Przejdź do... | Przejdź do głównego menu

Czy wakacje w Turcji są bezpieczne?

Działania antyterrorystyczne na pograniczu z Irakiem i Syrią nie wpłynęły na decyzje polskich turystów, wybierających się na wakacje do Turcji. Bo te spędzają o 700 - 1300 km od działań wojska tureckiego

Klienci Travelplanet.pl, największego polskiego multiagenta turystycznego, sprzedającego wycieczki największych polskich touroperatorów, nie zareagowali na komunikat MSZ przestrzegający przed wyjazdami w rejony południowo - wschodniej Turcji. Należy jednak podkreślić, że biura podróży oferują wakacje w zachodniej i południowo - zachodniej części tego kraju, setki kilometrów od rejonów działań antyterrorystycznych. Dla przykładu - kurorty w Turcji Egejskiej znajdują się o 800 - 1300 km od działań zbrojnych, Alanya - ok. 750 km a miejscowości w Kapadocji, odwiedzanej w ramach wycieczek fakultatywnych - ok 300 km. Sprzedaż wakacji w Turcji utrzymuje się na wysokim poziomie, który w tym sezonie jest rekordowy - to ok. 20 proc. zagranicznych wyjazdów polskich turystów z biurami podróży. Turcja to destynacja pierwszego wyboru po tym jak część biur podróży umożliwiła bezkosztową zamianę kierunku po wydarzeniach w Tunezji i Egipcie, Turyści kierowali się przede wszystkim niemal ekwiwalentną ceną imprez.

Obecnie wydany komunikat MSZ ma drugi stopień zagrożenia w czterostopniowej skali. Jak sam pisze w nim resort, dane mają charakter wyłącznie informacyjny i nie mogą stanowić podstawy do jakichkolwiek roszczeń.”

Tym samym biura podróży nie mogą odwoływać imprez w Turcji powołując się na zagrożenie bez ryzyka narażenia się na konieczność wypłaty odszkodowań za niezrealizowaną lub nienależycie zrealizowaną imprezę, co wprost wynika z zapisów Ustawy o Świadczeniu Usług Turystycznych w rozdziale mówiącym o ochronie klienta. Oprócz zwrotu kosztów imprezy biuro jest zobowiązane do wypłacenia dodatkowo co najmniej ich dwukrotności. W tym kontekście warto przypomnieć reakcje turystów, którzy w trybie awaryjnym ściągani byli w marcu z Tunezji czy w 2013 roku z Egiptu. Spora ich część była niezadowolona, bo w ich odczuciu w ośrodkach w których przebywali, nie było żadnego zagrożenia, a ostrzeżenia MSZ uznali za przesadzone. Dopiero czwarty stopień ostrzeżenia umożliwiłby odwołanie imprez turystycznych przez biura ale wówczas ewakuacja już przebywających tam turystów odbywałaby się na koszt MSZ.

Tag:

Czy podobał Ci się ten artykuł?

Możesz ten artykuł udostępnić znajomym.

Czy podobał Ci się ten artykuł?

Możesz ten artykuł udostępnić znajomym.