Wakacje spędzone w Albanii pomiędzy 05.06. a 12.06.2023 r. Hotel na pierwszy rzut oka robi niesamowite wrażenie, Duży, kolorowy, z długim molo w morze i basenem na plaży - tzn. na tym molo. Tam również bar, stoliki, świetnie podświetlone schody, na których wszyscy robią sobie zdjęcia. Problem jest jeden - za wejście do basenu trzeba zapłacić, za drinki i inne napoje trzeba zapłacić, nawet jeżeli jesteś na opcji "all". Pomiędzy hotelem a plażą, jest promenada, którą można spokojnie spacerować. Bar przy hotelu - oczywiście płatny, o czym przed przyjęciem jakiegokolwiek zamówienia informuję kelner. Jedyny bar, który obsługuje w ramach "all" to bar przy stołówce, na której musisz prosić się o wymianę butli na dystrybutorze, żeby napić się wody, czy zrobić sobie herbatę.
Zakwaterowanie
Pokoje generalnie ok, ale też tylko "na wejście" Potem możesz zapomnieć o jego posprzątaniu. Z uwagi na to, że zawsze ścieliłam łóżko, Pani uważała, ze ie ma nic w tej materii do zrobienia i nawet po mnie nie poprawiała. Przez cały tydzień nie przetarła również blatu znajdującego się w pokoju o stoliku na balkonie nie wspomnę. Łóżko całkiem wygodne. W łazience nie ma żadnej szafeczki na kosmetyki, a kabina prysznicowa od strony umywalki kończy się powiedzmy na wysokości około 1 metra. Dlaczego? Poszukajcie odpowiedzi sami. Sejf oczywiście płatny. Minibar również, ale chociaż lodówka dobrze chłodzi, więc jak zabieracie ze sobą coś, co trzeba schłodzić - nie ma problemu.
Wyżywienie
I tu należałoby napisać dużo, albo krótko - koszmar - nigdy więcej!!!!! Hotel 5*, a jedzenie odgrzewane z obiadu na kolację, z kolacji na obiad na następny dzień. Jajecznica z chlebem, żeby się nie zmarnował, albo z pomidorami, które przywiędły przez cały dzień podawane na śniadanie, obiad kolację. Napoje z dystrybutora, nie ma nic takiego, jak wyciskarka. Kawa tylko rozpuszczalna zalewana wodą z dystrybutora. Kilka osób struło się, ja również i cały dzień spędziłam w pokoju pomiędzy pokojem a toaletą.. Drinki robione nie wiadomo z jakiego alkoholu, bo nalewane z butelek, na których nie było żadnych informacji, co barman wlewa do plastikowego kubka - przypominam, że piszę o 5* hotelu!. Dobra kawa tylko za opłatą - espresso 1,20 Euro. Kawałek dalej inna przyhotelowa restauracja serwowała lepszą kawę po 1 Euro i podawana była z uśmiechem na twarzy, a nie z łaską. Istotna informacja - Albańczycy nie wiedzą, że espresso podaje się z wodą, więc za wodę musisz dodatkowo zapłacić lub wziąć z hotelowej restauracji.
Obsługa w hotelu
Tu głównie chodzi o wifi - zwłaszcza jeżeli z biurem podróży możesz kontaktować się tylko za pomocą aplikacji. Wi fi działa tylko rano, jak większość gości jeszcze śpi. Potem połączenia są zrywane i zdarza się, że nie możesz nawet napisać krótkiej wiadomości.
Inne usługi, jak sprzątanie pokoju - praktycznie nie istnieje.Pani przychodzi, wyrzuci śmieci, postawi małą wodę mineralną, wymieni ręczniki i na tym jej praca się kończy.
Suszarka w łazience działa nie na zasadzie przełączenia przycisku "on-off", tylko na jej ściśnięcie.
Po wytarciu na mokro korytarza hotelowego - nie dało się nim przejść, tak śmierdziało.
Pierwszy raz byłam w takim hotelu, nawet bungalowy w Egipcie wyglądały lepiej, było w nich czyściej.
Plaża
Plaża jest brudna, pełno na niej niedopałków, nie jest sprzątana. Stoliki i leżaki, choć darmowe - brudne tak, że można się do nich przykleić, oplecione pajęczyną. Woda jest ciepła, przyjemna.