Byliśmy w Sharmie chyba piaty raz, ale czegoś takiego jeszcze nie przeżyliśmy!!! Naprawdę chyba najgorszy hotel w Egipcie!
Zakwaterowanie
Mieliśmy opłacony dwuosobowy pokój z dostawką dla dziecka, ale mimo tego mieliśmy tylko dwa łóżka! Po dyskusji niechętnie donieśli dostawkę! A do tego dostawka była dla niemowlaka, a nasza córka ma już 5 lat :) Strasznie się dziwili, jak chcieliśmy, żeby przynieśli normalne łóżko albo zmienili nam pokój. Następnego dnia to zrozumieli i donieśli brakujące łóżko! Spłuczka w ubikacji nie działała, w umywalce woda nie leciała z kurków, jak zazwyczaj, ale ciekła z wszystkich stron! Wanna była obtłuczona i zagrzybiona tak, że baliśmy się gdziekolwiek stanąć, żeby nie złapać jakiegoś grzyba! Drzwi balkonowe otwierały się tak ledwo-ledwo, widać że nikt ich nie otwierał od zeszłego sezonu, no i potem nie dało się ich porządnie zamknąć. Chyba najlepszy był taras - stały na nim dwa krzesła i stolik i nie było do czego się przyczepić :)
Wyżywienie
Ubogie! Jak na pakiet all inclusive, który wykupiliśmy, to straszna bieda! Na śniadanie codziennie przez cały tydzień były jajka, parówki, naleśniki! Na obiad ryż, ziemniaki, których nie dało się jeść, bo były niedogotowane i bez smaku! I zawsze kurczak albo ryba! Niczym nie można było się najeść! Wszystko zimne i bez smaku! A jeśli ktoś liczył na to, że na kolację będzie coś lepszego, ten miał pecha :) Raz była wątróbka, więc mieliśmy trochę uciechy :) Napojów do posiłków nie było w ogóle, tylko kawa, ale do tej znów zazwyczaj brakowało kubków! Także nic dziwnego w tym, że niektórzy z nas bylo odwodnieni! Owoców nie było w ogóle, czasem tylko jakieś miękkie pomarańcze pokrojone w ćwiartki! A, i jeszcze zapomniałam o przekąskach, które były w barze! Były to resztki ze śniadania i obiadu na dwóch talerzach przykrytych celofanem, i to na cały hotel! A jak już ktoś zauważył, że coś z tego talerza zabieram, to zaraz ten drugi talerz wynosił!
Obsługa w hotelu
Jak już wpsomniałam, bylismy tam we troje. Mieliśmy tylko 2 łóżka, 2 ręczniki, 2 karty na ręczniki plażowe! Po prostu dziecko nie jest dla nich człowiekiem! Owszem, jak trzeba zapłacić wizę, taksówkę czy cokolwiek innego to dziecko od razu staje się OSOBĄ! Jakiekolwiek skargi były ignorowane przez rezydenta! A gdy zaraz po przyjeździe powiedziano nam, że zaraz przyjdzie ktoś do naprawy kurków w umywalce, tak więcej już nikogo z obsługi w naszym pokoju nie widziałam. jedyne, co robili dobrze, to ścielenie łóżka! Większość obsługi w brach przy basenie i na plaży była nieuprzejma! Wyglądało to tak, jakbyśmy prosili się, żeby nalali nam czegoś do picia za darmo! Mimo tego, że mieliśmy all inclusive i lokalne alkohole miały byc dostępne przez cały dzień! Zachowywali się tak, jakbyśmy im przeszkadzali! I wszyscy byli straaaaaaaaaaaasznie powolniiiiiiiiiiiiii! W basenach woda była zimna, wręcz lodowata i nawet basen dla dzieci nie był ciepły!
Plaża
Plaza ładna, leżaki i parasole bezpłatne :) Nawet by nas w sumie nie zdziwiło, gdyby kazali nam zaplacić :) Morze czyste a rybki śliczne, ale to akurat nie jest zasługą hotelu, nie? Jakieś 50 m od plazy mała głębina z rafa koralową, więc było trzeba uważać, żeby nie pokaleczyć sobie kolan lub palców podczas pływania.
Ogólne wrażenie
Hotel zasługiwał na maks. 3 gwiazdki a to myślę, i tak za dużo! ODRADZAM pobyt w tym hotelu, jeśli ktoś nie chce wrócić rozczarowany i zniechęcony!!!