweryfikowana opinia Data pobytu 15.9. - 24.9.2023 Oceniono: Październik 2023
Zarówno wyposażenie jak i lokalizacja kamienicy są bardzo dobre. Moją skargą i powodem, dla którego nie przyznałem 10 punktów, jest zachowanie kierowców autobusów. Pakując walizki wspomniałem już, że walizki należy układać na krawędzi, a nie układać jedna na drugiej. Jeśli umieścisz to na stronie, to powinna to być moja walizka na górze, ponieważ dolna walizka, jeśli wszyscy przestrzegali limitu wagi 18 kg, będzie ściskana o 54 kg przez 16-17 godzin. „Nie mów mi, jak pakować walizki” – poinstruował młody człowiek dość sarkastycznym tonem. Wyjazd zaplanowano na godzinę 16:00. Na miejscu odlotu byliśmy o godzinie 15:00. Spakowaliśmy walizki (po powyższej wymianie), wsiedliśmy do autobusu, ku naszemu największemu zdziwieniu autobus odjechał o 13:20 bez słowa i słowa. Kto jest w autobusie, a kto nie? Byliśmy zszokowani. Potem staraliśmy się wcześniej wsiadać na każdym przystanku, bo mogliby odjechać. Czasami pytali, czy wszyscy są tu sąsiadami? Po przyjeździe, podczas rozpakowywania walizek, pan z oburzeniem krzyknął: „Człowieku, co oni zrobili z moją walizką?”. Po złożeniu walizka wykazywała ciekawy kształt, oczywiście była na dole, przez 17 godzin naciskała około 3x18 kg. W drodze do domu obiecał 3 godziny bez przerwy, co ze względu na granicę zrobiło się 4 godzinami. Po 2 godzinach podszedłem do kierowcy autobusu i poprosiłem go, aby zatrzymał się przy następnej opcji, ponieważ byłoby to bardzo pilne. Odpowiedź: „No cóż, to wykluczone, nie zatrzymam się, nie ma możliwości zatrzymania się na tym odcinku drogi, ani na stacji benzynowej”. Nie będę opisywać, jak upokarzający był sposób, w jaki moja partnerka musiała pozbyć się moczu w butelce. Swoją drogą na tym odcinku widzieliśmy kilka możliwości przystanków i 3 stacje benzynowe. Niewrażliwi, natrętni, młodzi kierowcy autobusów. Po szaleńczym pośpiechu dotarliśmy około 8-9 i mogliśmy zająć mieszkanie około 12. Dlaczego tak się spieszymy? Moje pytanie brzmi: czy autobus jest dla pasażerów, czy dla kierowców?
Zarówno wyposażenie jak i lokalizacja kamienicy są bardzo dobre. Moją skargą i powodem, dla którego nie przyznałem 10 punktów, jest zachowanie kierowców autobusów. Pakując walizki wspomniałem już, że walizki należy układać na krawędzi, a nie układać jedna na drugiej. Jeśli umieścisz to na stronie, to powinna to być moja walizka na górze, ponieważ dolna walizka, jeśli wszyscy przestrzegali limitu wagi 18 kg, będzie ściskana o 54 kg przez 16-17 godzin. „Nie mów mi, jak pakować walizki” – poinstruował młody człowiek dość sarkastycznym tonem. Wyjazd zaplanowano na godzinę 16:00. Na miejscu odlotu byliśmy o godzinie 15:00. Spakowaliśmy walizki (po powyższej wymianie), wsiedliśmy do autobusu, ku naszemu największemu zdziwieniu autobus odjechał o 13:20 bez słowa i słowa. Kto jest w autobusie, a kto nie? Byliśmy zszokowani. Potem staraliśmy się wcześniej wsiadać na każdym przystanku, bo mogliby odjechać. Czasami pytali, czy wszyscy są tu sąsiadami? Po przyjeździe, podczas rozpakowywania walizek, pan z oburzeniem krzyknął: „Człowieku, co oni zrobili z moją walizką?”. Po złożeniu walizka wykazywała ciekawy kształt, oczywiście była na dole, przez 17 godzin naciskała około 3x18 kg. W drodze do domu obiecał 3 godziny bez przerwy, co ze względu na granicę zrobiło się 4 godzinami. Po 2 godzinach podszedłem do kierowcy autobusu i poprosiłem go, aby zatrzymał się przy następnej opcji, ponieważ byłoby to bardzo pilne. Odpowiedź: „No cóż, to wykluczone, nie zatrzymam się, nie ma możliwości zatrzymania się na tym odcinku drogi, ani na stacji benzynowej”. Nie będę opisywać, jak upokarzający był sposób, w jaki moja partnerka musiała pozbyć się moczu w butelce. Swoją drogą na tym odcinku widzieliśmy kilka możliwości przystanków i 3 stacje benzynowe. Niewrażliwi, natrętni, młodzi kierowcy autobusów. Po szaleńczym pośpiechu dotarliśmy około 8-9 i mogliśmy zająć mieszkanie około 12. Dlaczego tak się spieszymy? Moje pytanie brzmi: czy autobus jest dla pasażerów, czy dla kierowców?
Zakwaterowanie
Bez zarzutu.
Wyżywienie
byliśmy bez zapasów.
Obsługa w hotelu
Byliśmy w mieszkaniu.
Plaża
Wspaniała plaża, piaszczysta, czysta woda. Szkoda, że nie ma prysznica.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate