Chalkidiki: hotele z opiniami, znaleziono 153 hotele

Hotel, pomimo małej ilości gwiazdek posiada wszystko, co potrzebne jest by wypocząć w Grecji. Pokoje są czyste, zadbane, w cenie lodówka, klimatyzacja, sejf, telewizja, suszarka, żelazko... Ładne duże balkony. Pod hotelikiem znajduje się tawerna, która oferuje naprawdę pyszne jedzenie w rozsądnych cenach. Porównywaliśmy z knajpami w okolicach, i możemy stwierdzić że tam smakowało najbardziej. Śniadanie w opcji B&B kontynentalne, monotonne. Hotel zarządzany przez przemiłego właściciela, który jest na miejscu cały czas gotowy i chętny do pomocy.

Zdecydowanie polecamy młodym parom i ludziom którzy nie szukają miejsca w którym spędzą większość wypoczynku wylegując się przy basenie, a raczej takim, którzy skorzystają z hotelu jak z bazy wypadowej w różne miejsca, do czego szczerze zachęcamy. Na miejscu wypożyczalnie samochodów, przystanek autobusowy z którego regularnie kursują autobusy z salonik na koniec Kassandry, bilety tanie.

Jedyne zastrzeżenia można mieć do łazienki, w której nie ma regularnego prysznica, a jedynie odgrodzona przestrzeń prysznicowa, przez co łazienka niestety ale po prysznicu była cała mokra. Niektórym ta informacja może się bardzo przydać. Nam nie przeszkadzało.

Podsumowując, gorąco zachęcamy :)

Świetny jako baza wypadowa w niewygórowanej cenie. Wygodne łóżka, czajnik i lodówka w pokoju, klimatyzacja indywidualna w cenie. Sprzątano codziennie.

Bardzo sympatyczny właściciel, komunikacja w języku angielskim bez problemu.

Śniadania standardowe . Pieczywo, jajka, ser i wędlina. Dodatkowo jogurt naturalny grecki -wyśmienity.

Lokalizacja w centrum małego miasteczka. Wszędzie blisko. Przystanek autobusowy ok 100m. Do plaży ok 15 min spacerkiem.

Dodatkowym atutem jest tawerna pod hotelem, serwująca pyszne lokalne potrawy i o każdej porze można zjeść. Nie jest zamknięta w czasie sjesty.

z pewnioscia nie jest to standard 5*. 3* to max - hotel wymaga renowacji. klima nie dzialala, internet rwalo przez caly pobyt, jedzenie powtarzalne co 3 dni, obsluga mila i troszczaca sie o klienta

Świetny hotel z przemiłą i uśmiechniętą obsługą . Bardzo czysto . Jedzenie bardzo smaczne - każdy znajdzie coś dla siebie. Ładny i duży basen. Właściciele przemili.

Do plaży spacerkiem 10min. Pefkochori urokliwe a morze ma przepiękny kolor.

Polecam hotel z czystym sumieniem. Dziękuję za miło spędzony czas.

Hotel ma niezłą lokalizację. Do morza jest 5-10 minut piechotą - zależy czy lubisz kamienistą, czy piaszczystą plażę. Kamienista jest bliżej i jest ładna. Piaszczysta jest w okolicy centrum wiochy i jest taka sobie. Na żadnej nie ma tłumów, co jest olbrzymim atutem miejscowości. Jeśli mieszkasz w hotelu, to nie masz widoku na morze (może poza jakimiś narożnymi pokojami, ale wątpię). U nas było inaczej, ponieważ z powodu błędu informatycznego po stronie travelplanet, hotel dostał sprzeczne informacje i w rezultacie dowiedział się o naszym przyjeździe dzień przed naszym wylotem. Zostaliśmy zakwaterowani w apartamentowej części hotelu, po drugiej stronie uliczki, gdyż nie było dla nas pokoju w hotelu. Apartament był czysty, z ładnym widokiem na morze i umeblowanym balkonem, łazienka mało zadbana, lodówka istniała. Jako że był to apartament, była też kuchnia z brakiem (w sensie że sztuk 0) sztućców i naczyń. Z kuchenki nie odważyłbym się i tak skorzystać, ponieważ wyglądała jak eksponat z muzeum techniki. Klima głośna, ale działała bez zarzutu. WIFI tragiczne - o ile działało w ogóle. Często nie działało. Jest jakaś niezabezpieczona sieć w okolicy, do której udawało mi się podłączyć. Jeśli są różne oferty wyżywienia, to bierzcie bez wyżywienia. W okolicy są świetne tawerny z rybkami i innymi greckimi pysznościami, natomiast w hotelu jedzenie ssie. Wszystko jest sztuczne i codziennie takie samo. Po tygodniu tych zacnych śniadanek, jedyne na co miałem ochotę, to podawana przez nich lurowata kawa z dripa i oliwki, bo te nigdy mi się nie znudzą. Zero warzyw, owoców i takich tam "zdrowych" fanaberii... Buła, dżem z mini-opakowanek, jakieś napompowane muffinki i croissanty. Jedzenia nie polecam strasznie, do dziś się wkurzam, jak o nim pomyślę. Lecimy dalej: basen jest fajny, obok niego jest "hotelowy" bar z drinkami, mrożoną kawą i przekąskami. Pan, który go obsługuje, robi pyszną kawę mrożoną. Nie ma pojęcia o drinkach, ale zawsze możecie go nauczyć ;)

Ogólnie hotel jest taki, że próbuje wszystko mieć, ale mu nie wychodzi. Te śniadania, wifi, czystość, woda (bywały przerwy w dostawie wody) - wszystko NIBY jest, a niby nie ma. Trąci takim lekkim Gierkiem. Wczasowicze to sami Rosjanie i Grecy.

Hotelowi wystawiam naciągane 3+. Naciągam, bo obsługa jest NAPRAWDĘ bardzo, bardzo miła.

Hotel ma niezłą lokalizację. Do morza jest 5-10 minut piechotą - zależy czy lubisz kamienistą, czy piaszczystą plażę. Kamienista jest bliżej i jest ładna. Piaszczysta jest w okolicy centrum wiochy i jest taka sobie. Na żadnej nie ma tłumów, co jest olbrzymim atutem miejscowości. Jeśli mieszkasz w hotelu, to nie masz widoku na morze (może poza jakimiś narożnymi pokojami, ale wątpię). U nas było inaczej, ponieważ z powodu błędu informatycznego po stronie travelplanet, hotel dostał sprzeczne informacje i w rezultacie dowiedział się o naszym przyjeździe dzień przed naszym wylotem. Zostaliśmy zakwaterowani w apartamentowej części hotelu, po drugiej stronie uliczki, gdyż nie było dla nas pokoju w hotelu. Apartament był czysty, z ładnym widokiem na morze i umeblowanym balkonem, łazienka mało zadbana, lodówka istniała. Jako że był to apartament, była też kuchnia z brakiem (w sensie że sztuk 0) sztućców i naczyń. Z kuchenki nie odważyłbym się i tak skorzystać, ponieważ wyglądała jak eksponat z muzeum techniki. Klima głośna, ale działała bez zarzutu. WIFI tragiczne - o ile działało w ogóle. Często nie działało. Jest jakaś niezabezpieczona sieć w okolicy, do której udawało mi się podłączyć. Jeśli są różne oferty wyżywienia, to bierzcie bez wyżywienia. W okolicy są świetne tawerny z rybkami i innymi greckimi pysznościami, natomiast w hotelu jedzenie ssie. Wszystko jest sztuczne i codziennie takie samo. Po tygodniu tych zacnych śniadanek, jedyne na co miałem ochotę, to podawana przez nich lurowata kawa z dripa i oliwki, bo te nigdy mi się nie znudzą. Zero warzyw, owoców i takich tam "zdrowych" fanaberii... Buła, dżem z mini-opakowanek, jakieś napompowane muffinki i croissanty. Jedzenia nie polecam strasznie, do dziś się wkurzam, jak o nim pomyślę. Lecimy dalej: basen jest fajny, obok niego jest "hotelowy" bar z drinkami, mrożoną kawą i przekąskami. Pan, który go obsługuje, robi pyszną kawę mrożoną. Nie ma pojęcia o drinkach, ale zawsze możecie go nauczyć ;)

Ogólnie hotel jest taki, że próbuje wszystko mieć, ale mu nie wychodzi. Te śniadania, wifi, czystość, woda (bywały przerwy w dostawie wody) - wszystko NIBY jest, a niby nie ma. Trąci takim lekkim Gierkiem. Wczasowicze to sami Rosjanie i Grecy.

Hotelowi wystawiam naciągane 3+. Naciągam, bo obsługa jest NAPRAWDĘ bardzo, bardzo miła.