Byliśmy mile zaskoczeni i na pewno tu wrócimy. Wszędzie było jeszcze sprzątane, plaża z niebieską flagą, na którą zasługuje, w strefie rekreacyjnej, ale nie można płacić kartą, jest kantor, w którym wymienioną kwotę można zapłacić kartą. Mogliśmy odwiedzić wszystkie restauracje w okolicy przed głównym hotelem. Basenów wystarczająco dla tych, którzy to lubią i wszędzie mnóstwo leżaków o każdej porze dnia, zarówno przy basenach, jak i nad morzem
Zakwaterowanie
Mieszkaliśmy w domu pod drzewami, nie było potrzeby klimatyzacji, na parterze z dużym tarasem. Pokój dzienny z rozkładaną sofą zasługiwał na coś lepszego, ale można było na nim spać, a sypialnia z łóżkiem małżeńskim, duża czysta łazienka bez problemów. Droga do noclegu była dość długa, ale spodziewaliśmy się tego i nie przeszkadzał nam ruch.
Wyżywienie
Mogliśmy odwiedzić wszystkie restauracje z wyjątkiem tej w głównym hotelu i skorzystaliśmy z tego. Wszędzie duży wybór, niektóre potrawy mniej przyprawione, ale w większości świetne. Nie było problemu z długimi kolejkami, jakie znamy z Turcji, a kuchnia jest raczej europejska, kurczak, wieprzowina, wołowina, dodatki są urozmaicone. Późnym popołudniem na plaży Gyros zrobił bagietki, jest też restauracja z ograniczonym wyborem. W każdym barze, restauracji, lodówki z wodą, ekspresy do kawy czy kawa „sokowa” lepiej sprawdzają się zawsze za barem, a także parzą kawę mrożoną o każdej porze dnia. Lody z gałką podawane są tylko do lunchu i kolacji, zanim się pojawią, są już roztopione. Tylko ja miałem problemy z jelitami, więc albo błąd dietetyczny, albo wypicie większej ilości wody niż było zdrowe.
Obsługa w hotelu
Obsługa się nie uśmiecha i nie chce miło spędzić czasu, niewiele osób zna angielski i też nie mają za dużo czasu, oscylują wokół sprzątania i wystarczającej ilości jedzenia. Barmani na plaży i w basenach byli fajni. W hotelu znajduje się ładne pole do minigolfa, ale jest ono płatne. Jest wystarczająco dużo sklepów ze wszystkim, co możliwe, można płacić w lewach lub euro. Sprzątaczki były z nami codziennie, zmieniając ręczniki i pościel w trakcie pobytu. Przy basenie relaksacyjnym za zjeżdżalniami znajduje się także sauna, jednak nie korzystaliśmy z niej.
Plaża
Odległość zależy od miejsca noclegu, my byliśmy jakieś 10 minut piechotą, na basenach i na plaży wymieniają ręczniki tak często, jak potrzeba, albo w zamian za kartę, albo ręcznik za ręcznik, tylko zrób sobie przerwę w godzinach 12-16. Plaża słusznie opatrzona niebieską flagą, mój 9-letni syn był jeszcze przy boi, jest stopniowe wejście do wody, mnóstwo muszelek. im bliżej hotelu, tym mniejsze fale, dzięki pomostowi. Gdy zapragnęliśmy prawdziwych fal, udaliśmy się na publiczną plażę. Atrakcje na plaży, hulajnoga, kanapa, rowery wodne, narty wodne i dmuchana zjeżdżalnia w wodzie w hotelu. Woda była przepięknie czysta, czasami coś dopływało od strony morza. Tylko dwa dni, kiedy było naprawdę wietrznie, woda sięgała prawie do boi, pełna glonów i plastiku itp. Kiedy dotarła do boi, było w porządku. Mnóstwo leżaków nawet po południu.
Ta recenzja została automatycznie przetłumaczona za pomocą Google Translate