Z niecierpliwością czekaliśmy na ośrodek, który jest tylko dla dorosłych i dlatego będzie ciszej, niestety głównym problemem hotelu jest to, że jego klientela to w 90% młodzi i raczej mieszkańcy USA o niskich dochodach, często w większych grupach, ponieważ jest to dla nich tanie wakacje, dodatkowe 2-3 godziny bezpośredniego lotu, którzy wybierają się na długi weekend, aby cieszyć się all inclusive i imprezą ze wszystkim. Wynikający z tego hałas w godzinach nocnych, gdzie jeśli masz lekki sen, budzisz się kilka razy w nocy przez wrzeszczących pijaków walących do drzwi. Niestety, hałas jest bardzo słyszalny. Hałaśliwe grupy czasami pojawiają się nawet podczas kolacji. W dzień, a szczególnie po zmroku, na plaży za hotelem, miejscowi częstowali nas różnymi uzależniającymi substancjami do palenia, których część oczywiście używała. Tak więc, jeśli szukasz głównie spokoju, to zastanów się, czy ten hotel jest dla Ciebie, czy chcesz do niego jechać, ponieważ naprawdę ma najlepszą plażę w okolicy, więc przygotuj się na to lub poproś o pokój w najcichsza część recepcji (ale będziesz ją miał wszędzie). Jeśli natomiast szukasz tego, co powyżej, to ten hotel jest dla Ciebie! Poza tym ogólnie hotel i obsługa były dobre i pracowały nawet bez napiwku, chociaż są do tego przyzwyczajeni ze strony Amerykanów, nie mogę narzekać na jedzenie i napoje, a plaża jest po prostu świetna!
Zakwaterowanie
Niestety za pokój dałbym hotelowi 3*-4*, na pewno nie jest to 5* nawet przez pomyłkę. Najpierw dostaliśmy pokój z osobnymi łóżkami, był już bardzo obskurny, w łazience była pleśń, na kranie zalegał kamień, pościel wyprana, skórzana kanapa do wymiany. Następnego dnia nasz pokój został zmieniony, z wyglądu był taki sam, ale był znacznie lepiej zachowany i czystszy, więc ostatecznie byliśmy zadowoleni, zdecydowanie nie spodziewamy się luksusu. Nie bój się dać napiwku recepcji kilkoma dolarami.
Wyżywienie
Naprawdę urozmaicone, nieograniczone możliwości - 2 bufety z ogromnym wyborem, małe kolejki, czasem trochę trudniej o wolne miejsce przy stoliku, ale nic tragicznego. Ponadto 7 restauracji tematycznych - hiszpańska, amerykańska, indyjska, azjatycka, włoska, kullinarium zachód, killinarium wschód - można wejść bez wcześniejszej rezerwacji, czynne codziennie wieczorem, wszystko w cenie all inclusive - nie płacisz nic dodatkowo. W połowie pobytu oboje mieliśmy niestrawność, ale piliśmy napoje z lodem, jedliśmy surowe warzywa/owoce, ale nie było tak źle (miałem gorzej w Turcji).
Obsługa w hotelu
Nie korzystaliśmy dodatkowo z usług hotelu, ale możliwości jest wiele, od zorganizowanych ćwiczeń, wellness, transferów do kasyna, darmowej imprezy RIU (3 razy w tygodniu) z transferem, ciekawych programów animacyjnych, własnego baru sportowego , dyskotekę, wycieczki i nurkowanie można wykupić na miejscu - my wykupiliśmy wycieczkę na wyspę SAONA i mogę ją tylko polecić (wycieczka była all inclusive na wyspie i na łodzi, łącznie z napojami alkoholowymi). W hotelu jest dość drogi sklep, ale można tam kupić wszystko (np. filtr przeciwsłoneczny za 27 USD), w hotelu jest też lekarz.
Plaża
Plaża jest zdecydowanie najlepsza w okolicy, poszliśmy na spacer po obu stronach hotelu i nigdzie nawet nie dorównują tej pod względem przejrzystości wody, na mapach Google widać, że morze w tym miejscu hotel jest najczystszy. Przepięknie czysta plaża, niesamowity gaj palmowy, większość ludzi przesiaduje przy basenach, barach i bufetach, więc plaża na pewno nie jest przepełniona. Jedyne, co trochę przeszkadza, to głośniejsza produkcja z basenu imprezowego i niestety dużo ludzi, którzy przynoszą własne głośne soundbary na plażę, a właściwie w całym hotelu, więc ciągle słucha się amerykańskiego rapu :( Morze jest fantastycznie, czysto, ciepło.. Po prostu Karaiby, tak jak powinno być!
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate