Jadran Ocena: 1/5 Chorwacja, Wyspa Korcula, Vela Luka
Anonim
Niezweryfikowana opinia Opinia utworzona 3 lub więcej lat temu
Przyzwoity hotel dla 3-osobowej rodziny ceniącej aktywny wypoczynek. Dodatkowy pokój dla dziecka. Czysty i z pięknym widokiem na marinę .
Przyzwoity hotel dla 3-osobowej rodziny ceniącej aktywny wypoczynek. Dodatkowy pokój dla dziecka. Czysty i z pięknym widokiem na marinę .
Anonim
Niezweryfikowana opinia Opinia utworzona 3 lub więcej lat temu
Hotel faktycznie jest czysty i po remoncie. Kuchnia słaba - Pani obsługująca gości miewa ataki megalomani i dziarsko sprawdza obecność opasek na przegubie dłoni. Jednak nie to stanowi problem. Zacznę od "maleńkiej miejskiej plaży". To po prostu kawałek betonowego parkingu przy ulicy, kilka metrów od toi toi-ów, przy którym wysypano do wody wywrotkę piasku. Większa plaża jest przy hotelu Poseidon po drugiej stronie zatoczki i to odpowiednio więcej wywrotek piasku. Tak, to sztuczne "plaże".
Miejskie atrakcje to promenada wzdłuż której znajdziesz kilka restauracji (konoba Mirakul ma w repertuarze letnich przebojów amerykańskie kolędy - światowi są...).
Do nieuregulowanego wybrzeża jest stosunkowo daleko i nie da się inaczej jak pieszo dotrzeć do najbliższego. Woda obfituje w jeżowce - raj dla miłośników morskiej fauny.
Miasteczko Korcula jest po drugiej stronie wyspy. Ogólnie po 30min spacerów i obcowania można się zatrudniać jako przewodnik po tej miejscowości. Jadłem tam naprawdę pyszne pesto.
Nieopodal znajduje się wyspa Proizd, która zwyciężyła w plebiscycie na najpiękniejsze plaże Chorwacji w 2007 roku. Chyba padła ofiarą kataklizmu po tej dacie, bo jedna plaża to kamieniste gruzowisko, druga to dosyć urokliwe zwałowisko kamieni, trzecia nachylona pod morderczym kątem skała. Jest jeszcze jedna dla miłośników nudyzmu, ale tam nie byłem.
Jest jeszcze Dubrownik - jak ktoś ogląda "Grę o tron", to będzie się jarał. 4,5h jazdy od urokliwej Vela Luki.
Hotel faktycznie jest czysty i po remoncie. Kuchnia słaba - Pani obsługująca gości miewa ataki megalomani i dziarsko sprawdza obecność opasek na przegubie dłoni. Jednak nie to stanowi problem. Zacznę od "maleńkiej miejskiej plaży". To po prostu kawałek betonowego parkingu przy ulicy, kilka metrów od toi toi-ów, przy którym wysypano do wody wywrotkę piasku. Większa plaża jest przy hotelu Poseidon po drugiej stronie zatoczki i to odpowiednio więcej wywrotek piasku. Tak, to sztuczne "plaże".
Miejskie atrakcje to promenada wzdłuż której znajdziesz kilka restauracji (konoba Mirakul ma w repertuarze letnich przebojów amerykańskie kolędy - światowi są...).
Do nieuregulowanego wybrzeża jest stosunkowo daleko i nie da się inaczej jak pieszo dotrzeć do najbliższego. Woda obfituje w jeżowce - raj dla miłośników morskiej fauny.
Miasteczko Korcula jest po drugiej stronie wyspy. Ogólnie po 30min spacerów i obcowania można się zatrudniać jako przewodnik po tej miejscowości. Jadłem tam naprawdę pyszne pesto.
Nieopodal znajduje się wyspa Proizd, która zwyciężyła w plebiscycie na najpiękniejsze plaże Chorwacji w 2007 roku. Chyba padła ofiarą kataklizmu po tej dacie, bo jedna plaża to kamieniste gruzowisko, druga to dosyć urokliwe zwałowisko kamieni, trzecia nachylona pod morderczym kątem skała. Jest jeszcze jedna dla miłośników nudyzmu, ale tam nie byłem.
Jest jeszcze Dubrownik - jak ktoś ogląda "Grę o tron", to będzie się jarał. 4,5h jazdy od urokliwej Vela Luki.