Grecja: hotele z opiniami, znaleziono 2 767 hoteli

Zacznę od tego, że zakładowe wczasy gdzie wspólna łazienka okazywała się wspólną toaletą na korytarzu już dawno minęły. To, że wyjazd kosztuje +/- 2000 zł/os. a nie np. 5000 zł nie oznacza, że turystę można lokować w warunkach godnych pożałowania. Ponieważ jesteśmy elastyczni i nie oczekujemy cudów za niewygórowaną cenę, to jakoś przeżyliśmy starając się nie obrzydzać sobie urlopu do końca. Opis studia nijak się ma do zastanego stanu. Dziwię się, że nikt z biura nie pofatyguje się sprawdzić jaki jest standard. W ofercie napisano: "Bardzo kameralny, przyzwoicie wyposażony obiekt"... kameralny? - jeśli chodzi o kameralność właścicieli to na pewno. Jeszcze nigdy nie spotkaliśmy się z sytuacją, w której gospodarze tak bardzo mają gdzieś swoich gości. Rodzinna atmosfera panowała wśród rodziny (jeśli akurat nie było awantury), jednak w stosunku do turystów - pełna ignorancja. Przyzwoicie wyposażony obiekt - hmmm... mając na myśli fakt, że talerzy i sztućców było więcej niż jeden, to tak, ale nic ponad to. W dzisiejszych czasach przyzwoitym wyposażeniem nie jest brak prysznica, chyba, że weźmiemy pod uwagę wąż prysznicowy wpięty do baterii z umywalki. Przyzwoitymi nie są też niezamykające się drzwi łazienki i kuchni, z których płatami odchodzi farba, ani odpadająca farba ze ścian i sufitów. Do tego brudna łazienka i kuchnia z lodówką włącznie oraz rozsypująca się szafa i żarówka wisząca na kablu. Nie oczekując cudu w postaci klimatyzacji, na wentylator też nie można było liczyć, mimo, że temperatura przekraczała 30'C a położenie obiektu gwarantowało ukrop. Siesta i cisza nocna obowiązywały jeśli gospodarze akurat chcieli spać, a jeśli mieli ochotę na nocne biesiadowanie z rodziną, o ciszy można było zapomnieć, ale turysta - rzecz nabyta. Jeśli ktoś marzy o sielskich greckich wakacjach w miłym greckim towarzystwie, to na pewno w tym miejscu tego nie znajdzie. Ogólnie jeśli chodzi o lokal to porażka. Miejscowość natomiast cudowna, a jedzenie w tawernach przepyszne.

Jedna wielka Masakra-inaczej sie tego nazwac nie da. Pokoje brudne,wszedzie kurz... Trzeba samemu posprzatać żeby żyć w godnych warunkach! Klimatyzacja to jedna wielka ściema. Jest tylko w pokojach na dole. Ale tam jej nikt nie używa,bo mają chlodno. Za to Ci co śpią na górze, nie śpia po nocach ,bo jest taki zaduch...A jest w umowie zupełnie co innego. Nie ma informacji,ze klimatyzacja jest tylko w wybranych pokojach. Kuchnia ok... Choć można by sie przyczepić do tego że lodówka chodzi bardzo głośno i nawet przy zamknietych drzwiach ciężko zasnąć. Łazienka, bardzo malutka. Przeważnie wieczorami czuć odór z kanalizacji.... Trzeba pamietać o wlasnym papierze toaletowym, workach na smieci..

Jeśli chodzi o wyżywienie... Śniadania codziennie to samo. Obiady w formie bardzo lekkiej, czyli zupa-krem i sałatka. Kolacje podają bardzo syte i dobre ale kto pierwszy ten lepszy. Piwa brakło dwa razy w ciągu tygodnia. Inne napoje dostajesz w malym plastikowym kubeczku i tylko jeden kubek możesz otrzymać. Więc jeśli chcesz zabrać napój dla partnera bądź swojego dziecka, niestety trzeba stać jeszcze raz w kolejce.Napoje są do godz. 22. Czasem kolejka ustawiala sie przed 22, ten kto zdążył dostał napój, a ten kto nie musiał zapłacić 2 euro.

Rezydenci... bardzo cięzki temat. Myslą tylko o własnej wygodzie. Prośby,rozmowy na temat studia itd... mają w wielkim poważaniu. Nie raz skladaliśmy skargi na pokój,na wifi,na basen itd... Ale oni maja inne zajęcia.Ściaganie jak najwięcej liczby osób na wycieczki. No w końcu mają z tego kasę. A z tego że Nam pomogą nic nie będą mieli. W dniu wylotu pokoj musieliśmy opuścić o 10 a wylot był nastepnego dnia o 4-55. Oczywiście był pokój oddzielny żebysmy mogli zostawić walizki, ale w innym studiu. Po udaniu się do pokoju para która tam mieszkała nawet nie wiedziała o co chodzi. Po kolejnej rozmowie z rezydentami usłyszelismy,że możemy chodzić po plaży z walizkami,jeśli mamy taka potrzebę. Brak jakiego kolwiek przepływu informacji. Bardziej są pomocni Grecy,niż nasi rodacy,którzy jakby nie było maja pracę dzięki Nam!!!

Zostaliśmy zakwaterowani w innym hotelu niż określony w umowie, w innej części Krety. Zamiast dwóch sypialni i pokoju z aneksem przez dwa dni spaliśmy w trzyosobowym pokoju w 5 osób. Po wilkich bojach i telefonach do rezydenta, biura i agenta trzeciego dnia dostaliśmy dwa pokoje obok siebie 3-osobowy i 2- osobowy. W ramach rekompensaty zamiast HB mieliśmy all inclusive. Jedzenie było bardzo monotonne. Do plaży blisko, obsługa hotelu miła.

Rewelacyjne jedzenie (śniadania i obiadokolacje po 2h każdy posiłek), przede wszystkim lokalne posiłki w dużych ilościach i bardzo smaczne, które przygotowała Marija :) Fantastyczna obsługa-zarządzająca Luda-bez problemu można się porozumieć w j. polskim. Czysto. Fakt, że łazienki przeszły już swoją pierwszą młodość , ale czystość rekompensowała zasłonki pod prysznicem. Dużo zieleni, codziennie czyszczony basen i przestrzeń wokoło. Do morza ok. 1 km ale spacer spokojną uliczką wpływał korzystnie po obfitym śniadaniu. Dużo przestrzeni na terenie obiektu. Morze czyste, ale warto kupić buty do wody-przydały się. Mam ochotę tam wrócić.

Standard hotelu za niski na oczekiwania ****. Wielkosc basenu na zdjeciu przesadzona. Pierwsze wrazenie rozczarowuje - trzeba sie przyzwyczaic. Na szczescie fajny widok na morze.

Byliśmy w Hersonissos w okresie 11.09-22.09. Hotel posiada 4 gwiazdki wg reklamy, jednak naszym zdaniem Hotel ten ma 3 gwiazdki ale nie jest źle. Po kolei;

1. Przyjazd mieliśmy około godziny 8:00, recepcja zaproponowała pozostawienie bagaży w kantorku za recepcją i czekanie na udostępnienie pokoi, które miały być wolne od 14:00 ale gdy zapytaliśmy o nie około 12:00 były już dla nas dostępne. Hotel zapewnia łazienkę, wc, prysznic ogólnodostępny więc nie było problemu dla gości oczekujących na pokój.

2. Z basenów nie korzystaliśmy, hotel posiada dwa. Jeden większy, drugi trochę mniejszy. Ogólnie baseny słabe, widać już upływ lat, nie zachęcają do korzystania jakoś tak mało estetycznie nam się wydawały.

3. Stołówka hotelowa jest po drugiej stronie ulicy od hotelu. Ulica a raczej promenada ma szerokość 4m więć nie ma w ogóle problemu, tym bardziej, że przechodząc do Porto Greco (tak nazwyała się tawerna w której można było jeść posiłki) stała na samym brzegu klifu. Widok rano super. Można było pozostać na śniadanie przy basenach i tam zjeść. Porto Greco poza godzinami posiłków pełniła też restaurację dla gości z zew.

4. Rezerwacja wczesnego śniadania ze względu na wyjazd na santorini, bez problemu. Otwarta szybciej kuchnia. Ok 80% całego jedzenia było o tej porze dostępne niż normalnie gdy otwierają kuchnię dla gości. Ale nie było kłopotu.

5. Hotel nie ma plaży! w ogóle. Od hotelu można zejść na mini, wąskie plaże które są usyruowane niżej (patrz Porto Greco które stoi na klifie, górze jakoś tak można to nazwać) są schodki i ląduje się na małej plaży. Leżak 5€/os, parasol 5€ Można wybrać lepszą lub gorszą plażę w obrębie hotelu 40m dalej jest znacznie lepsza z muzyką i wodą w cenie. Jednak jeśli ktoś chciałby wyjść z hotelu rozłożyć się na fajnej plaży to takiej nie uświadczy, bardziej przypomina to kamieniste chorwackie plaże.

6. Jedzenie. My kupiliśmy HB. Sniadanie od 7:00 (chyba) do 10:00. Można się najeść, od frytek i fasolki po bretońsku:)? po płatki, dżemy, sałatki, jajka sadzone itp Codziennie to samo, niby duży stół szwedzki ale po ok 10 dniach już wszystko nam się przejadło. Obiad od 18:00 do 21:30. Jak na śniadaniu, duży stół szwedzki, dużo jedzenia ale powtarzalne co przy 2 tygodniach nudzi sie okropnie :) Jedzenie jest okey. W HB na śniadanie kawa gratis do obiadu trzeba placić, za free woda.

7. Położenie hotelu jeśli chodzi o samą miejscowość bdb. Hotel jest w uliczce odchodzącej od głównej ulicy. Chcąc wybrać się na główną ulicę dojdziemy do niej w 3minuty. I można tak iść z kilka dobrych km aż dojdziemy do końca wszystkich sklepów z pierdutami, przejdziemy też promenadą ze wszystkimi restauracjami na tych skałach/klifie. Miejsce jest naprawdę okey.

8. Tą samą drogą dojdziemy do klubów (imprezy), z 10min do dwóch największych, stoją one na w.w. promenadzie.

9. Sam hotel nie jest najnowszy, jak w.w. baseny słabe, pokoje okey z klimatyzacją za free. My mieliśmy studio. Pokój z aneksem + sypialnia. Lazienki okey. Proszę pamietać, że to nie jest hilton. Ale nie ma co narzekać jest schludnie. Z reszta w pokojach na wakacjach wpada się na spanie, ew chwile odpoczynku w ciągu dnia na to jest okey.

10. Z minusów, szkoda tej plaży, wszystkie leżaki płatne i parasole. Bedac 2 tyg, płacąc codziennie po 10€ koszta są już lekko odczuwalne.

11. od hotelu jakieś 10min jest taka miejscówka STAR BEACH, muza, piana, zjeżdzalnie (8€ na cały dzień) całkiem spoko. Leżaki 3€, parasol 2€. Ale fajne miejsce, można wpisać googla i sprawdzić. Można wykupić 'sporty wodne' lot za motorówką na spadochronie 50€/os, skutery, ciągnięcie za motoró.wką na dmuchanych kołach itp

12. Trasa z lotniska do hotelu około godziny.

13. Wycieczki z biura podróży na santorini 145€/os, wycieczka z biura z 'ulicy' 90€ i jest pl przewodnik.

14. Mnóstwo wypożyczalni aut, skuterów itp. sklepów z pamiątkami, restauracji. Jak nad naszym pl morzem.

15. Obiad dla dwóch osób po jednym daniu + piwko wydamy jakieś 30€

16. Wycieczka do aqua parku z biura z ulicy 25€/os. Water City obok hersonissos sprawdzić można w google.

Jeśli ktoś chce pojechać wypocząć nie oczeukje rewelacji jeśli chodzi o hotel i atrakcje które zapewnia (bo ich jest brak) to można wybrać. Sama miejscowość typowa jak polski kurort, gwarno, pełno sklepów, barów. Największy minus to brak porządnych plaż (buty do pływania niezbędne), drogie leżaki i parasole. Jak już jest fajna plaża to 10€ za parę, jest parasol i 2 lezaki. Ogólnie taka ocena 6.5/10 -> to ocena wszystkiego, hotel, miejscowość. Przy 11 dniach trochę nam się nudziło od 8 dnia. Jeśli ktoś chce leżeć, odpoczywać to okey.