Hotel Giftun wybudowany był w roku 1984, wyposazenie nie najnowsze, ale utrzymywane, wiec stale słuzy, owszem na pewno nie odpowiada 4*, ale 3*. Moge porównywać z innymi hotelami 4* w Egipcie.
Zakwaterowanie
Zakwaterowanie - w bungalowie, nie jest złe, codzienne sprzątanie, czysto, tylko ze podczas codziennego zamiatania liści o 7-9-8 godz. rannej sprzątacze robią rumor przesuwając metalowe krzesła na tarasie.
Wszystkie bungalowy wyposazone są jednakowo, z tą róznicą, ze niektŕe mają lózko matrymonialne a niekóre kózka oddzielone. Mozna zaządać o łózeczko dzieciece, ładne, drewniane, naszemu maluchowi słodko sie spało :-) łazienka czysta, wychodek działał, woda ciekła, ktoś skarzył sie na słaby prąd, u nas OK.
Wyżywienie
Wyzywienie - pokarmy takie jakieś bez smaku, zawsze trzeba było trochę przysolić, dostatek wszystkiego, owszem jednostajne, naprz. często kurczak pieczony, smazona czy pieczona ryba i ta ich wołowina. Ale kazdy sobie wybierze. Duzo słodyczy, w Egipcie wszystko jest przesłodzone, zalezy kto co lubi, dla kogoś moze być boskie. Šniadania podawane w jednej restauracji, zawsze mozna było znaleźć wolne miejsce, w porze obiadowej czynna tylko restauracja na plazy, nic przyjemnego jeść obiad w wietrze, a kiedy człowiek troche spózni sie, nie ma miejsca. Wszedzie długie kolejki na pokarmy, głownie na pizzę. Snack popołudniowy zaczyna koło 15-16.00, frytki, parówki, a potem słodkie - jakieś torciki i babki, do tego kawa, na plazy czepowane jest piwo, poza tym do picia woda, cola, sprite, wino i sok + lody. Kolacja podawana jest w tej samej restauracji co śniadanie, znowu długie kolejki, warto chodzić wcześnie, albo mozna skorzystać z restauracji dolnej, otwarta jest dłuzej i oferuje inne pokarmy, owszem znowu deficyt miejsc. Kr´tko i węzłowato, wyzywienie OK, ale mało miejsc i długie kolejki!!! Wyzywienie chyba było w dobrej jakości, nie potrzebowałam Antinalu.
Obsługa w hotelu
usługi hotelu dobre, wysprzątane, w recepcji sejf ( w bungalowie nie ma, tylko w pokojach w budynku głównym), jasne, ze po bakszyszu wszyscy są bardziej mili. Moim zdaniem nauczyli ich tego Niemcy, którzy podając rękę zaraz im coś dawali.
Plaża
¨Plaza bardzo mi sie podobała, nie było trzeba butów do wody, piaszczysta, powolne wejście do wody, odpowiednia dla dzieci i nie pływających. Super. Pod dostatkiem parasoli i lezaków, mniej słoneczka, które zachodziło juz około16.00, wiec na plazy był juz cień. Niestety w morzu nie ma nic ciekawego, trzeba zrobić sobie wycieczke na Giftun. Z basenu skorzystalismy tylko raz, był tak samo odległy jak morze, a woda była dosyć chłodna.
Ogólne wrażenie
Urlop był przyjemny, ale uwaga, hotel ani wyzywienie nie odpowiada 4*. Następnym razem chyba wybierzemy sobie inny hotel 4*. Poza tym pełno u Niemców, są aroganccy, swych zachowaniem dosyć psuli na urlop, zwłaszcza podczas posiłków w jadalni.
Inaczej chwalimy bardzo Biuro Turystyczne Fischer, organizacja i przygotowanie na medal!!!