Hotel Tropitel Sahl Hasheesh

Zakwaterowanie i obsługa były doskonałe.

Zakwaterowanie, które zaspokoi wszystko!

Mieliśmy tylko jeden warunek, piasek i morze z wolnym dostępem, niespełniony

jestem bardzo zadowolona z hotelu ,czystosci i wyposazenia pokoju,obsluga mila ,ciekawe animcje,czysta plaza, darmowa atrakcja plywanie w kapoku wsrod rybek ktore wystepuja na rafie.cena za wczasy niebyla wygorowana a wrazenia super.

Witam, jesteśmy w tym hotelu od 14 lat, więc to chyba mówi wszystko. Jedzenie nieco się pogorszyło, ale nadal jest w czym wybierać. Latamy 12-14 dni, więc pod koniec robi się powtarzalnie, ale da się. Latamy przeważnie wiosną i jesienią, pierwszy raz byliśmy na wakacjach. Zatem albo pogorszenie diety wynika z dużej inflacji, jaką tam mają teraz, albo z faktu, że w czasie wakacji jest tam dużo klientów lokalnych, a nie tak wielu zagranicznych, a miejscowi prawdopodobnie mają dość. Oto pytanie... Choć o przewodniku nie muszę tu pisać, często latamy przez Invię, ale organizacja CK za każdym razem jest inna. TERAZ BYŁO Z CK. Katastrofa!!!! Jako że latamy często to nie mieliśmy z tym takiego problemu, ale ktoś kto jest tam pierwszy raz może mieć duży problem bo nikt się wami w ogóle nie zaopiekuje!! Transfer do hotelu musieliśmy sami znaleźć, nikt Cię nie poprowadzi, jedziesz tylko z kierowcą, który „podwiezie” Cię do hotelu i wszystko załatwi sam. ZAWSZE szedł z nami ktoś, kto również poszedł na recepcję, jeśli pojawił się jakiś problem. Poza tym nikt nie przyszedł na spotkanie, nie masz numeru, tylko do Czech, więc albo napisz, albo zadzwoń, ale to będzie cię kosztować fortunę, ich czat nie działa zbyt dobrze, co odkryłem na lotnisku po tym, jak nas okradziono... TO BYŁA „WIŚNIA NA TORCIE” czy to nie kierowca, który pod koniec pobytu zawiózł nas z hotelu na lotnisko, ukradł naférovkę !!!!! Poszperał w bagażu podręcznym i zabrał 200 euro i 30 dolarów. Nie wiem, czy było coś w ogóle na małych banknotach 5-dolarowych, mieliśmy ich tam więcej i nie liczyliśmy. Dowiedziałem się dopiero po odprawie celnej, gdy celnik chciał obejrzeć mój bagaż podręczny i zobaczyłem, że mój portfel jest rozpakowany. Nie będę tu opisywał jak, bo już to robiłem trzy razy na czacie i w dzienniku reklamacji (oczywiście niepotrzebne i BEZ ODPOWIEDZI) Bo u nas nikt tego nie rozwiązuje, tylko w Warszawie.... WIĘC Z CK nigdy więcej…..