Nigdy nie należy mieć wysokich oczekiwań wobec Egiptu, ale w tym przypadku naprawdę nie rozumiem pozytywnych recenzji na temat tego ośrodka. Polecono nam Grand Resort jako „lepszy” w porównaniu do hotelu po drugiej stronie ulicy, przez który szliśmy na plażę. Błąd - wejście do hotelu jest okropne, ciemne, przejście z recepcji przez lobby do jednego wewnętrznego bloku bez szans na przejście bez barier (tylko dookoła przez drugi wewnętrzny blok). Obsługa jest w szoku - jeśli nie będziesz ich co minutę walić euro, to zignorują cię przy barze, a właściwie chyba wszędzie. Ręczniki znikną z pokoju do wymiany, ale czyste dadzą ci po x godzinach lub po pół godzinie, jak i tak o nie poprosisz, bo chcesz wziąć prysznic po powrocie z plaży. Podgrzewane baseny lodowe – sezon grzewczy rozpoczyna się dopiero po 22.12. Plaża jest po drugiej stronie ulicy od drugiego hotelu - nie będzie bolało, nie będzie przeszkadzać - zawsze mieliśmy leżaki, nawet jeśli przyjechaliśmy w porze lunchu, ale jeśli chcesz się napić lub zjeść, zapomnij o To. Na śniadanie dostaniesz tylko kawę, herbatę, wodę i napoje bezalkoholowe - na plaży nie dostaniesz napojów, ponieważ jesteś naprzeciwko hotelu. To był bardzo zły wybór, że oparliśmy się na opiniach i wybraliśmy inny hotel niż ten, z którego byliśmy zadowoleni w przeszłości. Doradztwo w CK też było dużym rozczarowaniem, gdzie szukaliśmy konkretnie czegoś dla dzieci, a w tym hotelu dla dzieci nawet nie zapukano.
Zakwaterowanie
Ogólne wrażenie zakwaterowania nie jest zbyt przyjemne - po przyjeździe przeprowadzaliśmy się 3 razy. Pokój był tak czysty, jak to możliwe. Svetlo – klasyka w Egipcie jak za dusze. Baseny zapewne również zasługiwałyby na niewielki remont.
Wyżywienie
Prawie zawsze coś znaleźliśmy, nawet jeśli w zasadzie każdy dzień był taki sam, a po kilku dniach nawet kurczak z ryżem działał nam na nerwy. To, co naprawdę smakowało wspaniale, to świeży chleb pita każdego ranka. Któregoś wieczoru wybraliśmy się też na kolację a la carte, ale nie zjedliśmy zbyt wiele, ale przynajmniej pewnego wieczoru mogliśmy cieszyć się typowym egipskim programem.
Obsługa w hotelu
Usługi hotelu są kiepskie - spodziewałbym się, że gdybym zapłacił za all inclusive i miał możliwość wyjścia na plażę przez ich hotel, to oprócz śniadania mógłbym też zjeść coś oprócz kawy, herbaty i napojów bezalkoholowych, albo tego nie robię nie sądzę, że powinno być problemem wypicie tam lokalnych drinków w ramach all inclusive. Jako mama z wózkiem doceniłabym bardziej bezbarierowy dostęp zarówno w naszym hotelu pomiędzy recepcją a lobby, jak i w hotelu naprzeciwko, gdzie spacerowaliśmy z tarasu przez baseny na plażę. Spodziewałem się, że w lobby, gdzie jest najwięcej ludzi, hotel będzie co wieczór organizował dla gości jakiś program – znowu się myliłem, po okolicy kręcił się co najwyżej jeden kelner, który po „jedna minuta” przyniosła drinka po pół godzinie. Nikt nie informuje Cię o tym, gdzie i kiedy odbywają się animacje oraz czy delegat Cię potrzebuje, dopiero do czasu, aż zapłacisz mu za wycieczkę fakultatywną. Chcieliśmy zrobić naszej córce imprezę świąteczną - dekoracją o wartości 50 €, za którą zapłaciliśmy, była jedna girlanda, prawdopodobnie świąteczna, jedna girlanda z czarnymi śmierciami z jakiejś imprezy Halloween i 4 balony. Tort był małą kostką zwiniętą ze stołów bufetowych, w którą wetknięto i okazjonalnie zapalano świecę z kandelabra z około 1850 roku. Wszystko złe, zabawne, ale drogie zabawy.
Plaża
Jak już wspomniałem, mieliśmy plażę po drugiej stronie ulicy od hotelu, brakowało mi dostępu dla wózków inwalidzkich ze względu na wózek. Plaża była czysta, na plaży byli też animatorzy - około 2 razy dziennie był aerobik. Rozczarowanie w serwowaniu napojów. Woda w morzu jest zimna, jak sam gospodarz powiedział, w tym sezonie było najbardziej wietrznie.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate