Przejdź do... | Przejdź do głównego menu

Engelberg: offpiste pod nartami mistrzyni olimpijskiej

Ta kiedyś przyklasztorna wieś w centralnej Szwajcarii, znana jest Polakom przede wszystkim ze skoczni narciarskiej, na której zwycięstwa odnosił Adam Małysz. Największa atrakcją jest jednak pierwsza na świecie obracająca się wokół osi kolej gondolowa na lodowiec Titlis (3200 m npm). I pozatrasowe tereny narciarskie, o których opowiada szwajcarska legenda narciarstwa Dominique Gisin. I zaprasza na bezpłatne treningi freeride’owe

Na dwóch masywach wytyczono tu 82 km łatwych i średnio trudnych tras. Oznaczonych na czarno jest tu tylko 8 km, za to jedna z nich schodząca z lodowca do dolnej stacji obrotowej gondoli jest tak stroma, że ratraki nie są w stanie podjechać pod górę. Różnica poziomów na tej niespełna dwukilometrowej, wymuldzonej ścianie w zacienionym wąwozie, wynosi 600 metrów. Inna liczba, dobrze opisująca to, co czeka narciarz w Engelbergu: zjazd do doliny liczy sobie aż 12 km a różnica poziomów to 2000 metrów.


fot. Christian Perret / Engelberg- Titlis Tourism


„Słoneczna strona Engelbergu” – tak miejscowi nazywają masyw Brunni, gdzie do jazdy rekreacyjnej wymarzone wręcz są nasłonecznione stoki i malownicze, szerokie nartostrady. U podnóża lodowca rozciąga się przepiękne jezioro Trubsee, nawet w lecie jednak zbyt zimne, by się w nim kąpać.

Engelberg to również tereny do jazd pozatrasowych. Tak o BIG 5, czyli 5 kultowych offpistowych trasach opowiada o nich urodzona tu Dominique Gisin, gwiazda narciarstwa alpejskiego i mistrzyni olimpijska w gigancie z Soczi:

Dominque Gisin twierdzi, że tutejsze warunki to absolutne marzenie dla freeriderów. Od kiedy zrezygnowała ze startu w wyścigach pucharu świata, to myśli już tylko o jednym, kiedy zbliża się zima: wsiąść do nowej kolejki Titlis Xpress a potem przejechać Big 5 w głębokim puchu.

– Nie tylko Centralna Szwajcaria, ale cała Europa powinna być dumna z tych pięciu tras. Tutejsze warunki to absolutne marzenie dla freeriderów – uważa gwiazda szwajcarskiego narciarstwa alpejskiego.

Pierwszą na świecie obrotową kolej linową uruchomiono w Engelbergu. fot. Jan Geerk / Swiss Tourism

Słowo “rozczarowanie” nie istnieje w jej w słowniku gdy opisuje poszczególne trasy Big 5. Może Steintäli to dla niej dobra rozgrzewka, ale na Sulzli już trzeba mieć dobrą kondycję i umiejętności, aby przygotować się do perfekcyjnego freeride’u następnego dnia. Laub to 1000 m różnicy wysokości i czystej przyjemności! Największe wyzwanie dopiero nadchodzi: trasa na lodowcu Steinberg i klejnot w koronie zjazdów.

Bezpieczeństwo to właściwie sedno sprawy. Jeśli chcesz czerpać przyjemność z jazdy poza trasami, to nie powinieneś jechać sam, bo zbyt łatwo się zgubić. Nawet ona, miejscowa, znająca każdą muldę i otrzymująca informację o wszelkich szczelinach i nagłych zmianach pogodowych przed każdym wyjazdem, nigdy nie jeździ na “Big 5” sama. Radzi nawet najbardziej doświadczonym, aby korzystali ze wsparcia lokalnego przewodnika.

Dominique Gisin i poleca także odwiedziny Snow & Safety Days od stycznia do marca. To freeridowe treningi bezpłatne dla odwiedzających z kartą gościa.
fot. Christian Perret / Engelberg- Titlis Tourismus

Dominique Gisin
fot. Engelberg – Titlis Tourismus

Czy podobał Ci się ten artykuł?

Możesz ten artykuł udostępnić znajomym.

Czy podobał Ci się ten artykuł?

Możesz ten artykuł udostępnić znajomym.