Wschód Słońca na Synaju
Na górę Synaj przybywają turyści pielgrzymi wszystkich wyznań ze wszystkich zakątków świata. To miejsce szczególnego objawienia Pana Boga, który według tradycji właśnie tutaj przekazał Mojżeszowi dwie kamienne tablice z dziesięcioma przykazaniami. Stąd arabska nazwa - Dżabal Musa, oznacza "Góra Mojżesza".
Zanim rozpoczęliśmy wspinaczkę wojsko egipskie dokładnie skontrolowało nasze podręczne bagaże. Podejście pod górę Synaj nie jest łatwe, ale dostępne prawie dla wszystkich. Wystarczy odpowiednio się przygotować. Koniecznie są buty z twardą podeszwą i ubranie na cebulkę, w tym sweter lub polar i szalik, bo nad ranem jest przeraźliwie zimno. Przyda się też latarka – jedna na kilka osób. Podczas drogi byliśmy uczestnikami romantycznej scenerii: niebo usiane gwiazdami i rząd malutkich światełek tworzących nitkę wijącą się ku górze. Poza tym urzekająca cisza powoduje, że dosyć łatwo przenieść się o kilkaset lat wstecz i wyobrazić pielgrzymów pokonujących tę samą drogę w ten sam sposób.
Położony na równinie półwyspu Synaj granitowy masyw góry Synaj ma wysokość 2285 m. n.p.m. Podczas wędrówki na szczyt mamy do pokonania wysokość około 750 metrów a do wyboru dwa szlaki:
- krótszy i trudniejszy, czyli 3750 stopni z VI wieku wykutych w skale.
- dłuższy i łatwiejszy, który prowadzi tzw. „wielbłądzią ścieżką”. Wejście zajmuje około 2-3 godzin. Na tej trasie można skorzystać z usług miejscowych Beduinów i dotrzeć na miejsce na grzbiecie wielbłąda.
Jak większość wybieramy łatwiejsze podejście, które rozpoczynało się niedaleko klasztoru św. Katarzyny, położonego u stóp góry. Do tego miejsca również wracaliśmy.
Na szczyt docieramy około 4 w nocy, czyli jeszcze przed świtem. Znajduje się tutaj murowana kamienna kapliczka z 1934 roku (wybudowana na miejsce wcześniejszej z V w.) oraz bardzo mały meczet. Zmęczeni szukamy dobrych miejsc widokowych. Robi się coraz zimniej a niebo zaczyna się rozjaśniać. Promienie słońca oświetlają kolejne partie gór, w tym górę św. Katarzyny – najwyższy szczyt Półwyspu Synaj. Po obejrzeniu „spektaklu słonecznego” schodzimy w dół. Tym razem schodami. Zejście jest męczące, przede wszystkim ze względu słońce i upał
Na trasie beduińskie dzieci oferowały nam jajka wyrobione z lokalnych kamieni – „na szczęście”.Dochodzimy do Klasztoru św. Katarzyny, który jest najstarszym nieprzerwanie czynnym klasztorem chrześcijańskim na świecie. Klasztor został zbudowany w miejscu, gdzie według Biblii Bóg objawił się Mojżeszowi pod postacią gorejącego krzewu.
Około 530 roku na polecenie Cesarza Justyniana powstała tutaj bazylika – obecnie kościół Przemienienia Pańskiego. W X wieku obok kościoła wzniesiono meczet i do dzisiaj dwie wieże chrześcijańska i muzułmańska sąsiadują ze sobą. Klasztor będąc nawet pod władzą muzułmańska nie został nigdy zamknięty a dzisiaj należy do prawosławnych Greków. W bibliotece monastyru znajduje się nadzwyczaj bogata kolekcja ikon i manuskryptów z różnych epok chrześcijaństwa. Właśnie tutaj uczony niemiecki Tischendorf odnalazł w roku 1844 najstarszy rękopis Pisma świętego, w języku greckim, który można podziwiać w British Museum.
Tag:
Czy podobał Ci się ten artykuł?
Możesz ten artykuł udostępnić znajomym.