Wszystko było inaczej, niz zamówiliśmy sobie. Odjazd chcieliśmy dopiero 28.09., bo mieliśmy bilety na koncert. W rzeczywistości odlatywaliśmy 28.09., ale o 0.15, na lotnisku o 22.15, koncert opuszczaliśmy w połowie.
Zakwaterowanie
Chcieliśmy hotel 5* nad morzem. Wynik - w ciągu tygodnia 3 razy pokój zatopiła nam woda z odpadu w łazience, z klimatyzacji ze stropu kapała woda, cały strop rozmoczony, wszstko zpleśniałe, śmierdziało - typowy hotel 5*. Bez bakszyszu nie byłoby dywaniku przed prysznicem. Poniewaz chcieliśmy pokój w wyzszych pietrach, mieszkaliśmy na parterze. Z minibaru personal regularnie popijał alkohol.
Wyżywienie
Cały tydzień okropne, bez smaku, z odorem przepalogo tłuszczu. Wszyscy musieliśmy odwiedzić hotelowego lekarza, zemsta faraona nie minęła. All inclusive gorąco nie polecam, kuchnia hotelowa kieruje sie ideą: wszystkie resztki jedzenia zuzytkuj w nastepnym pokarmie. Niedostatek naczyń, głównie szklanék - napoje podawano w kubkach. Raz byliśmy w restauracji (za opłatę) - sea foof, z całego jadłospisu tylko dwa dania, na pytanie o wino odpowiedziano nam: białe, czerwone, rosé.
Obsługa w hotelu
Nieusłuznosć´na kazdym kroku. Naprz. po przyjeździe nie było zaraz pokoj, z tym liczyliśmy, ale kiedy nie był przygotowany nawet po 2 godz. po umówionym czasie, poszliśmy sami popatrzeć, w czym tkwi problem: po prostu o pokój nikt nie troszczył sie. Kiedy płaciliśmi rachunek w restauracji, która nie była w ramach all inclusive, nie wydano nam reszty, bo nie mieli drobnych pieniedzy. Zostalwili sobie 5 EP i kropka.
Plaża
Malutka, przepełniona, wąskie wejście do morza i niemal w kolejce.
Ogólne wrażenie
Katastrofa! Jiuz nigdy wiecej! Jakim prawem BT sprzedaje ten hotel jako 5*! Delegat miejscowy, nie bardzo umiał po czesku, niczego nie załatwiał. Był szsześliwy po naszym przyjeździe, kiedy widział, ze umiemy sie dogadać, zaraz znikął. Napisaliśmy zazalenie, ale delegat nie chciaktego podpisać.