Depandence Mediteran Ocena: 2/5 Chorwacja, Rabac, Rabac
Milena Kohlíčková
Niezweryfikowana opinia Opinia utworzona 3 lub więcej lat temu
mile zaskoczeni byliśmy, jak czystością hotelu, tak okolicą na Chorwację niezwykłe
mile zaskoczeni byliśmy, jak czystością hotelu, tak okolicą na Chorwację niezwykłe
Zakwaterowanie
niewymyślne, ale praktyczne. czysto w pokojach i w hotelu, codziennie zmiana reczników, od hotelu za takie małe pieniądze tego nawet nei oczekiwałam.
Wyżywienie
totalnie zadowolona, jedzenie smaczne, bogaty wybór, znów miłe zaskoczenie.
Plaża
przepiękna naturalne plaże, białe kamyczki, cień w niektóych miejscach,gdzie można się schować.
Ogólne wrażenie
wspaniały wyjazd za minimalną cenę.
Radka Kalabzová
Niezweryfikowana opinia Opinia utworzona 3 lub więcej lat temu
Jeśli chodzi o pobyt, to bylismy zadowoleni. Gorzej wyglądała podróż.
Jeśli chodzi o pobyt, to bylismy zadowoleni. Gorzej wyglądała podróż.
Zakwaterowanie
Mniejsze skromne pokoje, tak akurat dla dwóch osób, nie bardzo mogę sobie wyobrazić dojście do wc, jakby w pokoju była jeszcze dostawka. My mieliśmy ze sobą łóżeczko składane i było troche ciasno. Małym problemem była też łazienka połączona z wc. Wyglądało to tak, jakby z częsci pokoju zrobiono łazienkę. Umywalka stykała się z ubikacją, na której trzeba było siedzieć trochę ukośnie. Ale dalo się to wytrzymać.
Wyżywienie
Smakowało nam jedzenie, śniadania i kolacje były w formie bufetu i zawsze było w czym wybierać.
Obsługa w hotelu
Kantor, informacja o pogodzie, co wieczór muzyka na żywo, uprzejma obsługa. Tylko mogliby zmieniać ręczniki częściej niż raz w tygodniu.
Plaża
Niestety nie było żadnej idealnej plaży. czasem można było znaleźć odłamki szkła a częściej niedopałki.
Ogólne wrażenie
Generalnie bardzonam się podobało, cena wycieczki odpowiadała zaoferowanym usługom. Jedynym minusem była podróż autokarem. BIuro podróży poleciło nam zabrać fotelik samochodowy dla naszego 21-miesięcznego synka. Dzięki temu, że zapewniano nas o tym, że fotelik da się zapiąć na siedzeniu autobusu, niepotrzebnie targaliśmy go ze sobą, bo w autokarze były pasy tylko na biodra, a tym się nie przypnie fotelika. W drodze porotnej autokar w ogóle nie miał pasów. Na przyszłość chyba zdecydujemy się na wycieczkę, w której spędzimy w autokarze jak najmniej czasu, tak jak było po drodze do Rabacu, gdzie jechaliśmy z Pragi bezpośrednio do Rabacu. W drodze powrotnej jechaliśmy z innymi turystami i spędziliśmy w autokarze 3 godziny więcej przez to, że część z nich jechała do innych miast.